[NASZ NEWS] Czy uda się ochronić otoczenie Reduty Napoleona – jego projektu, i zabytku w skali świata?
Równo 4 lata temu alarmowaliśmy, że koszary w Modlinie mają zamienić się w komercyjne miasteczko dla około 20 tys. osób, z których ok. 6,3 tys. to stali mieszkańcy, 6,5 tys. będzie studentami, 2,8 tys. stanowić będą goście hotelowi, w biurach pracować będzie ok. 6,5 tys. osób, a organizowane kongresy będą mogły jednocześnie pomieścić około 6,7 tys. gości, w tym około 3 tys. jednocześnie w największej przystosowanej do tego celu sali. Bogu dzięki nic z tego nie wyszło.
Inna inwestycja
Niedawno jako jedyni zresztą, informowaliśmy, że Rada Miejska w Nowym Dworze Mazowieckim forsuje inną, niezgodną z planem zagospodarowania przestrzennego i z opinią konserwatora inwestycję na terenie Twierdzy Modlin. Za sprawą decyzji Rady Miasta deweloper dostał zielone światło na budowę blokowiska. Jest to już druga próba radnych, poprzednią z powodu rażących uchybień uchylił Wojewoda Mazowiecki. Negatywna opinia konserwatora zabytków powinna zablokować projekt osiedla. Jednak Rada Miasta skorzystała z proceduralnego błędu, dwudniowego opóźnienia w biurze mazowieckiego konserwatora zabytków. W czasie pandemii zarówno sektor prywatny jak i publiczny dotykają opóźnienia, jednak dla Rady miejskiej w Nowym Dworze Mazowieckim to nie jest istotne.
Wkracza Wojewoda Mazowiecki
Mimo, że wojewoda mazowiecki która spóźnił się z zablokowaniem inwestycji, złożył skargę na działania samorządu Nowego Dworu Mazowieckiego, oskarżył go o działania niezgodne z prawem. Niedługo będziemy wiedzieć, czy Uchwała Rady Miasta jest bublem prawnym?
Stosunek władz miejskich Nowego Dworu Mazowieckiego do Twierdzy Modlin, wyjątkowego obiektu na skalę światową, wskazuje że gmina zupełnie nie docenia wartości lokalnych zabytków, kierując się wyłącznie zyskiem inwestora – stwierdził Wojewoda Mazowiecki, powołując się na Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. W swojej skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego Wojewoda stwierdził liczne błędy i rażące naruszenia wielu przepisów oraz procedur. Zaskarżona Uchwała Rady Miasta Nowy Dwór Mazowiecki dotyczy umożliwienia deweloperowi budowy osiedla mieszkaniowego na terenie Twierdzy Modlin.
Wojewoda zarzuca Przewodniczącemu Rady Miasta nieumiejętne prowadzenie głosowania. Radni nie wiedzieli nad czym de facto głosują, nie uwzględniono m.in. autopoprawki i podano błędną datą dokumentu. Przewodniczący Krzysztof Bisialski już po podjęciu uchwały wprowadził w niej zmiany, Błędy proceduralne które popełnił Przewodniczący Bisialski i Rada Miasta dają podstawę prawną do stwierdzenia nieważności uchwały w całości.
Przypomnijmy
Inwestor, który chce zbudować osiedle na terenie Twierdzy, złożył pismo które było modyfikacją wniosku – prawo daje mu taką możliwość. Jednak burmistrz Jacek Kowalski, na którym ciążył bezwzględny obowiązek ponowienia procedury związanej z podjęciem uchwały, nie dopełnił swoich obowiązków. W związku z zaniedbaniami Burmistrza Nowego Dworu, faktyczny wniosek różnił się od wersji otrzymanej oraz w konsekwencji od uchwały którą poddał pod głosowanie Radzie Miasta. Takie działania samorządu stwarzają szerokie pole do nadużyć. Samorząd nie tylko miał prawo ale był zobligowany do powtórzenia czynności konsultacji, opiniowania i uzgodnień.
