[TYLKO U NAS] Odkryte baseny? Nie dla plebsu, ale na pewno dla samych swoich

Historia warszawskich basenów odkrytych sięga głównie okresu powojennego, kiedy to miasto zaczęło inwestować w infrastrukturę rekreacyjną, aby zapewnić mieszkańcom miejsca do wypoczynku i aktywności fizycznej w letnich miesiącach. Dziś W Warszawie obecnie działają cztery odkryte baseny: Park Kultury w Powsinie, Park Szczęśliwicki, Ośrodek Inflancka oraz Ośrodek Moczydło. Dodatkowo, Urząd Miasta podaje, że jest 32 baseny, w tym 4 odkryte.

OSiRy (Ośrodki Sportu i Rekreacji) – istne piramidy finansowe

Żeby zrozumieć mechanizm okradania na gigantyczną skalę, trzeba zacząć od tego, że Rafał Trzaskowski – jak nigdy w historii tego miasta – zabetonował maksymalnie układ tworzony latami. Nie ma już ani jednej spółki, w której nie zasiadaliby politycy i ich rodziny. Wodociągi Warszawskie, Tramwaje Warszawskie, Metro Warszawskie, wspomniane OSiRy, DOSy (Domy Opieki Społecznej), i tak i tak dalej. Ale to wszystko zaczęło się dużo wcześniej. Parę dni temu opisywaliśmy przypadek ośrodka sportowego Warszawianka. To ośrodek zarządzający gigantycznymi pieniędzmi. Wszystko zaczęło się od przepłaconej inwestycji (miało być 20 milionów, zbudowano za 120 mln), na której zarobił pewien znany bardzo miliarder, zarobili warszawscy politycy i dwór ówczesnego prezydenta Pawła Piskorskiego. Zatem takie OSiR-y są jedynie i aż przechowalnią dla polityków i ich rodzin z Platformy Obywatelskiej, czasami i Koalicji, ale PO niechętnie dzieli się swoimi zdobywczymi łupami.

Parę lat temu gruchnęła wiadomość, że w OSiRze na Ochocie wieczorami odbywają się party gejowskie, na czele których stał pewien pan Grzegorz aktywista chodzący w kaszkietach, który ostatnio coś zniknął z warszawskiej sceny politycznej. Ale do rzeczy. Powtórzmy to raz jeszcze – Ośrodki Sportu i Rekreacji są kolejnymi piramidami finansowymi dla działaczy czy PO i ich rodzin.

Jak to działa? Prosto. Przy jednej hali sportowej z basenem zatrudnia się zwyczajowo 3 dyrektorów, 2 księgowe i dziesiątki kierowników, specjalistów i tak dalej. Pysznie to wygląda prawda? Jedynie idiota nie skorzysta z takiej możliwości zarabiania łatwych pieniędzy. Pan Krzysztof Stanowski nie wie, że owe wpisowe 300 pln wynika z tego, że OSiR Śródmieście, które jest pod opieką wiernego rycerza Trzaskowskiego, Aleksandra Ferensa – burmistrz Śródmieścia – zatrudnia być może setki pracowników, którzy zamiast zrobić to własnym sumptem wolą zlecić imprezy i turnieje na zewnątrz. W ten sposób daje się żyć różnym dziwnym fundacjom i klubikom, które często służą jako polityczna V kolumna. Na przykład przy takich wyborach prezydenckich. Przy wcześniej wspominanej Warszawiance usadowiła się ….Fundacja Park Wodny Warszawianka…

Obiekty w większości są wynajmowane zewnętrznym podmiotom a kadra zamiast maleć ciągle puchnie. Na przykład w dzielnicy Włochy zgodnie z powiedzeniem; żony, matki i kochanki. Na kręgielni wynajętej na 10 lat w OSiR na ul. Gładkiej SPRZEDAWANY JEST ALKOHOL, tuż koło basenu i szkoły. Wszystko na legalu, ale kto by się przejmował chorym krajem. Ważne że ktoś na tym zarabia. Smaczku dodaje fakt, że dyrektorka tego OSiR – Agnieszka Macheta- została….mianowana przez Dyrektora OSiR z Mokotowa, szefa tamtejszego koła PO. Jest bardzo zapracowana. Z relacji jej mediów społecznościowych wynika, że zajmują się głównie zbieraniem podpisów i wieszaniem banerów wyborczych.

