Saska Kępa vs ZDM, czyli o tym jak chorzy psychicznie urzędnicy znów oszukują mieszkańców
Parę dni temu, komunistyczna Gazeta Stołeczna, zatrudniająca miejskich aktywistów, piórem obłąkanego „dziennikarza” napisała, że mieszkańcy Saskiej Kępy chcą sppn. Ba, nawet powołała się na całkowicie fałszywe stowarzyszenie Stowarzyszenie Mieszkańców Saskiej Kępy, które zostało „zmontowane” na potrzeby przepchania przez aktywistycznych trolli internetowych haracz na Saskiej Kępię. Dochodzą też do nas głosy, że chory psychicznie aktyw wykonuje różne dywersyjne działania mające na celu wyrugowania przeciwników tego bandyckiego rozwiązania.
Wybrzmiało głośne nie
Bardzo DZIĘKUJEMY WSZYSTKIM, którzy wzięli czynny udział w dzisiejszych (30.11) konsultacjach on-line, mówiąc NIE dla SPPN na Kępie! Dobra robota, bo Wasz głos na NIE! był mocny!
Pojawiły się tematy takie, jak np. obsługa komunikacyjna szpitala dziecięcego na ul. Niekłańskiej, które wywołały lekkie zmieszanie prowadzących i projektantki. Jak można się było spodziewać, oprócz tematów-bumerangów (kontraruchy rowerowe, stada słupków itd.) „aktywiści” (czyli garstka obłąkanych ludzi) zgłosili kolejne niekorzystne postulaty, niektóre dalej idące, niż wstępne plany ZDM, m.in.:
– tylko równoległe, a nie skośne parkowanie na al. Waszyngtona – był też jeden głos, żeby praktycznie skasować tam parkowanie w całości i osłupkować,
– podobnie oczywiście na Międzynarodowej – wszędzie słupki, parkowanie okrojone do absurdu, dalsza likwidacja stanowisk w okolicach skrzyżowań,
– ul. Niekłańska 1-kierunkowa od Waszyngtona do Angorskiej.
Były też silne głosy sprzeciwu wobec tych wymysłów
Najważniejsza, porażająca statystyka dla podobszaru:
–liczba aut mieszkańców: 1869 (podobno zwłaszcza na Międzynarodowej weryfikowały to dodatkowo patrole piesze),
–liczba OBECNIE legalnych miejsc postojowych, przed redukcją o kolejne kilkanaście/dziesiąt %: 1458,
Jest Problem, bo podobno obecnie na ulicach brakuje ponad 400 miejsc, a co dopiero w przypadku SPPN, a ZDM póki co nie prezentuje niestety żadnego na to rozwiązania.
Komentarz
Zarząd Dróg Miejskich stał się wylęgarnią chorych psychicznie jednostek, które przestały się ukrywać, i wprost mówią, że osoby posiadają swoje samochody parkujące na własnej dzielnicy są „niekorzystnym zjawiskiem”. W cywilizowanym kraju, na które ciągle powołuje się Trzaskowski i wobec chorych psychicznie urzędników ZDM-u, byłyby wyciągnięte konsekwencje, u nas są narzędziem do okradania ludzi. A taka Wyborcza wspiera ich na dodatek w działaniu. To nie jest normalne miasto!
Przypomnijmy, że Trzaskowski do dziś nie zrobił nic aby Lejk przeprosił za swoje skandaliczne zachowanie.