[KOMENTARZ] „Niewyobrażalne? Ale możliwe!” Tak Trzaskowski marnotrawi publiczne pieniądze!

Zależało nam na tym, by zieleń na placu Trzech Krzyży była imponująca. Największe wrażenie robią drzewa, wyjątkowo duże i dorodne. W sumie sadzimy ich 24, połowa już jest na placu. To lipy i głogi, każde z nich było uprawiane od kilkunastu lat w specjalnej szkółce — powiedział Dyrektor Zarządu Dróg Miejskich Łukasz Puchalski. Wyjaśnił, że drzewa przyjechały z Niemiec, bo w Polsce nie ma dostępnych tak dużych drzew. Przez kilkadziesiąt ostatnich lat na placu takich drzew praktycznie nie było, trzeba sięgać do przedwojennych zdjęć, by przypomnieć sobie, że kiedyś plac był równie zielony jak teraz. Niecierpliwie czekamy na wiosnę, by zobaczyć, jak wszystkie te rośliny (oprócz drzew także byliny i kwiaty) rozkwitną – chwalił się Łukasz Puchalski całej Warszawie. Chodziło o nasadzenia na Placu Trzech Krzyży na jesieni 2023 roku.

14 tysięcy złotych

Przypominamy, że tę perwersję dendrologiczną na Placu Trzech Krzyży warszawiacy słono przepłacili. Wtedy ZDM kupował niemieckie lipy za bagatela 14 tysięcy pln. A prawda jest taka, że zakup jednego drzewa wynosi 500-600 Euro. Do tego należy doliczyć transport. W sumie koszt zakupu i transportu jednego drzewa to koszt 900 Euro co po obecnym kursie to ok 4,37-4,50 zł, czyli dopłaciliśmy do tej perwersji 240 tysięcy.

Nie minęło parę miesięcy, a ZDM i Trzaskowski robią dokładnie to samo, tylko już na większą skalę – nie 27 a 120 drzew, łatwo policzyć ile miasto przepłaca!

Te gupie Poloki nawet drzewek nie umią wyhodować, wszystko musi Trzaskowski u Niemca kupić https://t.co/cnP2OAGRdY

— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) March 26, 2024

Komentarz

Najwyższa Izba Kontroli w komunikacie na temat swojego najnowszego raportu wprost stwierdza, że – cytuję: „rząd się rządził kosztem samorządów”. Co więcej, problem ten dotyczył szczególnie Warszawy, która – znów zacytuję stronę NIK – „była konsekwentnie dyskryminowana lub wręcz pomijana przy podziale środków dla samorządów” – napisał wczoraj Trzaskowski na swoim profilu. (…) Wracając do samego raportu – potwierdza to, co w samorządach i w stołecznym ratuszu wiedzieliśmy od dawna. Ale i tak lektura jest zatrważająca. Oto raport najważniejszej państwowej instytucji kontrolnej jednoznacznie pokazuje, że rząd PiS konsekwentnie działał na finansową szkodę wszystkich „niewygodnych” samorządów, a szczególnie stolicy państwa. Do tego stopnia, że, jak czytamy w komunikacie NIK, „w 2021 r. Minister Finansów, w porozumieniu z kierownictwem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i Prezesem Rady Ministrów, ustalił limit wsparcia dla gmin na takim poziomie, żeby część dochodów utraciła 𝐭𝐲𝐥𝐤𝐨 Warszawa”. Niewyobrażalne? Ale prawdziwe. Tak właśnie działało państwo PiS. – dodaje z właściwą sobie obsesją Trzaskowski.

Powtórzmy. Na Placu Trzech Krzyży sadzono drzewa po czternaście tysięcy za sztukę, to samo na Placu Pięciu Kantów. Powtórzmy po 14 tys za szt! Dlaczego? Bo Trzaskowski i  Puchalski chcą mieć natychmiastowy efekt, i jak widać potrzebne są im niemieckie drzewa, mimo że Polska ma wybitnie dużo do zaproponowania w tym temacie!

Tym razem czeka nas to samo na ulicy Chmielnej, a GW i lokalne media jak zwykle pokornie milczą! Taka GW woli dać Puchalskiemu nogę od stołka za to, że brakuje ścieżki rowerowej na ul. Puławskiej, niż chociażby za dokładnie ten sam błąd, który powtarza trzeci raz – przepłacone nasadzenia!

Upolityczniona Najwyższa Izba Kontroli daję dodatkową broń Trzaskowskiemu w postaci jakiegoś tam raportu, a może warto, żeby ta sama instytucja wzięła się się za marnotrawienie publicznych pieniędzy w Warszawie. Niech zacznie od raportów ZDM z lat 2017 – 2022, który wydał grube miliony na podejrzane kontrapasy na rowery itd. Efekt byłby taki, że wiecznie użalający się Trzaskowski na PiS nigdy więcej nie ośmieliłby się zwalać winy na innych, a pierwsze co powinien zrobić, to pozbyć się balastów, które do tego marnotrawienie się przyczyniają – np. Puchalskiego i całą armię ekonomów, którzy na to jawne okradanie warszawiaków pozwalają. Nieważne dziurawe ulice, nieważny most na Żoliborzu, nieważni biedacy ze Spichlerza, którym Trzaskowski odciął pieniądze na egzystencję, ważny aby nuworysz zrobił wielkie wow!

Dysponujemy gigantyczną ilością dowodów na „przewalanie” pieniędzy w Warszawie, zatem jeśli NIK zechce skorzystać, chętnie te dowody przekażemy!

Niewyobrażalne? Ale możliwe! Tak właśnie Trzaskowski marnotrawi publiczne pieniądze!

Tu przypominamy nasz artykuł

[NASZ TEMAT] Sprawdziliśmy cenę nasadzeń – drzewa za 14 tys. to zwyczajne okradanie warszawiaków

[NASZ NEWS] Trzaskowski pokazuje swoje najgorsze oblicze! Właśnie pozbawia najsłabszych szansy na egzystencję!

Portal Warszawski