Publikujemy mail, który przyszedł wczoraj na skrzynkę Portalu Warszawskiego. Dotyczy on Dyrektora Stołecznego Zarządu Rozbudowy. Mail tej treści skierowany został też do sekretariatu prezydenta Trzaskowskiego.
Szanowny Panie Prezydencie
Czy Pan zdaje sobie sprawę, że Dyrektor Górecki uczynił ze Stołecznego Zarządu Rozbudowy Miasta swój prywatny folwark i windę do Urzędu Miasta dla swoich znajomych? Wystarczy sprawdzić ile zatrudnionych przez niego osób pracowało z nim w jego wcześniejszych wcześniejszych miejscach zatrudnienia, ilu „cudownie” zostało przeniesionych do urzędu miasta wystarczy dopytać te osoby, kadrową Panią Kowalską, samego Dyrektora jak wyglądały „konkursy”, „rozmowy kwalifikacyjne” i szczegóły zatrudnienia. Konkursy były (i są) rozpisywane pod konkretnych znajomych Dyrektora, aplikacje osób o wyższych kwalifikacjach są kasowane, żeby nie zagrażały przyjaciołom Góreckiego.
Najjaskrawszy przykład jedna z tych osób – Pani Bondyra, zatrudniona jako specjalistka od PR, nawet nie kryła się z tym, że stanowisko pracy zostało stworzone specjalnie dla niej, że rozmowę o pracę odbyła jeszcze przed ogłoszeniem konkursu na to stanowisko, że wymagane w rekrutacji dokumenty załatwiała pokątnie, że Dyrektor Górecki do SZRM zatrudnił i powoli wprowadza w struktury Urzędu Miasta sporą część ich znajomych ze wspólnego miejsca ich zatrudnienia (zdaje się, że chodzi o PKP LHS)… dość dobrze na korytarzach było słychać jej głos, opowiadała też o konkursach i przetargach, które są sfingowane i wiele innych, obrzydliwych rzeczy. Teraz znajdziemy ją w Urzędzie Miasta na stanowisku, które przekracza jej niepełne wykształcenie i doświadczenie. Oczywiście w awansie pomógł jej Górecki i Pani Mazurkiewicz. Takich osób jest więcej. Ich egzaminy na urzędnika to była kpina (osoby z komisji egzaminacyjnej podkładały za nich poprawnie wypełnione arkusze odpowiedzi), wystarczyłoby powtórzyć, gwarantuję, że nikt by nie zdał.
Może warto przyjrzeć się tej sprawie, zlikwidować kumoterstwo i korupcję w Urzędzie Miasta i podległym mu jednostkom oraz zapewnić transparentne zasady rekrutacji. Ludzie pokroju Dyrektora Góreckiego i jego znajomych powinni zostać dyscyplinarnie zwolnieni.
Nam, uczciwie pracującym i przestrzegającym Kodeksu Etyki Pracowników Urzędu Miasta Warszawy (żadna z wymienionych wyżej osób nie podejrzewam nawet istnienia takiego dokumentu) urzędnikom, jest wstyd, że przyszło nam pracować w tak obrzydliwym miejscu.
Z poważaniem, Oburzeni Pracownicy Stołecznego Zarządu Rozbudowy Miasta