Weganie protestowali pod sklepem na ul. Kruczej sprzedającym naturalne futra
23 kwietnia grupa kilkunastu wegan protestowała pod sklepem Karibu na ulicy Kruczej, który sprzedaje naturalne futra. Choć protest odbył się w godzinach pracy sklepu, lokal był zamknięty z nieznanych przyczyn, lecz nie przeszkodziło to protestującym w wyrażeniu swojego sprzeciwu wobec zabijania zwierząt.
Antyfutrzarskie hasła
Weganie mieli transparenty pokazujące cierpienie zwierząt hodowanych dla futer oraz zawierające antyfutrzarskie hasła, takie jak: „Futro to nie prestiż, to barbarzyństwo”, „Przemoc nie jest modna! Stop futrom!”, „Naturalne futra to legalny mord za milczącą zgodą społeczeństwa„.
Protestujący wygłosili przemówienia opisujące tragiczne warunki, w jakich żyją zwierzęta na polskich fermach futerkowych oraz jak są zabijane, podkreślając, że jest to całkowicie nieuzasadniona przemoc. Mówiono też o tym, że ekologiczność naturalnych futer to mit, gdyż mają one wysoki ślad węglowy, z ferm uciekają zwierzęta gatunków obcych dla polskiego ekosystemu, a w okolicach ferm występuje zanieczyszczenie środowiska, które uprzykrza życie okolicznym mieszkańcom.
Protestujący skandowali też hasła takie jak „Czego chcemy? Wyzwolenia. A czyjego? Wszystkich zwierząt!” „Ich futra, nie nasze! Ich skóry, nie nasze!„.