[KOMENTARZ] KABARET! GW wyróżniło Plac tzw. 5 betonów jako ludzki projekt…i udowadnia jak bardzo nami wszystkimi gardzi

20 stycznia 2022 r. w warszawskiej siedzibie „Gazety Wyborczej” odbyła się gala podsumowująca akcję „Zaprojektowane po ludzku. Miasto bardziej wspólne”. Podczas wydarzenia poznaliśmy zwycięzców konkursu na przyjazne człowiekowi przestrzenie miejskie – czytamy w komunikacie przesłanym z Agory.

Zaprojektowane po ludzku?

„Zaprojektowane po ludzku” to seria publikacji oraz konkurs wyłaniający najlepsze rozwiązania poprawiające jakość życia każdego z nas. Pierwsza edycja projektu poświęcona była obszarowi dom.  Co stanowi o tym, że w tych prywatnych, kameralnych i bezpiecznych przestrzeniach żyje się dobrze? To zagadnienie zgłębiali dziennikarze „Wyborczej”, a konkretne rozwiązania zaproponowali uczestnicy konkursu. 

W drugiej odsłonie akcji, realizowanej w 2022 r. i zatytułowanej „Miasto bardziej wspólne”, redakcja „Wyborczej” przyjrzała się różnorodnym potrzebom mieszkańców miast. Jak pogodzić oczekiwania różnych grup? Co sprawi, że żadna z nich nie poczuje się wykluczona i izolowana? Jakie elementy miejskiej przestrzeni wzmacniają poczucie wspólnoty mieszkańców? Te istotne społecznie i kształtujące naszą codzienność tematy podjęli dziennikarze „Wyborczej” w licznych tekstach, zebranych na jej stronie.


Właśnie trwa sesja Rady Miasta na wniosek PiS. Prezydent jest krytykowany za to, że wprowadzamy przejścia dla pieszych, sadzimy drzewa, staramy się zrobić Warszawę bardziej ludzką – mówiła architektka miasta Warszawy Marlena Happach. – Rzekomo ograniczamy swobody obywatelskie kierowców. Ale nie poddajemy się. Na placu „Pięciu Rogów” nie kończymy. Będzie też Chmielna, Złota, będzie też nowy plac Centralny. Zmieniamy ulicę Marszałkowską – powiedziała Marlena Happach przy odbiorze wyróżnienie.

Warszawski plac „Pięciu Rogów” zdominowany był przez asfalt, dziś jest uporządkowaną przestrzenią, ożywioną przez zieleń, przygotowaną z myślą o pieszych. Chaotyczny parking dla kilkunastu aut zmienił się w miejsce tętniące miejskim życiem. Mógł wypełnić się ogródkami letnimi okolicznych kawiarni i restauracji, przechodniami czy osobami odpoczywającymi w cieniu drzew lub chłodzie fontanny” – opisywało swój werdykt jury.


Kapitułę nagrody stworzyli eksperci na co dzień pracujący na rzecz miejskiej przestrzeni: architekci, aktywiści, badacze oraz reprezentanci fundacji. Jeden z nich – Tomek Rygalik trafnie podsumował myśl przewodnią akcji: celem konkursu było poszukiwanie „nowego trzepaka”, jego współczesnego odpowiednika; wielofunkcyjnego rozwiązania pełniącego rozmaite, czasem nieoczywiste role.   

Prace i inicjatywy uczestników konkursu oceniała kapituła w składzie: Przemysław Chimczak-Bratkowski (ThinkC), Joanna Erbel (socjolożka, działaczka miejska), Katarzyna Kuniewicz (Otodom/obido w Grupie OLX), Agnieszka Labus (prezeska fundacji LAB60+), Radosław Ratajczak (SHOPA Design & Strategy), Krzysztof Rogatka (urbanista, architekt krajobrazu), Tomek Rygalik (Studio Rygalik, Aalto University, DesignNature), Marta Skowrońska (socjolożka UAM), Marta Trakul (prezeska fundacji Na Miejscu), Agata Twardoch (architektka i urbanistka, profesorka na Wydziale Architektury Politechniki Śląskiej).

