Na prośbę mojej serdecznej znajomej dziennikarki z Super Expressu, Izy Kraj, publikujemy wywiad, który przeprowadziła z mamą zabitego Kuba w szkole, w Wawrze. Ku przestrodze!
„Co pani widzi, gdy zamyka pani oczy od czasu tej tragedii?
Strugę krwi na podłodze korytarza w szkole. I w tej krwi leżące okulary Kuby w biało-czarnej oprawce, które nie tak dawno mu kupiłam. To było dokładnie w tym samym w miejscu, w którym ja się dosłownie chwilę wcześniej z synem pożegnałam. Tak jakby ktoś mnie śledził i zaraz po tym, jak poszłam do gabinetu dyrektora, wbił nóż w plecy mojego dziecka…
Jakiej kary chciałaby pani dla Emila?
Maksymalnej, jaka jest możliwa. Ja nigdy nie życzyłam nikomu źle. Ale ten chłopiec nie ma uczuć, nie ma sumienia. Przecież on był na tyle świadomy, co zrobił, że dźgając moje dziecko drasnął się w rękę chcąc upozorować, że to Kuba go zaatakował. Słyszałam, że Emil poprzedniego dnia przed atakiem pisał do kogoś, że następnego dnia będzie o nim głośno w mediach… Jeśli w wieku 15 lat ma się w sobie tyle nienawiści i perfidii, by zabić rówieśnika, to powinien siedzieć w więzieniu. Ale nawet jeśli dostałby 25 lat, wyjdzie i będzie miał życie przed sobą. Mój Kuba już nie…
Słyszałam już określenie, że to było jak egzekucja.
Bo jak nazwać to, że mój syn miał 9 kłutych ran. To nie było draśnięcie! On za każdym razem wbijał nóż głęboko w ciało. Chciał zabić. Najpierw w plecy, wtedy Kuba zaczął biec po korytarzu do klasy, później po całym ciele. Moim zdaniem śmiertelny był cios w szyję. Mustafa , ojciec Kuby, który sam mył ciało syna, mówił, że sześć ran było na co najmniej kilka centymetrów.”
cały wywiad przeczytasz tu; https://www.se.pl/wiadomosci/lokalne/warszawa/nie-obwiniam-szkoly-za-smierc-syna-ale-mam-zal-przeczytaj-rozmowe-z-mama-zabitego-w-wawrze-kuby-aa-247A-Uuq5-QfZe.html?fbclid=IwAR3geAmPMN_GIVEC3luAE9c4BIrCwGP2oNTiPoSUzBGc7kFnOXPk2b9rRuQ
SE, PW