„Dymisja komendanta stołecznego policji za atak na Nowacką” – Kierwiński

Ratusz Warszawy to dość złożony organizm, który trzeba rozumieć. Poza prezydenturą Kaczyńskiego, 25 lat rządzą praktycznie ci sami ludzie. Stworzyli oni bardzo silny bastion polityczny, ekonomiczny (deweloperka), ideologiczny z centrum zarządzania. Nie jest nim na pewno Rafał Trzaskowski.

Szare eminencje

PO/KO ma całkowitą świadomość braku potencjału Trzaskowskiego, który bez otaczających wiceprezydentów, świetnie znających meandry lokalnej władzy, nie zrobiłby nic. Kiedy zrobił podsumowanie swoich dwóch lat, zapomniał dodać, że masa tych projektów to konsekwencja wcześniej niezrealizowanych inwestycji, bądź jeszcze zaplanowanych przez Gronkiewicz – Waltz. Wtajemniczeni  mówią, że Warszawą rządzi między innymi Kierwiński, i przede wszystkim Tusk, a nowa wiceprezydent, świetnie obeznana w sprawach działania dawnych służb komunistycznych, ma za zadanie pilnować go 24 h. na dobę. Teraz kiedy pewne sprawy zostały wyjaśnione, lepiej zrozumieć wypowiedź Kierwińskiego. Dowodem na to jest niebywałe upolitycznienie, i podsycanie nastrojów politycznych. Jest owym centrum zarządzania. Siłą napędzającą ratusz jest duży tytuł stołeczny, który realizuje plan całkowitego przejęcia Warszawy.

    Tak czy owak, PO/KO popełniły drastyczny błąd. Z Policji, i w szerszym kontekście ze służb mundurowych, Trzaskowski i jego towarzysze, zrobili agresorów, a one im tego nie zapomną. A barbarzyństwa pan Kierwiński to na oczy nie widział.

PW, zdj. DoRzeczy