[NASZ TEMAT] Czy układ na Targówku pod patronatem Antonika można nazwać quasi mafijnym?
W Spółdzielni Mieszkaniowej „Bródno”, jednej z największych w Polsce, zaczyna się właśnie szósty rok trzyletniej kadencji rady nadzorczej. Prezes zarządu spółdzielni Sławomir Antonik nie organizuje wyborów, powołując się na pandemię koronawirusa – informuje dziennikarz, Patryk Słowik. To ciekawe w kontekście tego co pisaliśmy o sprawie w maju 2022 roku. Przypomnijmy zatem postać Sławomira Antonika.
Lokalny układ na Targówku
Spółdzielnia Mieszkaniowa „Bródno” to jedna z największych spółdzielni w Polsce, liczebnością porównywalna ze średniej wielkości miastem np. Sandomierzem. Liczy 26 tys. członków i zajmuje teren ponad 130 ha. Z Sandomierzem spółdzielnię łączy jeszcze jedno – klimat średniowiecza. I o ile w Sandomierzu jest to wielka atrakcja turystyczna, to w zarządzaniu spółdzielnią mamy do czynienia z żywym reliktem słusznie minionej epoki. Dodajmy, reliktem bardzo kosztownym dla spółdzielców.
SM „Bródno” i jej działania od lat wywołują liczne fale krytyki – olbrzymia spółdzielnia zarządzana jest przez garstkę prominentnych działaczy, którzy jakby nie dostrzegli, że żyjemy w czasach demokracji, jawności i partycypacji obywatelskiej. W spółdzielni czas się zatrzymał. Dobitnym tego przykładem jest fakt, że zarząd i cztery administracje są zamknięte na cztery spusty z powodu pandemii, której już nie ma…
Brak dostępu do informacji, brak remontów bloków na odpowiednią skalę, niejasne rozliczanie zużywanego ciepła, a wreszcie absolutna władza prezesa to tylko kilka problemów stale podnoszonych przez spółdzielców. Nie wspominając o kuriozalnych zebraniach Walnych, na które – wedle licznych świadectw – prezes przywozi „swoich” ludzi, a każdy z nich dodatkowo wyposażony jest w pełnomocnictwo – często „wyłudzone” – od nieświadomego członka spółdzielni.
Po bardzo wielu latach prezesowania w SM „Bródno” Krzysztofa Szczurowskiego zastąpił go jego „nominat” Sławomir Antonik, który dla tej „fuchy” zrezygnował ze stanowiska burmistrza Dzielnicy Targówek. Warto dodać, że od lat radni pochodzący z łona SM „Bródno” współrządzą Targówkiem razem z Platformą Obywatelską. A Sławomir Antonik, będąc jeszcze burmistrzem dzielnicy pełnił funkcję przewodniczącego Rady Nadzorczej SM „Bródno”, co stanowiło jawny konflikt interesów. Rozstrzygał bowiem w sprawach spornych między miastem a spółdzielnią. SM „Bródno” to zatem nie tylko spółdzielnia mieszkaniowa, ale gracz polityczny decydujący o lokalnej polityce samorządowej.
Walne, które nie jest walnym
Spółdzielcy czekają obecnie w napięciu na głosowanie nad uchwałami Walnego Zgromadzenia. Odbędzie się ono 8 czerwca 2022 r. w godz. 11.00-19.00 w czterech wyznaczonych miejscach. Pierwszy raz dojdzie do głosowania w takiej formie, jaką znamy z wyborów samorządowych, parlamentarnych czy prezydenckich. Teraz więc członkowie spółdzielni mogą licznie wziąć udział w głosowaniu.
Martwi tylko fakt, iż w komisjach, które będą przeprowadzać wybory całkowicie dominują członkowie Rady Nadzorczej, czyli „elity” prezesa Antonika. Rady Osiedla, których członkowie zostali demokratycznie wybrani w wyborach bezpośrednich mają w komisji tylko jednego przedstawiciela.
Powstała więc inicjatywa, aby dodatkowo powołać niezależnych obserwatorów, którzy będą czuwać na prawidłowością wyborów, ale pomysł ten został odrzucony przez Zarząd SM „Bródno” bez żadnego uzasadnienia.
WNIOSEK MIESZKAŃCÓW
ODPOWIEDŹ
Nie dawać pełnomocnictw obcym
Trzeba dodać, iż ostatnimi laty Walne organizowano na ul. Kawęczyńskiej. Na kończących się grubo po północy głosowaniach zostawali tylko „ludzie” prezesa, a zwykli spółdzielcy z trudem przed północą wracali do domów. A najważniejsze sprawy głosowane są właśnie po północy. Teraz głosowanie jest na Bródnie, nie wymaga dojazdu. Oby spółdzielcy skorzystali z tej szansy.
Jeśli ktoś nie może być osobiście, to może udzielić swego pełnomocnictwa. Tu warto jednak wiedzieć, że pełnomocnictw nie powinno się udzielać dozorcom, przedstawicielom administracji, osobom nieznajomym. Nie wiemy wtedy, czy nasz głos nie pójdzie na marne lub co gorsza, czy ktoś nie zagłosuje wbrew naszym interesom. Pełnomocnictwo najlepiej więc dać komuś z rodziny lub zaufanemu sąsiadowi lub sąsiadce. –mówią Portalowi mieszkańcy.