Burmistrz Jacek Kowalski nie wezwał do usunięcia istotnych braków formalnych we wniosku inwestora. Zdaniem Wojewody, nieusunięcie braków powinno skutkować pozostawieniem wybrakowanego wniosku bez rozpatrzenia. Tymczasem, Burmistrz Nowego Dworu w sposób bezpodstawny odstąpił od powyższego wymogu, a następnie poddał wadliwy wniosek opiniowaniu i uzgodnieniom. Burmistrz, jak i Rada Miasta miały pełną świadomość co do wadliwości złożonego wniosku. Była to już druga uchwała dotycząca budowy osiedla bloków w Twierdzy Modlin, poprzednia została uchylona przez organ nadzorczy w październiku ubiegłego roku.
Projekt budowy osiedla na terenie Twierdzy powinien zawierać ochronę zabytków
Projekt budowy osiedla na terenie Twierdzy powinien zawierać ochronę zabytków i ich otoczenia, uwzględniać uzgodnienia z Mazowieckim Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków. W opinii konserwatora zakładana inwestycja czyli cztery cztero piętrowe bloki wraz z budynkiem handlowo-usługowym zdominowałyby swoją skalą krajobraz: Redutę Napoleona (na zdjęciu) i Koronę Utracką wraz z wałami ziemnymi. Dysonans w odbiorze zabytków, zakłócone osie widokowe i budynki w niewielkim stopniu nawiązujące do historycznej architektury, wycięcie w całości drzewostanu historycznej działki – taki wniosek nie może uzyskać akceptacji konserwatora, gdyż negatywnie wpłynie na zabytkowe wartości Twierdzy Modlin.
Wniosek dewelopera nie został w żaden sposób zmieniony w ślad za wytycznymi konserwatora. Radni nie zostali zapoznani z negatywną opinią konserwatora, Rada Miasta nie uwzględniła negatywnego stanowiska konserwatorskiego i zatwierdziła inwestycję której realizacja zdegradowałoby znaczny obszar zabytkowej Twierdzy Modlin. Planowane zamierzenie inwestycyjne bezpowrotnie, negatywnie i kluczowo wpłynęłoby na unikatowy, na skalę światową zabytek – konkludował wojewoda Konstanty Radziwiłł.
Reduta „Napoleona” jest jedną spośród czterech zachowanych budowli murowanych, pochodzących z czasów Księstwa Warszawskiego. Jest to kwadratowa wieża artyleryjska – działobitnia z dziedzińcem pośrodku, budowana na wzór francuskich wież nadmorskich. Z chwilą rozpoczęcia przez Napoleona wyprawy na Rosję, przerwano prace przy reducie. Zachowana różni się od projektu pierwotnego z czerwca 1811, akceptowanego przez Napoleona, gdyż jej budowę kontynuowano w latach 1814 – 1815, wg projektu z listopada 1811 r. Rolą załogi reduty mogło być spychanie nieprzyjaciela ogniem armat i karabinów ze szczytu wału ziemnego, także unicestwienia w przypadku zastosowania szturmu z różnych stron oraz obrona międzypola od prawego skrzydła korony „Utrackiej” do lewego korony „Środkowej”.
Wojewoda ocenił je jako naruszenia istotne, które nie mogą być akceptowane w demokratycznym państwie prawnym. Naruszono przepisy wyznaczające kompetencje do podejmowania uchwał, podstawy prawne i wykorzystano wadliwą ich wykładnię przy podejmowaniu uchwały, jak również przepisy regulujące procedury podejmowania uchwał.
Wojewoda Mazowiecki zwrócił się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego ze skargą, niezależnie od tego uczynili to też mieszkańcy Twierdzy Modlin. Czekamy na rozstrzygnięcie sądowe.
Ciekawe czy ktoś poniesie konsekwencje w związku ze zgłoszonymi zarzutami?