W Warszawie ich nie brakowało

Po zniszczeniach II wojny światowej Warszawa odbudowywała infrastrukturę sportową i rekreacyjną. Baseny odkryte zaczęły powstawać w odpowiedzi na rosnące zapotrzebowanie na miejsca do wypoczynku w ciepłe miesiące. Były one często projektowane jako proste obiekty z nieckami basenowymi, bez zaawansowanych udogodnień, ale szybko zyskały popularność.

Kompleks przy Wale Miedzeszyńskim 407, na Saskiej Kępie, został ukończony w 1970 roku. Był to jeden z nielicznych w pełni odkrytych basenów, który zachował swój charakter do dziś. Składa się z basenu pływackiego (25×15 m, głębokość 1,2–1,8 m) oraz brodzika dla dzieci ze zjeżdżalnią. Miejsce to oferowało także dostęp do plaży nad Wisłą, co zwiększało jego atrakcyjność. W latach 70. i 80. baseny odkryte, takie jak te przy stadionie Legii, na Pradze czy przy ośrodku Gwardia, miały swój unikalny charakter. Jak wspomina źródło, „na Legię przychodzili celebryci, na Pragę gangsterzy, a na Gwardię milicjanci”, co świadczy o ich znaczeniu w lokalnej kulturze i społeczności. Niestety, wiele z tych obiektów, np. basen Gwardii, popadło w ruinę – niecka sportowa istnieje, ale brak drabinek i schodków czyni ją niedostępną. Ponadto baseny nad Wisłą czekają na zakończenie dzierżawy z miastem.

Pływalnia przy Merliniego 4 (Warszawianka) nazywana „rewią warszawskich basenów”, była jednym z najpopularniejszych obiektów w latach 70. i 80. Trybuny bez zadaszenia powodowały jednak problemy, np. udary słoneczne wśród widzów. W latach 1996–1999 basen przebudowano na kryty aquapark z mniejszym basenem zewnętrznym, co kosztowało około 120 mln zł. Modernizacja poprawiła warunki dla użytkowników, ale obiekt stracił swój pierwotnie odkryty charakter. Sam basen powstał w odpowiedzi na rosnące zapotrzebowanie na przestrzenie rekreacyjne. Szybko stał się popularnym miejscem zarówno dla mieszkańców, jak i turystów, oferując basen z podgrzewaną wodą (28°C) i różnorodne atrakcje.

Radny pyta

Do sprawy niedawno odniósł się radny Rady Miasta, Paweł Lech.

Baseny nad Wisłą przy Wale Miedzeszyńskim to miejsce gdzie wielu mieszkańców Warszawy, Pragi-Południe latem spędzało wolny czas. Wiele dzieciaków uczyło się pływać, opalaliśmy się i odpoczywaliśmy aktywnie nad brzegiem Wisły. Niestety w latach 90-tych baseny popadły w ruinę, zostały zaniedbane, a następnie na wiele lat wydzierżawione prywatnemu przedsiębiorcy. Część basenów została zlikwidowana, a te funkcjonujące nie spełniają już standardów jakościowych, które powinny spełniać obiekty rekreacyjne w Warszawie. Główną działalnością, która jest w tej chwili prowadzona jest działalność restauracji, pubów i barów, bardzo uciążliwych dla mieszkańców Saskiej Kępy.

Niedługo wygasa umowa dzierżawy tego terenu, dlatego pytam Pana Prezydenta co dalej? – pyta Paweł Lech.

