HIT! „Dziennikarz” GW tłumaczy dlaczego ZDM sprowadza drzewa z Niemiec!
Mówienie o kimś potocznie idiota nie należy do form grzecznych ani kulturalnych, ale jest masa ludzi na świecie, która sama prowokuje takie sytuacje. Na pewno do grona wymienionych należą tak zwani dziennikarze z tak zwanego wolnego medium jakim jest stołeczna Wyborcza, która nie może od dawna być traktowana jak poważny tytuł. Tam ilość tychże jest ponad statystyczna. Wielokrotnie musieliśmy prostować brednie i kłamstwa pisane przez Witczuka czy Osowskiego. Dziś nic nie musimy robić. Dziś ich kolejny „dziennikarz” wystawia się na śmieszność i udowadnia, że chodzenia na opłaconej smyczy przez nieuczciwych sponsorów się po prostu nie opłaca.
500, 600 euro za tę samą lipę
Dziś cała Polska już wie, że Zarząd Dróg Miejskich marnotrawi pieniądze warszawiaków. Ale to nasza redakcja jako pierwsza, bo już w listopadzie 2023 roku, informowała o niemieckich nasadzeniach. Ba, dokonaliśmy nawet tzw. reaserchu, który oczywiście wyszedł na niekorzyść warszawskiego ratusza. Naszą uwagę zwróciły nasadzenia na placu Trzech Krzyży, który wtedy przechodził zmianę. Ale proceder kupowania niemieckich, o wiele droższych drzew, zaczął się na pewno w roku 2022. Dziś przypominamy nasz artykuł, który lekko zredagowaliśmy.
Zależało nam na tym, by zieleń na placu Trzech Krzyży była imponująca. Największe wrażenie robią drzewa, wyjątkowo duże i dorodne. W sumie sadzimy ich 24, połowa już jest na placu. To lipy i głogi, każde z nich było uprawiane od kilkunastu lat w specjalnej szkółce — powiedział Dyrektor Zarządu Dróg Miejskich Łukasz Puchalski. Wyjaśnił, że drzewa przyjechały z Niemiec, bo w Polsce nie ma dostępnych tak dużych drzew. Przez kilkadziesiąt ostatnich lat na placu takich drzew praktycznie nie było, trzeba sięgać do przedwojennych zdjęć, by przypomnieć sobie, że kiedyś plac był równie zielony jak teraz. Niecierpliwie czekamy na wiosnę, by zobaczyć, jak wszystkie te rośliny (oprócz drzew także byliny i kwiaty) rozkwitną – chwalił się Łukasz Puchalski, niestety dyrektor Zarządu Dróg Miejskich.
Media wtedy ogarnęła wiadomość, że Zarząd Dróg Miejskich pod wodzą Łukasza Puchalskiego posadził drzewa po 14 tys zł za sztukę.Powtórzmy – 14 TYSIĘCY ZŁOTYCH! Jego rzecznik, Dybalski – notoryczny kłamca (w końcu to były dziennikarz GW), wychodził dumnie do kamer i wciskał wszystkim, że takich drzew po prostu nie dało się nigdzie taniej kupić. To też świadczy o ich wybitnej pogardzie do ludzi, bo uważają, że mogą z warszawiaków robić durniów i ich po prostu okradać.
ZDM ma pecha, w naszej redakcji jest osoba, która skończyła szkołę leśną i doskonale orientuje się w temacie. Postanowiliśmy zatem te absurdy zweryfikować. Wystarczy kilka telefonów do zaprzyjaźnionych ośrodków SGGW, jak chociażby arboretum w Rogowie. Ale tym razem poszliśmy dalej. Postanowiliśmy kupić dokładnie tę samą lipę o wysokości 6m. Rzeczywiście, w Polsce takie drzewa są nieosiągalne, ale już w Niemczech czy Belgii jak najbardziej. Nie wiemy dokładnie ile metrów mają posadzone drzewa, może około dwóch. Sprawdziliśmy u kilku producentów w rzeczonych Niemczech i Belgii koszty jednego drzewa wraz z dowozem. Otóż zakup jednego drzewa wynosi 500-600 Euro. Do tego należy doliczyć transport. W sumie koszt zakupu i transportu jednego drzewa to koszt 900 Euro co po obecnym kursie to ok 4,37-4,50 zł.
