Być może zbyt mało czasu poświęca się tłumaczeniu pieszym, że przejście dla pieszych to jezdnia, a nie chodnik, że wchodząc na jezdnię, drogę dla rowerów lub torowisko albo przechodząc przez te części drogi są obowiązani zachować szczególną ostrożność oraz korzystać z przejścia dla pieszych. Korzystanie z przejścia nie zwalnia pieszego z obowiązku zachowania szczególnej ostrożności, bowiem nadal jest to wejście na jezdnię, drogę dla rowerów lub torowisk0 – pisze ekspert od brd, Ryszard R. Dobrowolski.
Kierującemu pojazdem zabrania się także wyprzedzania bezpośrednio przed przejściem i na przejściu dla pieszych oraz omijania pojazdu
Poza tym zabrania się pieszym wchodzenia na jezdnię lub drogę dla rowerów bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych, czyli w miejscu w którym na jezdni lub drodze dla rowerów oznaczono znakami przejście dla pieszych. Pieszy nie może wejść na jezdnię lub drogę dla rowerów spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi. Innymi słowy może poruszać się po poboczu lub chodniku zasłonięty przez np. parkujący pojazd lub drzewo, ale wejść spoza nich na jezdnię NIE MA PRAWA.
Jednoznacznie potwierdza to, że wchodzenie na przejście dla pieszych to przekraczanie krawędzi jezdni i chodnika lub pobocza, a nie stanie lub poruszanie się poza jezdnią lub droga dla rowerów. To odpowiednik przekraczania progu domu, a nie wchodzenie po schodach w kierunku drzwi do domu.
Z drugiej strony kierujący pojazdem ma także obowiązek zachowania szczególnej ostrożności, nie utrudniania wejścia pieszemu na przejście i przejścia przez jezdnię np. zwalniając lub wręcz powstrzymując się od ruchu, oczywiście wtedy gdy pieszy wchodzi na jezdnię obserwując ruch na drodze i zachowując szczególną ostrożność. Innymi słowy czyni to zgodnie z prawem.
Kierującemu pojazdem zabrania się także wyprzedzania bezpośrednio przed przejściem i na przejściu dla pieszych oraz omijania pojazdu który zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu, bo gdyby tego nie zrobił, to zmusiłby pieszego do zatrzymania, przyspieszenia lub zwolnienia kroku. Zatem zatrzymanie się pojazdu przed przejściem na które nikt nie wchodzi, bo stoi na chodniku lub się po nim porusza, nie jest ustąpieniem pierwszeństwa pieszemu W ROZUMIENIU PRAWA. Kierujący pojazdem powstrzymał się zatem od ruchu po to, by zachęcić pieszego do wejścia na jezdnię lub z powodu obawy, że może on wejść na jezdnię wprost przed jadący pojazd, co nie ma związku z ustąpieniem mu pierwszeństwa W ROZUMIENIU ZASAD RUCHU, a nie potocznego rozumienia tego określenia. To samo dotyczy zatrzymania się pojazdu przed przejściem tylko dlatego, że za nim nie ma miejsca lub możliwości kontynuowania jazdy.
Opis dotyczy zdarzenia w Krakowie: Czy w świetle powyższego jadący na zdjęciu po lewej stronie miał prawo jechać szybciej od filmującego to zdarzenie Marka Dworaka. Ja twierdzę, że tak. Marek Dworak twierdzi publicznie, że filmujący popełnił wykroczenie. Tak też uważa przedstawiciel krakowskiej Policji. O jakim zatem naruszeniu obowiązujących zasad ruchu drogowego opisanych ustawą Prawo o ruchu drogowym można tu mówić?
za; Ryszard R. Dobrowolski – MrErdek1 o prawie drogowym
Portal Warszawski