W perspektywie remontu mostu czai się ścieżka rowerowa za 3 mln zł o czym mówi prezydent Trzaskowski. Zwężenie tego i tak wąskiego mostu kosztem ścieżki rowerowej jest kompletnie niewyobrażalne. Niepojęte jest to, że do stadionu nie zbudowano kładki – imprezy nie obciążałyby mostu a kładka przyjęłaby ruch rowerowy. Rowerzystom chodzi tylko o brak przeprawy, która załatwiałaby problem skarpy.
Pracami ma być objęty wiadukt od wejścia na stację Powiśle do Wisłostrady. Główne pytanie brzmi, czy remont obejmie tylko konstrukcję, na której most stoi, czy całość przeprawy z torowiskiem, przystankami, oświetleniem, barierkami i „doklejeniem” ścieżki rowerowej.
Jeżeli drogowcy pójdą w stronę drugiego rozwiązania, to potrzebnych może być nawet 400 milionów złotych.
– Planowanie tych prac wynika z warunków technicznych. Most nie jest zagrożony, natomiast jest to taki stan, który wymaga sporej części prac w krótkiej perspektywie czasowej. Kompleksowe roboty będą wiązały się z wyłączeniami ruchu na moście, ale prowadzone w mniejszym zakresie, mogą oznaczać minimalne ograniczenia w ruchu – wyjaśnia Puchalski.
Urzędnicy będą analizować, czy zmodernizować torowiska, by tramwaje mogły jeździć szybciej. Dziś ze względu na hałas muszą zwalniać do 30 km/h. Puchalski nie wyklucza również, że na przeprawie może powstać droga rowerowa. Takie pomysły pojawiały się po tragicznym wypadku, do którego doszło we wrześniu 2018 roku. Dziś to miejsce jest koszmarem rowerzystów, a jazda zgodna z przepisami (z uwagi na buspas – de facto środkiem drogi) ryzykowna.
za ZDM, TVN Warszawa