Sprawa Gizeli Jagielskiej pokazuje nam niezwykły obraz polskiego społeczeństwa. Pytaliśmy dziesięć dni temu w naszym artykule pod tytułem Czy polskie Ministerstwo Zdrowia służy lobby aborcyjnemu i jest za eksterminacją dzieci?.…
Na łamach Portalu Warszawskiego publikujemy demokratycznie (od lewa do prawa) opinie mieszkańców, specjalistów, radnych, blogerów, i innych. Dziś publikujemy opinię portalu Lepszy Służewiec.
Decyzję podjęła jedna ze wspólnot mieszkaniowych, która opłaca utrzymanie tego zieleńca
Dawno jakaś sprawa, tak szybko nie wywołała takiego poruszenia. Na skrzynkę otrzymaliśmy wiele wiadomości od oburzonych mieszkańców. Osiedle Nowy Mokotów to zespół budynków przy ulicy Konstruktorskiej wybudowany kilka lat temu w kilku etapach, wraz z sąsiadującym biurowcem. Przyjęło się, że to osiedle na dobre rozpoczęło „mieszkaniową rewolucję na Służewcu”, bo popularność tego miejsca zachęciła innych deweloperów do budowy w tym miejscu.
Blokowisko od typowych nowoczesnych osiedli różni się przede wszystkim zagospodarowanym teren zielonym, mniej więcej po środku całego zespołu budynków, którego to realizację wymagał MPZP. I właśnie około 50% tego terenu jest właśnie grodzone. Czemu tak się dzieje?
Decyzję podjęła jedna ze wspólnot mieszkaniowych, która opłaca utrzymanie tego zieleńca. Co ważne w tej sytuacji, pomimo, że osiedle stanowi pewną urbanistyczną całość to funkcjonują tam aż 4 wspólnoty. Dwie utrzymują teren bliżej ulicy Suwak, a pozostałe dwie powinny finansować ten grodzony właśnie fragment. Z powodów, których nie znamy, ciężar utrzymania tego terenu spadł na barki tylko jednej ze wspólnot. Brak wsparcia finansowego od pozostałych mieszańców, roczne koszty, które z pewnością są na poziomie kilkudziesięciu tysięcy, liczne dewastacje, kolejki do placu zabaw, psie odchody, wulgarne i agresywne reakcje ludzi, którzy odwiedzali ten teren nie szanując troski gospodarzy włożonej w jego wygląd doprowadziły do wspomnianej decyzji. Przelała się czara goryczy.
Czy nam się podoba? Zdecydowanie nie. Czy to krok do tyłu w kierunku „lepszego Służewca”? Zdecydowanie tak. Czy rzucamy kamieniem w kierunku tej wspólnoty? Nie, gdy pomyślimy gdzie leży grzech pierworodny tego problemu. Takie tereny zieleni urządzonej powinny być zaraz po wybudowaniu przejmowane przez miasto. Oczywiście po jakimś czasie nie wyglądały by tak spektakularnie jak w dniu oddania, ale bylibyśmy pozbawieni takiego ryzyka jak te wygrodzenia.
Dlaczego miasto niechętnie przejmuje takie tereny?
Odpowiedź jest prosta: pieniądze Warszawa tak jak i cała Polska i my Polacy ciągle jesteśmy na dorobku. Miasto jest ogromne, a jego potrzeby jeszcze większe. Sztuką rządzących jest wypoziomować dostępne środki tak, aby ten rozwój był równomierny. Utrzymanie tego terenu od 2016 roku kosztowałoby gminę około 400-450 tysięcy złotych. Na samym Mokotowie mamy taki problem jak ten, czyli nie przejęty przez miasto teren zielony, a gdzieś na Siekierkach w drodze do szkoły dzieci nie mają chodnika. Co jest ważniejsze do sfinansowania?
Teren według zapisów planu, może zostać ogrodzony, ale powinien pozostać dostępny. Zdecydowano się także niskie wygrodzenie (widoczne na zdjęciu słupki zostaną przycięte). Czy wspólnota pozostawi ten teren jako dostępny? Czy nowa organizacja przestrzeni sprawi, że odwiedzający zaczną bardziej ją szanować, pomagając im w tej decyzji? No cóż czas pokaże, a wiele zależy od nas samych.
Pamiętajcie, że to co „już za moim płotem”, najbliższe otoczenie, przestrzeń publiczna wokół, to nie te teren niczyj, to nasz dom.
za; Lepszy Słuzewiec
Portal Warszawski
Wspieraj niezależne warszawskie media.
Dzięki Tobie możemy pełnić naszą misję
Konto do wpłat: 61102049000000890231388541
w tytule wpłat: Darowizna
Przeczytaj również
Wielki Marsz Przeciw Imigracji – już 26 kwietnia
26 kwietnia (sobota), w samo południe, na Rondzie Dmowskiego wystartuje Narodowy Marsz Przeciw Masowej Imigracji. To konsekwencja totalnego paraliżu decyzyjnego rządu polskiego, którego premierem jest Donald Tusk. 26 kwietnia, w…
[NASZ NEWS] Kwestionują decyzję konserwatora. Czy kamienica przy ul. Grzybowskiej 46 jednak ocaleje?
Okazuje się, że to nie jest ostatnie słowo w sprawie kamienicy przy ul. Grzybowskiej 46. Na naszą skrzynkę przyszedł mail ze Stowarzyszenia Obrońcy Zabytków Warszawy, które wystąpiło do mazowieckiego wojewódzkiego…