[NASZ NEWS] Ciąg dalszy Afery Reprywatyzacyjnej BIS! Ratusz nielegalnie dzierżawi budynek przedwojennej fabryki. Jego stan grozi katastrofą budowlaną
I po raz kolejny jesteśmy jedyną warszawską redakcją, która pisze o sprawach ważnych i bulwersujących, a czytelnicy tylko nas alarmują o kolejnym skandalu, który dosłownie zagraża naszemu życiu. Kiedy tak zwane warszawskie media onanizują się rocznicą oddania NIELEGALNEJ kładki pieszo rowerowej przez Wisłę i jak na zawołanie w tym samym czasie publikują bzdurne rankingi dotyczące MSN, w Warszawie dochodzi do potwornych nadużyć kosztem publicznego mienia. Chodzi o walący się budynek wolskiej, przedwojennej Fabryki Wyrobów Metalowych Czajkowski i spółka przy ulicy Młynarskiej 33. Oddajmy głos mieszkańcom Warszawy. Lektura NIE JEST ŁATWA ANI PRZYJEMNA!
Wątpliwa dzierżawa zabudowanej działki przy ulicy Młynarskiej 33. Budynek niszczeje i stwarza bezpośrednie zagrożenie dla utraty życia i zdrowia
Fabryka założona w 1924 roku przez inż. Wacława Czajkowskiego wytwarzała artykuły ciągnione i tłoczone z blachy mosiężnej i aluminiowej, głównie opakowania dla produktów pochodzących z warszawskich firm. Jako największy zakład w tej części Woli początkowo zatrudniała około 80 pracowników, w 1938 – już 150. pomiędzy 1927 a 1935 zarówno piętrowa hala jak i piętrowy budynek administracyjny podwyższone o jedno piętro, który dodatkowo został powiększony o jedną oś. W okresie powojennym zlikwidowano ogrodzenie posesji wraz z bramą ozdobioną ażurowym szyldem firmy, zlikwidowano też zdobienia szczytu elewacji.
Dzień dobry,
Na wstępie należą się Redakcji Portalu Warszawskiego słowa uznania za poruszanie ważnych tematów, które dotyczą nie tylko stricte ludzkich problemów, ale również spraw warszawskich nieruchomości wartych setki milionów złotych. I to o takich nieruchomościach na Woli (ul. Okopowa 78, ul. Twarda 28, ul. Ciepła 3) ostatnio pisał Portal Warszawski ujawniając działania Magdaleny Kozery p.o. zastępcy dyrektora Biura Mienia Miasta i Skarbu Państwa, która w odpowiedzi na interpelację rozpisywała się o tym jak będzie sprzedawać zabytkowe nieruchomości przy ulicy Twardej 28 i Ciepłej 3, nie mając na to aktualnej zgody konserwatora zabytków. A jakby tego było mało – Redakcja Portalu Warszawskiego poinformowała opinię publiczną o tym, że Biuro Mienia Miasta i Skarbu Państwa zamierza sprzedać też zabytkowe nieruchomości po dawnej fabryce przy ulicy Okopowej 78 z roszczeniami reprywatyzacyjnymi. Czy to już koniec wiosennych „promocji”, nowości i skandali w warszawskich nieruchomościach?
Niestety, to nie koniec problemów i skandalicznych działań związanych z wolskimi nieruchomościami. Tym razem chodzi o reprywatyzację i wątpliwą dzierżawę zabudowanej działki przy ulicy Młynarskiej 33. Sprawa wydaje się jeszcze bardziej podejrzana, gdyż ujrzała światło dzienne dzięki Sławomirowi Potapowiczowi radnemu KO i wiceprzewodniczącemu Rady Miasta Warszawy. Przywykliśmy do sytuacji, że partyjni koledzy tuszują nawzajem swoje bezprawne działania, a tu mamy sytuację odwrotną, ale jakże niewiarygodną i skandaliczną.
