Parę tygodni temu pisaliśmy o Zielonym Mazowszu z którym Buciak jest związany, dziś napiszemy o jednym z projektów Budżetu Obywatelskiego. Łączy je osoba Roberta Buciaka. To on jest między innymi odpowiedzialny za zniszczenie Budżetu Obywatelskiego, który stał się dziwnym tworem, a które służy Buciakowi w przepychaniu najróżniejszych pomysłów, a które uszczęśliwiają jego, urzędników miejskich oraz aktywistów.
„Aktywiści mają wszystkich innych za idiotów
Robert Buciak doskonale o tym wie, że jego pomysły nie są dla mieszkańców. Uważa się, za specjalistę prawie od wszystkiego, od zazieleniania, od urbanistyki, od retencji, od smogu, od samochodów, choć tak naprawdę za tym nie idzie żadna wiedza. Tylko wygórowane ego i brak szacunku do osób myślących inaczej. Tu pisaliśmy o tym, że BO nie jest już budżetem dla mieszkańców i o tym, że to Buciak jest autorem dewastacji Dolinki Służewieckiej. Ten zły, szkodliwy projekt wspieramy przez miasto i miejskich uzurpatorów jest wielkim wstrząsem dla bardzo wielu wyborców Trzaskowskiego, do których doszło, że coś jest nie tak.
Ciekawym jest również to, że Robert Buciak wyłączył informowanie mieszkańców, który z pomysłów w Budżecie Obywatelskim złożył, jak i też została zlikwidowana na jego koncie możliwość sprawdzenia jakie projekty do tej pory składał. Czy czegoś się boi? A może wstydzi? Do tej pory koniecznie się domagał od urzędników z ZDM i awanturował o podawanie jego nazwiska przy realizacjach projektów.Teraz nagle już tego nie chce? Skoro składa tak rzekomo ważne i potrzebne pomysły, dlaczego nie chce firmować ich swoim nazwiskiem? Robercie Buciak, prosimy o wyjaśnienia.
I tak oto trafiamy na projekt:
https://bo.um.warszawa.pl/projekt/18217?user
Jak zwykle Robert Buciak CHCE „łatwiej jeździło się rowerami po mieście.” Mówi to oczywiście prezes organizacji Piesza Polska. Rozumiecie? Przypadkowo też projekt Roberta Buciaka wpisuje się w realizację „Studium obsługi komunikacyjnej rejonu Służewca Biurowego”. Który to miasto stołeczne miało zrealizować kosztami własnymi do roku 2020.
http://www.transport.um.warszawa.pl/…/Synteza…
Ale od czego jest Robert Buciak?
W studium też czytamy, m. in: „Wykonane pomiary wykazały, że na prawie całym obszarze występuje bardzo duży deficyt miejsc postojowych” Robert Buciak z kolei proponuje w kosztorysie „Likwidację nawierzchni istniejących miejsc parkingowych”. Czy tu aby coś nie gra? Urzędnikom gra. Budowa chodnika 133.400 zł. Budowa drogi dla rowerów 232.000 zł. Zapisane w projekcie ustawienie elementów blokujących – słupków Syrenek – kosztować będzie 150.000 zł. Dokumentacja i projekty 130.00 zł. Fajnie.
Ale to nie najpoważniejszy zarzut do tego projektu.
Jest nim wycinka drzew. Tak, wycinka drzew. „W dniu 07.04.2020 r. została przeprowadzona wizja lokalna, podczas której zostały podjęte rozważania przeniesienia lokalizacji ścieżki rowerowej na północną stronę ul. Konstruktorskiej. Taka propozycja nie generowała kolizji z roślinnością i zjazdami. Propozycja zmiany musiała zostać zaakceptowana z pomysłodawcą projektu BO.”
„Pomysłodawca nie zgodził się na wprowadzenie zmian.” Pomysłodawca – Robert Buciak. I dalej: „Zmiana projektu na budowę ścieżki rowerowej po północnej stronie drogi byłaby niezgodna z art. 5a ust. 4. ustawy o samorządzie gminnym. Projekty z budżetu obywatelskiego nie mogą być znacząco zmieniane na etapie realizacji. Mieszkańcy głosowali za budową ścieżki po południowej stronie jezdni, a nie po północnej.” Strasznym formalistą jest autor nieprawdaż? Kochającym przyrodę, zieleń, ludzi. Ale głównie szerokie autostrady rowerowe. „Kontynuacja realizacji projektu nastąpi w 2021 r.„.
Czy to autor projektu wystąpił z wnioskiem do Marszałka Województwa Mazowieckiego o wycinkę drzew po południowej stronie ul. Konstruktorskiej?
Wycinka zresztą była przewidywana w projekcie … I to jest niewłaściwe! Jaki jest stan drzew przewidzianych do wycinki i co wynika z komisyjnych oględzin drzew? Co to była za komisja? Ile drzew zostanie wyciętych, żeby zbudować ścieżkę rowerową i przebudować chodnik? Czy jest już decyzja Marszałka zezwalająca na wycinkę? Dlaczego nie można tak pobudować ścieżki i chodnika, żeby drzewa wkomponować lub ominąć? Drzewa trzeba szanować i chronić! Wycinka to jest ostateczność. Tego chyba Robert Buciak nie rozumie.
Ścieżka rowerowa nie jest koniecznością, a drzewo rośnie latami zanim osiągnie stan, jaki mają tutaj drzewa przewidziane do wycinki! Mamy nadzieję, że Marszałek Województwa Mazowieckiego cały ten niedorzeczny projekt natychmiast zablokuje.
Tematem warto zainteresować:
RESUME
Zdjęcie powyżej pochodzi z seansu nienawiści, jaki Buciak rozkręcił bodajże 2, 3 lata temu po tragicznym wypadku na ul. Sokratesa. To obsesjonista używający strasznego języka wobec ludzi często porównującego kierowców do planktonu. Należy zadać pytanie jak to jest możliwe, że ten człowiek znikąd dokonał takiego spustoszenia w naszej Warszawie? Czy warszawiacy zrozumieją w końcu, że „aktyw” to prostu Zło?
za; ActivistWatch
zdj. wikipedia
Portal Warszawski