Wyróżnienie w plebiscycie „Wyborczej.pl” otrzymało także Liebrecht & wooD za inne warszawskie miejsce – Centrum Praskie Koneser. Przywróciło ono do życia zabytkowe budynki XIX-wiecznej Wytwórni Wódek „Koneser” i połączyło przestrzeń postindustrialną z żywą tkanką miejską. „Na terenie Konesera przez cały rok odbywają się różnego rodzaju bezpłatne wydarzenia. Sercem obiektu jest otwarty dla wszystkich plac Konesera. Praga-Północ zyskała nowe, przyjazne mieszkańcom oraz turystom oblicze” – argumentowało jury.

Komentarz

Jak wiemy, warszawski oddział Wyborczej zatrudnia „wybitnych dziennikarzy”, absolutnie „wybitnych”. Wystarczy chociażby wymienić nazwisko Jarosława Osowskiego, czciciela „aktywu”, nowego zielonego świata, kompletnie bezkrytycznego,  i niestety bardzo często bezmyślnego człowieka, który poza tym słynie z obrażania mieszkańców.

I ta „wybitna” gazeta organizuje sobie śmieszny konkursik, gdzie każdy każdemu robi dobrze, a przy okazji do GW wpadnie kaska z miasta. Dzięki temu Trzaskowski sobie zapewnia wierność „dziennikarzy” z tak zwanych wolnych mediów. A taka Happach – wyróżniona nie bez powodu. Każdy wie, że to wybitny szkodnik (rzekomo naczelny architekt miasta odgrażający się, że miasto jednak będzie niszczone systematycznie), i trzeba tego szkodnika przytulić do czerskiej piersi, i dać do zrozumienia, że największe za przeproszeniem gówno w tym mieście, będzie mieć poparcie czerwonej „elity”, która ma swoją „kapitułę” z prymitywnymi feminatywami…Erbel – wielka „znawczyni”….i pracownik Ratusza….zresztą wystarczy zlustrować ową kapitułę, i zobaczyć, jak wszystko to jest ze sobą połączone.

Wyborcza, Miasto Stołeczne Warszawa po raz kolejny udowadniają jak bardzo i autentycznie gardzą warszawiakami, i ich opinią. Niech nikt nie sądzi, że ten śmieszny konkursik nie jest robiony na zamówienie zielonych możnych tego świata. Happach bredzi coś o wypełnionych letnich ogródkach, okolicznych kawiarniach i restauracjach, przechodniach czy osobach odpoczywającymi w cieniu drzew lub chłodzie fontanny. Właśnie tym stwierdzeniem udowodniła, że ma nas wszystkich za idiotów, chyba że wszyscy my mamy chorobę dwubiegunową.

Ci ludzie są pozbawieni moralnego kręgosłupa, są bezwzględnymi cynikami, i wiedzą że trzeba to łajno (bo nie da się tego inaczej nazwać), wykonane zresztą przez partaczy z Zarządu Dróg Miejskich (które też de facto zostało wyróżnione), i za nasze pieniądze, jakoś nobilitować. Czyli, powiedzmy wprost, trzeba ratować reputacje i cztery litery Happachowej oraz Ratusza. I tacy czytelnicy tego tabloida, niezmiernie szkodliwego światopoglądowo, który już zaczyna namawiać do jedzenie robaków (bo eko), który już dawno przestał służyć ludziom, biorą takiego newsa do ręki i mówią wow – to takie europejskie miasto. Ale zapewne nie wiedzą bidoki, że są chowani na bezmózgowe istoty, i zapewne nawet nie zauważą, że jeśli Trzaskowski zrobi kloca na tymże placu, napiszą że to najpiękniejszy kloc świata.

Miasto nie może sobie poradzić z krytyką tego miejsca przez mieszkańców, więc próbuje udowodnić rzeczy, których udowodnić się nie da. Ta przebudowa powinna startować w konkursie – szmira i przewał roku.

 

Portal Warszawski

 

 

Wspieraj niezależne warszawskie media.

Dzięki Tobie możemy pełnić naszą misję

Konto do wpłat: 61102049000000890231388541

w tytule wpłat: Darowizna

Przeczytaj również

Logotyp Portal Warszawski
Kontakt

Ostatnie atykuły