W sierpniu 2024 roku Sławomir Potapowicz wystąpił do Bążur Rafała Trzaskowskiego w sprawie reprywatyzacji zabudowanej działki przy ulicy Młynarskiej 33, powołując się na daty różnych czynności w toku postępowania reprywatyzacyjnego, które zbiegło się z czasem, w którym Jarosław Węgrzyn dyrektor Biura Mienia Miasta i Skarbu Państwa wypowiedział i potem (czyli przed wydaniem decyzji przez Biuro Spraw Dekretowych) cofnął wypowiedzenie umowy dotychczasowemu dzierżawcy, tj. firmie VIPOL Sp. z o.o. Prozaicznej odpowiedzi na sierpniową interpelację Potapowicza udzielił ówczesny wiceprezydent Warszawy Tomasz Bratek.
Widocznie Sławomir Potapowicz poczuł niedosyt po przeczytaniu wypocin Tomasza Bratka, bo już we wrześniu 2024 roku Potapowicz ponownie wystąpił do Rafała Trzaskowskiego z interpelacją, w której dopytywał o szczegóły niewyjaśnionych okoliczności dzierżawy, którą zajmuje się Biuro Mienia Miasta i Skarbu Państwa. Radny zapytał m.in. o to który urzędnik składał i cofał oświadczenie o wypowiedzeniu umowy dzierżawy przy ulicy Młynarskiej 33. Radny poruszył też najważniejszą kwestię, czyli zły stan budynku przy ulicy Młynarskiej 33, który niszczeje i stwarza bezpośrednie zagrożenie dla utraty życia i zdrowia, a ponadto dzierżawca VIPOL Sp. o.o. nienależycie dba o mienie miasta, a Biuro Mienia Miasta – mimo oczywistych zagrożeń dalej dzierżawi tej spółce działkę.
Na wrześniową interpelację Sławomira Potapowicza odpowiedział ówczesny wiceprezydent Warszawy Tomasz Mencina. Dodajmy na marginesie, że gdyby dziś była udzielana odpowiedź na interpelację to nie odpowiadaliby na nią Mencina i Bratek, bo ostatnio Bążur zafundował stolicy kolejnego „eksperta od nieruchomości” i tak oto dziś nad „sukcesami” Biura Mienia Miasta i Skarbu Państwa czuwa koordynatorka Karolina Bober.Istnieją poważne obawy, że Rafał Trzaskowski, przy tak szybko zmieniających się osobach nadzorujących warszawskie nieruchomości, nie ma pełnej wiedzy o postępowaniu prowadzonym w tym Biurze w związku z wypowiadaniem i cofaniem wypowiedzenia umowy dzierżawy firmie VIPOL Sp. z o.o.
A fakty przedstawione w odpowiedzi wiceprezydentów są porażające. Jarosław Węgrzyn, dyrektor Biura Mienia Miasta i Skarbu Państwa, wypowiedział spółce VIPOL umowę dzierżawy z powodu zaniedbania budynku i bezpośredniego zagrożenia utraty życia i zdrowia, a następnie ten sam dyrektor cofnął swoje wypowiedzenie. Brzmi niewiarygodnie? Nieee, jesteśmy przecież w tęczowej Warszawie i tu wszystko jest możliwe. Budynek został zaniedbany nie przez jakiś przypadkowy czy nieznany podmiot. Budynek został zaniedbany przez dzierżawcę czyli firmę VIPOL Sp. z o.o. i zniszczony do takiego stopnia, że zagraża życiu i zdrowiu, ale ze względu na interes miasta i potrzebne pieniądze, dobroduszny dyrektor Biura Mienia Miasta i Skarbu Państwa umożliwił spółce VIPOL dalszą dzierżawę. Tak wynika z odpowiedzi na interpelacje, ale od czasu tych odpowiedzi minęło już pół roku i wszyscy chcemy wiedzieć czy umowa dzierżawy ze spółką VIPOL nadal obowiązuje i czy niszczejący budynek przy ulicy Młynarskiej 33 grozi katastrofą budowlaną. Dodajmy też, że powyższe informacje są jawne i ogólnodostępne na stronie internetowej Urzędu Miasta Warszawy. Żyjemy w tęczowej Warszawie, tu władza nie kryje się ze swoimi decyzjami i działaniami, nawet jeśli te decyzje i działania grożą katastrofą budowlaną. Właśnie tu na Woli, gdzie rozrasta się centrum biznesowe i powstają nowoczesne wieżowce, burmistrz Woli Krzysztof Strzałkowski i jego zastępca Adam Hać patrzą jak popadający w ruinę budynek przy ulicy Młynarskiej 33 stwarza bezpośrednie zagrożenie życia i zdrowia mieszkańców Warszawy i turystów. Pieniądze jednak z nieba nie spadają. Trzeba więc, z narażeniem bezpieczeństwa ludzi, dzierżawić nieruchomość spółce, która doprowadza tę nieruchomość do ruiny.
