W Łodzi jak w Warszawie! Służenie deweloperom przede wszystkim!

Warszawa, Kraków, Wrocław, Poznań. Gdańsk i Łódź to tylko niektóre miasta opanowane przez układy stworzone w czasach głębokiej komuny. W Łodzi sprawa jest wyjątkowo trudna bo to młode dość miasto od lat wyludnia się, a tzw. wielka rewitalizacja ulic i kamienic nie służy zwykłym Kowalskim a towarzystwu wzajemnej adoracji. Cechą wcześniej wspomnianych miast są rządy Platformy i jej przystawek. Od dekad niezmienne. I od dekad wszystkie te samorządy niszczą polskie dziedzictwo.

Zdanowska symbolem niszczenia zabytków?

Na łamach Portalu Warszawskiego od lat wyjaśniamy na czym polegają związki między deweloperami a lokalnymi samorządowcami z największych polskich miast, dodajmy samorządawcami z Platformy. Deweloperzy to w większości ich prywatni znajomi, a sami deweloperzy w zdecydowanej większości pochodzą ze starych komunistycznych służb. Prawie każdy większy deweloper, który w takiej Warszawie przejął rynek, a dokładnie szef, nigdy nie został zlustrowany i dzięki temu może swobodnie operować na rynku nieruchomości. Rynku bez dna finansowego.

W Łodzi od 2010 roku prezydentem jest Hanna Zdanowska, członek Platformy Obywatelskiej. Mimo wydawałoby się wykonanej potężnej pracy nad rewitalizacją starej części Łodzi czy Placu Wolności w Łodzi, który zdobył I nagrodę w konkursie Towarzystwa Urbanistów Polskich na najlepiej zagospodarowaną przestrzeń publiczną w Polsce w 2024, naocznie sprawy mają się inaczej.

Mieszkańcami Łodzi  w 2011 roku wstrząsnęła wiadomość o wyburzeniu bardzo cennego zabytku, pałacyku przy Zgierskiej. Był to obiekt wzniesiony około 1915 roku, który, a jakże, był wpisany do gminnej ewidencji zabytków (pod nr 154). Dziś sprawa nie wygląda wcale lepiej. Wystarczy się przejść zrewitalizowanymi częściami Łodzi i zobaczyć dziki pęd w kierunku miasta bez samochodów lub zrewitalizowane kamienice, do których nie wracają dawni mieszkańcy a sami swoi. Hitem jest też zrewitalizowany Plac Wolności, który już jest krytykowany przez mieszkańców za niebywałą ilość fuszerek i niedociągnięć tam wykonanych. Ale wiadomo, tak zwane wolne media widzą świat zawsze na odwrót. Jedno jest pewne, o tym co poniżej nigdzie nie przeczytacie, a sprawa dotyczy, a jakże, bardzo cennego łódzkiego zabytku wpisanego na listę zabytków.

UMŁ wydał pozwolenie deweloperowi na budowę blokowiska na terenie Zajezdni Dąbrowskiego. Wybudowana w 1928 nie dotrwa 100 letnich urodzin. W 2009r zajezdnia została sprzedana za niewielką jak na tak atrakcyjną lokalizację kwotę, tj 6,1 mln zł.  28 stycznia 2011 po raz ostatni tramwaje z tej zajezdni wyjechały na miasto. Było kilka prób podpalenia. W dniu 7 sierpnia 2011 zajezdnia została skutecznie podpalona przez „nieznanych sprawców”. Spaleniu uległo wówczas ok. 4,5 tys. m² dachu.  W 2012 roku została częściowo zburzona, wbrew zaleceniom konserwatora zabytków za co Sąd Okręgowy skazał właściciela na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata.

Sama informacja wyszła na jaw dopiero w roku 2024.

🟦 Od ponad dziesięciu lat walczymy z warszawską mafią, która niszczy niszczy między innymi warszawskie zabytki. Możesz nam się odwdzięczyć za naszą służbę i postawić nam kawę: https://buycoffee.to/portalwarszawski

lub skorzystać bezpośrednio z konta o numerze: 61102049000000890231388541