W dzień Bożego Narodzenia „nawet izb nie zamiatają, ani łyżek nie myją”

Okazuje się, że bożonarodzeniowe restrykcje były uznawane za normatywne. Dziś uznalibyśmy za je dziwactwa bądź ograniczenie wolności. Jedno jest pewne, dzień Bożego Narodzenia uważano za dzień wolny od jakiejkolwiek pracy fizycznej. Nawet od sprzątania, o czym informują nas niezawodne Listy Literackie.

Nawet izb nie zamiatają, ani łyżek nie myją

“Dzień Bożego Narodzenia uważają wszędzie za dzień wolny od wszelkiej pracy ręcznej, gdzieniegdzie nawet izb nie zamiatają, ani łyżek nie myją. Wychodząc z tego założenia nawet, że dotykanie się w ten dzień słomy, sprowadza ból zębów; nie świecą wieczorem, bo by się pszenica zaśnieciła, bo „Kto na Boże Narodzenie pierwszy zaświeci, temu się pszenica zaśnieci”

Nie wolno też w dniu tym odwiedzać krewnych, sąsiadów, lecz cały dzień. wyjąwszy sumy, weselą się, śpiewają kolędy, a nawet w karczmie czas po sumie przepędzają przy muzyce i tańcach.  Od rana uważają wszędzie na pogodę, bo pogoda lub mróz w ten dzień, wróży dobry rok, a gospodyni wróży sobie, że kury jej będą dobrze się niosły.

W czas rano przynoszą wodę ze studni lub rzeki i wlewają ją na miskę dużą; do wody rzuca gospodarz pieniądz srebrny i najpierw myje się sam w tej wodzie a po nim reszta domowników, pieniądz zaś bierze ten, kto przyniósł wodę. Jeśli w dzień ten rano zapieje kura, wróży to śmierć jednego z domowników. Aby to zło oddalić, gospodarz bierze kurę taką i mierzy jej długością ścianę od okna do progu; jeśli na próg wypadnie głowa, wówczas kurę zabijają, jeśli nie, to śmierć niechybnie kogoś w tym roku z domu tego zabierze. Jeśli zaś rano zapieje kogut, to wróży to niesnaski, kłopot w rodzinie, a jeśli wieczorem, to będzie zmiana na świecie.

Z rana wprowadza gospodarz do domu konia i daje mu jeść na stole. Jeśli koń zarży, rok będzie dla całej rodziny, domu, wesoły i szczęśliwy. Potem oprowadza go trzy razy po izbie i wyprowadza do stajni. Gospodyniom nic wolno sypać zboża kurom byle gdzie, lecz w izbie i to w miejscu, które oznacza ona powrósłem ściągniętym ze słomy żytniej) lub obręczą żelazną, by kury i drób nie rozchodził się po oborach cudzych i żeby niósł jaja koło swego domu i swojego domu się trzymał.

Po śniadaniu idą lub jadą na nabożeństwo, a po nabożeństwie chłopcy i dziewczęta rachują, ile wozów stoi pod kościołem, bo tyle będzie wesel w najbliższe Mięsopusty.

Po sumie, po obiedzie, gospodarz obwiązuje drzewka owocowe słomą. uderza siekierą w najniepłodniejsze pytając się: „Będziesz rodzić?” na co parobek lub żona odpowiada: „Będę, będę!” i drzewko rodzić będzie już dobrze w przyszłym roku.”

Źródło: „Materyały Antropologiczno-Archeologiczne i Etnograficzne”, Kraków 1914

 



▶️ Prosimy o wsparcie, w tym świątecznym czasie, Portalu Warszawskiego, w pełni niezależnego stołecznego tytułu, który od lat prawdziwie służy warszawiakom i Warszawie. Możesz nam się odwdzięczyć za naszą służbę i i postawić nam kawę: https://buycoffee.to/portalwarszawski

Lub skorzystać bezpośrednio z konta o numerze: 61102049000000890231388541


Portal Warszawski. O krok do przodu

Wspieraj niezależne warszawskie media.

Dzięki Tobie możemy pełnić naszą misję

Konto do wpłat: 61102049000000890231388541

w tytule wpłat: Darowizna

Przeczytaj również

Logotyp Portal Warszawski
Kontakt

Ostatnie atykuły