W związku z szokującymi faktami, które wyszły na jaw dzięki dociekliwości Sławomira Potapowicza, mieszkańcy Woli zwrócili się do niego o kontynuowanie tematu dzierżawy spółce VIPOL. Jednocześnie mieszkańcy zwrócili się z prośbą o pomoc do radnych dzielnicy, działających z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. Niestety Potapowicz i pisowcy radni nie wystąpili z interpelacjami. Jest im obojętne bezpieczeństwo mieszkańców i dalsze losy budynku, który jest jawnie zaniedbywany przez dzierżawcę czyli VIPOL Sp. z o.o., a władze Warszawy z aprobatą kontynuują umowę. Lub nie kontynuują tej umowy i właśnie tego chcielibyśmy się dowiedzieć.
Wobec braku zainteresowania radnych sprawą kontrowersyjnej dzierżawy, wysyłamy do Redakcji Portalu Warszawskiego pytania, które wysyłaliśmy do radnych, ale oni nie chcą lub nie mogą skonfrontować naszych wątpliwości z wiedzą Rafała Trzaskowskiego oraz burmistrzów Krzysztofa Strzałkowskiego i Adama Hać. W ramach koalicyjnej koleżeńskiej przysługi może miałaby ochotę wypowiedzieć się także Renata Kaznowska oraz walczący z powodzią i wszelkimi nieszczęściami Marcin Kierwiński.
Jak wszyscy zamierzacie udawać idiotów, że nie ma problemu? Jak długo redakcje, szczególnie kupione typu Nowa Warszawa, Metro Warszawa, Dzieje się w Warszawie, TVN Warszawa czy Raport Warszawski macie zamiar dłużej milczeć? Jak długo będą milczeć kupieni varsavianiści od sześciu boleści, quasi społecznicy zajmujący się rzekomo warszawskimi zabytkami warszawskimi i ruchy miejskie typu Miasto Jest Nasze, które rzekomo ma dbać o nasze dziedzictwo? Macie świadomość, że kryjąc ten proceder jesteście częścią tego mafijnego układu?Kiedy ruszy się w końcu warszawski PiS i coś zrobi w tej sprawie? Gdzie są pożal się Boże Społeczni Opiekunowie Zabytków z Michalskim na czele, gwiazdą Wyborczej ?? Kiedy da głos Patrycja Jastrzębska, Grzegorz Mika, Tomasz Urzykowski czy Pan Majewski moralne autorytety ??Kiedy da głos Michał Krasucki i Marcin Dawidowicz – nasi konserwatorzy zabytków ?? WSZYSCY NAGLE STRACILIŚCIE JĘZYKI CZY PRZYSPAWANA DUPA DO PUBLICZNEGO FOTELA ROZLENIWIA I NAKAZUJE BYĆ CÓRĄ KORYNTU ???