Obliczając cenę 1 drzewa to koszt 4050 zł, czyli 10 TYSIĘCY NA JEDNYM DRZEWIE! Nie należy mówić, że zysk wykonawcy wynosi 9500 zł bo do tego należy należy dopisać koszt pielęgnacji i ryzyko nieprzyjęcia się tej rośliny. Ale musielibyśmy sprawdzić jak jest to zawarte w umowie, o którą niewątpliwie wystąpimy. Inną kwestią jest pytanie, czy nas na to stać? Jak się okazuje ratusz tłumaczy się, że nie ma pieniędzy na inwestycje czy remonty, a tu wydaje takie pieniądze aby udowodnić, że będzie pięknie. No cóż nie będzie, można stwierdzić, że to badziewne i paletowe miasto.
Dziś wiemy, że proceder przepłacania za nasadzenia i drzewa jest większy jest o wiele większy niż t znamy z ostatnich doniesień prasowych. Na pewno już Na ulicy Kondratowicza na jesieni 2022 roku posadzono kilkaset drzew, które nie pochodziły z polskich szkółek. Z informacji wynikało, że drzewa zakupiono w Holandii również w cenie kilkunastu tys. za szt.
Nie ma w Polsce takiego przemysłu, który produkuje drzewa do zalesiania miast
To zdanie wypowiedział jeden z najgłupszych i najbardziej szkodliwych tzw. dziennikarzy z Gazety Wyborczej, która od lat bierze udział w tępej propagandzie warszawskiego ratusza, a która jest wymierzona przeciwko warszawiakom. Nie wiadomo na czym swoje „mądrości” opiera Wieliński, autor wielu fejkowych artykułów (za które musiał przepraszać) wymierzonych obsesyjnie zawsze przeciwko ludziom o innych poglądach.
Wyjaśnijmy jedną rzecz – nie ma czegoś takiego jak przemysł do produkcji drzew w mieście, jest za to polski, wielki przemysł drzewny, który jest naszym skarbem narodowym. Przemysł ten, jak i sami leśnicy czy ogrodnicy wyróżnia typowe gatunki drzew, które mogą spokojnie być sadzone w mieście. Są to między innymi: lipy, klony, kasztanowce, jesiony, robinie, dęby, topole, wierzby, a również ich odmiany nie zawsze pasują do każdego miejsca. To wszystko. Zatem wszelkie brednie Wielińśkiego wynikają dokładnie z obsesji, która charakteryzuje jego rzekomo dziennikarską działalność. Jego każdy artykuł zawsze jest wymierzony przeciwko godności człowieka samodzielnie myślącego, i ludzi, którzy nie myślą jak Gazeta Wyborcza. Jego, a dokładnie obsesją Czerskiej, jest dbałość o pieniądze, które przychodzą do redakcji z warszawskiego Ratusza, który z Warszawy robi nam wieś. Obrona duetu Ratusz – Wyborcza leży w interesie każdego z nich. Ci pierwsi mogą nam wmawiać, że działają na rzecz warszawiaków, ci drudzy chętnie przyjmują szekle i kreują historie, które nigdy nie miały miejsca, a z naukowego punktu widzenia są herezjami. Dokładnie taką samą jak ta, którą wypowiada Wieliński. I ta obsesja, czyli miłość do pieniędzy doprowadziła owego Wielińskiego do wygadywania tych bredni, a które czynią go jeszcze głupszym. No chyba, że Wieliński chce, żeby śmiała się z niego cała Polska….
A całkiem serio, Prezydent miasta stołecznego Warszawy, Rafał Trzaskowski, powinien natychmiast wszcząć kontrolę w tej sprawie. Wnioski z kontroli powinny posłużyć do dalszych działań. Czy Łukasz „niech płacą Puchalski” przypadkiem nie okazał się wysokiej klasy niegospodarnością, którą powinien zgłosić do organów ścigania prezydent miasta stołecznego Warszawy ? A pan Puchalski do czasu rozstrzygnięcia sprawy zostań zawieszony w czynnościach dyrektora.
Posłuchajcie co mówi Wieliński.
Przekaz dla idiotów🔥
➡️W Polsce nie ma odpowiednich drzew do zalesiania miast, dlatego trzeba je sprowadzać z Niemiec‼️🤡
😂😂😂😂😂 pic.twitter.com/5RoAr3R7IV
🟦 Wesprzyj niezależny Portal Warszawski, który jako jedyny od lat walczy z wielowymiarową patologią w Warszawie, i w Polsce. Jeśli chcesz możesz nam się odwdzięczyć za naszą służbę i zaprosić nas na kawę: https://buycoffee.to/portalwarszawski
Możesz też dokonać wpłaty na numer: 61102049000000890231388541 – dopisek: DAROWIZNA