Od paru dni ZDM prowadzi pseudokonsultacje, na których bywa cały warszawski patoaktyw sięgający oczywiście po wybitnie nieuczciwe metody działania. Fałszowanie kont, internetowy troling, atakowanie słowne przeciwników to pozostałości po dobrej sowieckiej szkole. ZDM na pewno nie wie i nie zna odpowiedzi co dalej z nadmiarem samochodu.
Sugestia mieszkańca
Na jednej z grup uświadamiających mieszkańców o fatalnym wpływie haraczu narzuconego przez DM, jedna z czytelniczek wyszła z następującą sugestią.
Ja tu chciałam tylko zostawić graficzne zobrazowanie myśli: Gdzie trafi „nadmiar” aut z Saskiej Kępy i czy mieszkańcy tych rejonów zdają sobie z tego sprawę, że jak praktyka wskazuje „będziemy podrzucać śmieci do sąsiadów” (przepraszam za kolokwializm). Bo w związku z tym, że prawdopodobnie nastąpi efekt kuli śniegowej, do ich ulic niedługo tez zapuka SPPN, bo przecież tak ciasno!!
Legenda;
– pomarańczowy – działająca SPPN,
– różowy – tereny zielone, bez możliwości parkowania (park, ogródki działkowe, jeziorko Balaton).
Czy mieszkańcy Gocławia i Kamionka zdają sobie sprawę z zagrożenia?
Jesteśmy w tej słabej sytuacji, że cała zachodnia ściana to Wisła a przecież na plaży nie będziemy parkować! Tak samo jak w Skaryszaku, na Stadionie czy na ROD – ripostuje mieszkanka.
Komentarz
Jak się okazuje miasto idzie po linii najmniejszego oporu. Właśnie dowiedzieliśmy się, że mieszkańcy nie płacący podatków w mieście nie będą mogli legalnie skorzystać z parkingów, i nie dostaną karty parkingowej. Zapewne spora część osób zameldowana w Warszawie i płacąca tu podatki powie; super, będzie więcej miejsc dla nas, „legalnych mieszkańców”. Otóż nie jest tak do końca. Ktoś kto nie rozlicza się w mieście z podatku PIT nie znaczy, że nic do tego miasta nie wnosi. To on idzie codziennie rano do spożywczego i kupuje bułki, chleb czy inne produkty. To on idzie i kupuje w mieście ubrania, sprzęty. To on w końcu korzysta z kina, teatru, restauracji. Czy w ten sposób nie zostawia pieniędzy mieszkańcom, którzy tam pracują? Czy to nie jest forma podatku za mieszkanie w tym mieście. Ale nie, w chorych głowach urzędników zrodziła się idea podzielenia mieszkańców na tych co płacą PIT i na tych co podatku PIT nie płaca. To nie tak powinni działać włodarze dobrze zarządzającym miastem. Ale my nie widzimy aby tu ktoś dobrze tym miastem zarządzał!
Portal Warszawski