[NASZ NEWS] A. Auksel Sekutowicz z miejskiego urzędu zrobiła pośredniak pracy dla członków KO
Czy z Urzędu Białołęki liderka Nowoczesnej. zrobiła pośredniak pracy dla kandydatów KO, którym nie powiodło się w wyborach? Tak by wynikało ze screenów opublikowanych przez byłego działacza tej partii, Rafała Ebinga. Czy to zachowanie jest nielegalne czy tylko nieetyczne? Bez wątpienia tą sprawę należy jak najszybciej wyjaśnić. Przejrzystość wymaga podjęcia zdecydowanych kroków, trzeba wyjaśnić czy urząd białołęcki rzeczywiście stał się siedliskiem kolesiostwa czy też nie. – pisze Wiktor Klimiuk , Radny Warszawy.
O co chodzi?
Chodzi o Panią Anną Auksel, która jest wiceprzewodniczącą klubu Koalicji Obywatelskiej w Radzie Warszawy, wiceprzewodnicząca regionu mazowieckiego .Nowoczesna i Radną Warszawy i zapewne ma się za tzw. inteligentkę! Była bardzo czynna w czasie ostatniej kampanii. Pani Auksel poza tym ma też ogromne zdolności autopromocyjne, gdzie kreuje się na ciężko pracującą radną. Ale to ciekawe w kontekście ostatnich problemów, które tę dzielnicę nawiedzały. Na przykład Pani radna nie zrobiła nic dla kupców z Modlińskiej 6B, którzy dziś muszą mocować się z mafią czeczeńską, przykładnie milczała, mimo że wielokrotnie ją oznaczaliśmy licząc, że jednak coś powie, zrobi. Płonne nadzieje!
Pani ta nie ma dobrej opinii wśród mieszkańców. To wpis jednej z matek, która walczy o lepszą szkołę dla swoich dzieci, szkołę podstawową numer 110:To jest paskudne, zakłamane babsko, które potrafi pięknie się uśmiechać i obieca wszystko każdemu. Na nas się śmiertelnie obraziła po tamtym naszym wpisie z Rady Miasta. Siedziała do nas tyłem na Komisji Edukacji. Mam nadzieję, że sprawiedliwość i prawda w końcu ją dopadną.
Ale wróćmy do clue problemu
Na profilu Pana Rafała Ebinga (byłego partyjnego kolegi) trafiliśmy na taki oto wpis, który pochodzi z 7 czerwca 2025 roku. Co ciekawe potwierdza nasze spostrzeżenia, iż Pani Auskel ma niebywałe zdolności autopromocyjne….
Dziś przypadkowo zerknąłem na profil radnej Anny Auksel-Sekutowicz i znalazłem tam specjalnie przygotowany filmik o Karolu Nawrockim. Autopromocja ( klasyka u radnej) i paszkwil na Nawrockiego jakim to ON jest bandytą i w ogóle. Chciałbym radnej przypomnieć że przy takiej skali ataku jak na Nawrockiego można załatwić KAŻDEGO. Poniżej coś o czym do tej pory nie pisałem tj. mój bezpośredni powód odejścia z Nowoczesnej. To była decyzja pod wpływem impulsu – w trzy sekundy ( przy czym 2 pierwsze sekundy to opóźnienie z powodu szoku). Kto dostał robotę w Urzędzie Dzielnicy ? To już fakt historyczny.
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy rzeczonego już wcześniej, Wiktora Klimiuka.
Od dawna tajemnicą poliszynela jest, że KO zatrudnia w urzędzie swoich działaczy, którym nie powiodło się w wyborach, często powyżej ich kompetencji lub nawet na specjalnie stworzonych stanowiskach. Jednak dotąd nigdy nie mieliśmy wglądu od środka jak to wygląda. Ostatnio na FB screen z takich rozmów ujawnił były działacz Nowoczesnej, Rafał Ebing. Z udostępnionych screenów wynika, że lider Nowoczesnej na Białołęce, radna Anna Auksel – Sekutowicz po wygranych wyborach samorządowych, jeszcze przed spotkaniem koalicji zbierała już życzenia kto chce dostać pracę w urzędzie albo otrzymać jakieś dodatkowe pieniądze (coś przytulić poza pracą, jak się wyraża jedna z uczestniczek rozmowy).
Osoby, które biorą udział w konwersacji są wymienione tylko z imienia, ale trudno nie skojarzyć ich z działaczami Nowoczesnej i KOD, którzy niedługo po tym zostali zatrudnienie w urzędzie Białołęki. Często nie widać efektów ich pracy, za to ich aktywność w prowadzeniu i udzieleniu się na mediach społecznościowych sprzyjających KO jest widoczna często przez cały dzień. Tę sprawę trzeba wyjaśnić dogłębnie. Bardzo istotne jest aby posłuchać co jeszcze do powiedzenia ma Pan Rafał Ebing a równie ciekawe jest jak do sprawy odniesie się radna Anna Auksel-Sekutowicz. Mieszkańcy mają prawo poznać nazwiska uczestników konwersacji i dowiedzieć się czy i w jakich okolicznościach dostali pracę za pieniądze nas wszystkich.
Bez wątpienia tą sprawę należy jak najszybciej wyjaśnić. Zachęcam do zapoznania się z moim pismem do Przewodniczącego Komisji Rewizyjnej Dzielnicy Białołęka. Przejrzystość wymaga podjęcia zdecydowanych kroków, trzeba wyjaśnić czy urząd białołęcki rzeczywiście stał się siedliskiem kolesiostwa czy też nie – pisze w komentarzu specjalnie dla Portalu, Radny Miasta, Wiktor Klimiuk.
KOMENTARZ
Kolesiostwo jest w każdej partii na całym świecie i to rzecz, do której tak zwana demokracja niestety nas przyzwyczaiła, ale czasami należy być po prostu bardziej subtelnym. Niestety, Pani Auksel nie bawi się już w żadne subtelności bo i po co.
Dziś bezsprzecznie Nowoczesna. ma problem, a my jako mieszkańcy Warszawy musimy wiedzieć jak działa ratusz na Białołęce i ile posad obiecała Pani Auksel. Jeszcze niedawno o obecnym prezydencie elekcie pisała i mówiła sutener. Jak można pisać i mówić o radnej Auksel – Sekutowicz?