Wzór pełnomocnictwa można pobrać ze strony www.smbrodno.pl. Wypełniony druk, podpisany przez członka i wyznaczonego pełnomocnika musi zostać dostarczony przez członka spółdzielni do administracji najpóźniej do 3 czerwca 2022 r.
Co będzie głosowane w czasie Walnego?
Oprócz spraw rutynowych, dotyczących bieżącej działalności znajduje się „ukryty” jeden newralgiczny punkt – zmiany w statucie SM „Bródno”. Tylko Walne może je zatwierdzić. Zmiany w statucie procedowane były w łonie Rady Nadzorczej podległej prezesowi Sławomirowi Antonikowi. Nikt z zewnątrz nic o nich nie wiedział.
O co chodzi prezesowi w zmianach statutu? Walka idzie o Radę Nadzorczą, dotąd całkowicie podległą prezesowi. Dotychczas kandydatów na członków Rady Nadzorczej przedstawiali członkowie czterech Rad Osiedli: Toruńska, Wysockiego, Podgrodzie, Kondratowicza. A z racji, że Rady Osiedli były pełne ludzi prezesa, zarazem zasiadających w Radzie Nadzorczej to machina działała sprawnie. Działacze wybierali się nawzajem i zamieniali na stołkach
W 2019 r. dokonała się mała spółdzielcza rewolucja na Bródnie. Za sprawą Tomasza Szynkiewicza i Adama Rymskiego oraz innych działaczy Stowarzyszenia „Razem dla Targówka” spółdzielcy „obudzili się” i zupełnie nowi, niezależni ludzie dostali się do Rad Osiedli. Prezes stracił więc kontrolę nad przyszłymi kandydatami do Rady Nadzorczej. Co postanowił zrobić? Usunąć zapis o Radach Osiedli ze statutu. Na szczęście Tomasz Szynkiewicz zaskarżył to w sądzie i sprawę wygrał.
Prezesa Antonik, zwany „Słońcem Bródna”
Prezes nie „słynie” z dialogu i dążenia do kompromisu. Rozwiązania lubi narzucać siłą, chełpiąc się swoją wiedzą i doświadczeniem. Nie lubi też konfrontacji z ludźmi myślącymi inaczej. Nie waha się, by sięgać po cenzurę.
Prezes nie pozwala na przykład na publikację w spółdzielczej gazecie „Nasze Bródno” materiałów, które mu się nie podobają. Warto dodać, że wedle różnych informacji utrzymanie gazety kosztuje spółdzielców rocznie ponad 100 000 zł. Mogą w niej jednak publikować tylko ludzie „prezesa”.
Nie znane też są zarobki prezesa Antonika. Pytany o nie odpowiada, że nie wie, ile zarabia, gdyż sam sobie nie wypłaca pensji…
Wiadomym jest też, że drastycznie rosną koszty biura Zarządu, w tym zapewne wynagrodzenie prezesa, co widać na poniższym dokumencie.
POWIĘKSZ
Dochodzenie
Warszawska prokuratura prowadzi już jedno śledztwo z art. 231. Kodeksu karnego. Ma ono wyjaśnić, czy ujawnione niedawno porozumienie zawarte przez burmistrza dzielnicy ze Spółdzielnią Mieszkaniową „Bródno” było legalne. Sławomir Antonik łączył wtedy funkcję burmistrza i przewodniczącego rady nadzorczej dzielnicy.
Jak informował w poniedziałek „Dziennik Gazeta Prawna”, w sprawie zawartego porozumienia na początku marca śledztwo wszczęła Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga. Śledczy przeanalizują, czy doszło do przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej oraz czy doszło do przestępstwa nadużycia zaufania w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
Sprawa ujrzała światło dzienne na początku 2021 r., choć kontrowersyjne porozumienie zawarte zostało w październiku 2019 r. Chodzi o3,2 mln zł długu umorzonego stołecznej Spółdzielni Mieszkaniowej „Bródno” przez burmistrza dzielnicy Targówek, na terenie której funkcjonuje rzeczona spółdzielnia.
Rzecz w tym, że w chwili zawierania porozumienia burmistrz Antonik był jednocześnie przewodniczącym rady nadzorczej SM „Bródno”, a kilka miesięcy później został jej prezesem.
Wszczęcie postępowania w tej sprawie jest jak najbardziej zasadne – mówi portalowi tvp.info lokalny działacz ze stowarzyszenia „Razem dla Targówka” Adam Rymski. Jak wskazuje, na Targówku od wielu lat są nieprawidłowości między Spółdzielnią Mieszkaniową „Bródno” i RSM „Praga” a urzędnikami tamtejszego urzędu dzielnicy. (TVP Info, 30.03.2021)
Czy spółdzielcy na Bródnie zachowają wpływ na swoją spółdzielnię i majątek, którym zarządzają opłacani przez nich ludzie? Czy prezes przejmie całkowitą władzę? Wszystko zdecyduje się 8 czerwca.