Pod koniec sierpnia opisaliśmy ważne wątki afery zamiecionej pod dywan III RP, a która do tej pory nie została wyjaśniona, lub może skupiono się na mało ważnych osobach, które de facto pełniły rolę doradczą, ale nie wykonawczą.
Prawie dwie dekady
Mowa o sprawie, którą sądy polskie rozwiązują już 15 rok, a oskarżonymi są postacie bardzo dobrze znane w hazardowym biznesie – panowie Mirosław Chibowski, Dariusz Ptasznik oraz były wykładowca Politechniki Warszawskiej – Andrzej Sierociński. Chibowski i Ptasznik to nie tylko byli członkowie zarządu spółki Gametek sp. z o. o., w swoim czasie absolutnego lidera na rynku automatów do gier hazardowych. W okresie, kiedy państwo polskie dopiero zaczynało poznawać tę branżę, panowie odpowiadali również za opiniowanie techniczne automatów i gier wprowadzanych na polski rynek. Byli to ludzie z samego centrum hazardowego imperium, którzy przez lata zasiadali w organach i pełnili funkcje prokurentów w różnych spółkach grupy Zjednoczonych Przedsiębiorstw Rozrywkowych SA (ZPR), a jednocześnie uchodzili za zaufanych współpracowników głównego akcjonariusza, beneficjenta rzeczywistego całej grupy ZPR – Zbigniewa Benbenka. Ten ostatni, co istotne, pełnił funkcję Przewodniczącego Rady nadzorczej Gametek w okresie, gdy – według prokuratury – spółka prowadziła nielegalną działalność hazardową. Warto dodać, że obecnie podmioty grupy ZPR i należące do Zbigniewa Benbenka (beneficjent rzeczywisty) posiadają około 65% wartości polskiego rynku kasyn, co ilościowo przekłada się na prawie 40 koncesji przy limicie ustawowym na cały kraj 51 koncesji.
3 września 2025 roku odbyła się kolejna rozprawa, gdzie mieli „spowiadać się” przed sądem kolejni świadkowie. Jeden z nich jest ograniczony poważnym kalectwem i jeździ na wózku inwalidzkim. Dziś, to jest 25 września 2025 roku, sędzia prowadzący oznajmił, że Pan Marek Baszuk został całkowicie wyłączony z trybu przesłuchania. Sędzia prowadzący przedstawił dokumenty, które wskazują na całkowitą niezdolność prowadzenia telekonferencji wskutek wypadku. Dlatego też jego ostatnie zeznania pochodzące z roku 2014 będą stanowić dowód w sprawie.
Co bardzo interesujące prokuratura zawnioskowała o przesłuchanie kolejnego, nowego świadka w sprawie, pana Jarosława Zielińskiego, byłego prezesa firmy Fortuna. Według prokuratury, jego zeznania mogą mieć kluczowy wpływ na sprawę. Jak ustaliła redakcja Jarosław Zieliński powiązany był z nieżyjącym już biznesmenem z Ostródy Sławomirem J. którego grupa oskarżona jest o wypranie prawie 400 mln pln i organizowanie nielegalnego hazardu na terenie całego kraju. W 2021 o zatrzymaniu członków grupy pisały czołowe media (onet, tvn) , powstał na ten temat nawet dwuodcinkowy program w TVN Uwaga, a informacje o tej bezprecedensowej akcji dostępne są do dzisiaj na stronach rządowych KAS.: https://www.gov.pl/web/kas/kas-rozbila-grupe-nielegalny-hazard
Ciekawe czy prokuratura znalazła powiązania między tymi niewątpliwie dwoma największymi sprawami w historii polskiego nielegalnego hazardu? Jeżeli tak, to szykuje nam się afera hazardowa do kwadratu.
Ministerstwo Finansów, w szczególności, Minister Andrzej Domański i Minister Jarosław Neneman mają twardy orzech do zgryzienia – jak obecnie kształtować rynek hazardowy widząc jego ciągnącą się do dzisiaj historię.
Kolejna rozprawa odbędzie się 22 października o 11.00, o jej przebiegu będziemy Państwa informować.
https://www.gov.pl/
Portal Warszawski. O krok do przodu