Oto pytania mieszkańców kierowane do ich przedstawicieli wybranych w wyborach (pytania, które do dziś pozostały bez odpowiedzi):
1. Czy umowa dzierżawy ze spółką VIPOL nadal obowiązuje? A jeżeli tak, to dlaczego Biuro Mienia Miasta i Skarbu Państwa wypowiedziało spółce VIPOL umowę dzierżawy z powodu zaniedbania budynku i bezpośredniego zagrożenia utraty życia i zdrowia, a następnie cofnęło wypowiedzenie? Kto stwierdził i w którym momencie (data?) czy zostało usunięte zagrożenie życia i zdrowia i czy można kontynuować umowę dzierżawy? Czy zdatność niszczejącego budynku do dalszej dzierżawy była badana przez organy nadzoru budowlanego?
2.Czy zaniechano wspomnianych wyżej działań i pomimo zagrożenia Prezydent Warszawy dzierżawi nieruchomość w dotychczasowym stanie, który grozi być może katastrofą budowlaną?
3.Czy władze stolicy i Zarząd Dzielnicy miały wiedzę o działaniach dyrektora Biura Mienia Miasta i Skarbu Państwa w związku z wypowiadaniem i cofaniem wypowiedzenia dzierżawy spółce VIPOL? Czy Zarząd Dzielnicy posiadał wiedzę o przebiegu tej procedury?
4. Czy wspomniana procedura była lub będzie poddana kontroli Prezydenta Warszawy lub organu/instytucji wyższego stopnia?
5.Czy sprawa wypowiadania i cofania wypowiedzenia umowy firmie VIPOL była konsultowana przez Biuro Mienia Miasta i Skarbu Państwa z burmistrzem Woli? Czy burmistrz zgłaszał zastrzeżenia do planów tego Biura co do przyszłości dzierżawy działki przy ul. Młynarskiej 33?
6. Czy władze stolicy i Zarząd Dzielnicy wyjaśnili dlaczego Biuro Mienia Miasta postanowiło kontynuować umowę ze spółką VIPOL, narażając mieszkańców na katastrofę budowlaną oraz utratę życia i zdrowia, choć Biuro ma wiedzę, że budynek niszczeje i stwarza bezpośrednie zagrożenie dla utraty życia i zdrowia, a dzierżawca nienależycie dba o mienie miasta?
7. Czy przed kontynuowaniem umowy dzierżawy Biuro Mienia Miasta i Skarbu Państwa zabezpieczyło budynek przy ul. Młynarskiej 33, który – jak twierdzi Biuro – bezpośrednio zagrażał życiu i zdrowiu?
8.Jakie działania podjęło Biuro Mienia Miasta i Skarbu Państwa w związku z wiedzą, że dzierżawca nienależycie dba o mienia miasta? Jak te działania ocenia Burmistrz dzielnicy Wola? Czy nie doszło do niegospodarności i uszczuplenia majątku miasta stołecznego?
9. Jakie zmienił się stan prawny i faktyczny działki przy ul. Młynarskiej 33 w ciągu ostatniego półrocza, czyli od ostatniej odpowiedzi na interpelację Sławomira Potapowicza? Czy zakończyły się toczące się postępowania lub wszczęto nowe postępowania do tej działki?
10. Czy sprawa wypowiadania i cofania wypowiedzenia umowy dzierżawy przy ul. Młynarskiej 33 była prowadzona w porozumieniu z Biurem Spaw Dekretowych, które równolegle prowadziło postępowanie z przepisów dekretu warszawskiego?
Jako załączniki przysyłamy interpelacje Potapowicza i odpowiedzi wiceprezydentów, wszystko pobrane ze strony internetowej Urzędu Miast
INTERPELACJA SŁAWOMIRA POTAPOWICZA
CIĄG DALSZY
A TU BARDZO WAŻNA ODPOWIEDŹ BARONESSY WARSZAWSKIEJ PLATFORMY, EWY MALINOWSKIEJ – GRUPIŃSKIEJ DO SŁAWOMIRA POTAPOWICZA