Pana Prezydenta należy też przy okazji zapytać o trzech dyrektorów w warszawskich OSiR (o czym pisaliśmy na naszych łamach), trzech w Wydziale Sportu m. st. Warszawy i czterech w Aktywnej Warszawie. Można odnieść dziwne wrażenie, że zatrudnianie tak wielu urzędników, przy biedzie w warszawskich klubach sportowych jest działaniem co najmniej nieprzyzwoitym.

 



 

XXI wiek: nowe inwestycje i remonty

Największy kompleks basenów odkrytych w Warszawie, zlokalizowany przy ul. Górczewskiej 69/73 znany jako Park Wodny Moczydło. Po remoncie zakończonym w 2019 roku (koszt ok. 26 mln zł) stał się jednym z najnowocześniejszych obiektów w Polsce. Oferuje basen sportowy, rekreacyjny, zjeżdżalnie (np. „Kamikadze”, „Anakonda”), sztuczną plażę, brodziki dla dzieci, a także udogodnienia dla osób z niepełnosprawnościami, takie jak rampa zejściowa. Jest czynny od końca maja do początku września.

Ośrodek Inflancka jest położony przy ul. Inflanckiej 8, w Śródmieściu, blisko Centrum Handlowego Westfield Arkadia. Zmodernizowany kompleks oferuje basen sportowy (25×12,5 m), zjeżdżalnię spiralną (25 m), brodziki dla dzieci, plac zabaw w kształcie statku oraz boiska do piłki plażowej i koszykówki. Czynny od końca maja, w godzinach 9:30–19:00.

Park Szczęśliwicki znajduje się przy ul. Usypiskowej 18 na Ochocie, otwarty od początku lipca do końca wakacji (9:00–19:00). Znajduje się w malowniczym otoczeniu parku, oferując basen olimpijski, basen rekreacyjny z hydromasażem, zjeżdżalnie i brodziki dla dzieci. Przy ul. Maślaków 1, (Park Kultury Powsin) działa od czerwca do końca sierpnia (10:00–18:00). Jest to mniejszy obiekt, ale ceniony za spokojną atmosferę, bliskość natury i przystępne ceny (bilet normalny ok. 8 zł).

Co dalej?

W Warszawie jest obecnie tylko kilka basenów odkrytych (Moczydło, Inflancka, Szczęśliwicki, Powsin, Wał Miedzeszyński), co w porównaniu do liczby mieszkańców i zapotrzebowania jest ograniczone. Dlatego w godzinach szczytu bywają zatłoczone. Miasto inwestuje w renowacje, np. Moczydło czy Inflancka, ale niektóre obiekty, jak historyczne baseny przy Legii czy Gwardii, nie są już dostępne w swojej pierwotnej formie. Plany modernizacji obejmują kolejne ośrodki, ale nic nie słychać w tym temacie.

Warszawskie baseny odkryte przeszły długą drogę od prostych powojennych pływalni do nowoczesnych kompleksów rekreacyjnych, takich jak Park Wodny Moczydło. Choć ich liczba jest ograniczona, odgrywają kluczową rolę w letnim życiu miasta, oferując mieszkańcom możliwość wypoczynku, aktywności fizycznej i integracji. Historia takich miejsc jak Warszawianka czy Wał Miedzeszyński pokazuje, jak zmieniały się potrzeby i oczekiwania warszawiaków, dlatego tak bardzo jest potrzebne inwestowanie jak chociażby w ten poniżej.

 

 


🔷 WSPIERAJ Portal Warszawski, niezależne medium, które prawdziwie służy warszawiakom i Warszawie. Możesz nam się odwdzięczyć i i postawić nam kawę: https://buycoffee.to/portalwarszawski

Lub skorzystać bezpośrednio z konta o numerze: 61102049000000890231388541


 

Portal Warszawski. O krok do przodu

Wspieraj niezależne warszawskie media.

Dzięki Tobie możemy pełnić naszą misję

Konto do wpłat: 61102049000000890231388541

w tytule wpłat: Darowizna

Przeczytaj również

Logotyp Portal Warszawski
Kontakt

Ostatnie atykuły