Kupcy z Modlińskiej 6 D wygrywają w Sądzie kolejne sprawy z Mirtan – sąd nakazuje przywrócenie posiadania boksów handlowych

Kupcy wygrali kolejne sprawy w Sądzie w zakresie odzyskania mienia kolejnych boksów handlowych w hali targowej przy ul. Modlińskiej 6D. Pomimo prawomocnych postanowień sądowych, nakazujących przywrócenie posiadania lokali nielegalnie przejętych, rozebranych a często zdewastowanych, firma Mirtan nadal nie respektuje wyroków.

Nadal brak reakcji Policji

Sąd w wielu sprawach założonych przez kupców wydał wyroki o nakazie niezwłocznego przywrócenie posiadania i umożliwienia dostępu do lokali handlowych oraz dostępu do części wspólnych budynku targowego. Postanowienia zostały opatrzone klauzulą wykonalności, co oznacza, że podlegają natychmiastowej egzekucji. Tylko co z tego?

Okazuje się, że po otrzymaniu informacji przez spółkę Mirtan na temat prawomocnych wyroków sądowych dotyczących konkretnych przedsiębiorców i boksów, zostały zdemolowane, zniszczone i częściowo rozebrane. Ochroniarze powiązani z firmą Mirtan rozbierają konstrukcje boksów, wynoszą towary kupców. Odcięte zostało również zasilanie w hali. Zdaniem właścicieli stoisk to celowe działanie sabotażowe, mające uniemożliwić wykonanie wyroków i powrót do normalnej pracy i handlowania.

„To akt wandalizmu i bezprawia. Zamiast respektować wyroki sądu, firma Mirtan postanowiła zniszczyć to, czego nie mogła już bezkarnie blokować. Tak wygląda próba obejścia prawa poprzez użycie siły. Nie cofniemy się – dokumentujemy wszystkie szkody i podejmiemy kolejne kroki prawne. Nie zgadzamy się na takie działania bezprawne i uważamy, że wyroki sądów muszą być w Polsce respektowane, a nie bandycko obchodzone” – mówi Tomasz Phan, prezes T-Groupe.

W obu przypadkach kupcy zapowiadają determinację w egzekwowaniu swoich praw oraz dalsze działania prawne wobec firmy Mirtan i osób odpowiedzialnych za dewastację. Zwracają również uwagę na bierność części instytucji publicznych, apelując o pilne działania nadzorcze i egzekucyjne.

„Warto wspomnieć, że spółka Mirtan, wynajęła swojego komornika, który przygotował protokół stanu faktycznego, opisując że boksów fizycznie w hali nie ma. Tych, które miały być zgodnie z prawem zwrócone kupcom. W efekcie komornik prowadzący sprawę nie podjął czynności. My uznajemy takie działanie za zastraszanie, już nie tylko nas kupców, ale także funkcjonariuszy państwowych„- podsumował Tomasz Phan.