Moritz Körner brnie dalej: „Jeśli warunki finansowania nie zostaną spełnione, sprzeciwię się wypłatom”

Sekretarz generalny partii FDP w Nadrenii Północnej-Westfalii, Moritz Körner, dwa dni temu zapowiedział, że rząd Polski musi uchwalić teraz wszystkie ustawy, które przywrócą rządy prawa. Powiedział też, że jeśli nowo wybrany Prezydent Polski, Karol Nawrocki, zbojkotuje niezbędne reformy Unia będzie musiała ponownie zamrozić fundusze dla Polski. Wczoraj wizytował u niego europoseł Mularczyk, który wręczył mu dokument poświęcony reperacjom wojennym. Jak widać pan Körner nic nie zrozumiał i pisze długiego twitta…

To szantaż Prezydenta RP

Ta wypowiedź deputowanego do Parlamentu Europejskiego nosi cechy szantażu Prezydenta Polski. Stanowisko postulujące uzależnienie wypłat środków unijnych od decyzji Prezydenta RP w zakresie weta ustawodawczego budzi poważne wątpliwości z perspektywy zasady lojalnej współpracy (art. 4 ust. 3 TUE) oraz zasady kompetencji przyznanych (art. 5 ust. 2 TUE). Unia Europejska nie ma kompetencji do ingerowania w krajowy porządek konstytucyjny, w tym w funkcje i prerogatywy głowy państwa wynikające z art. 122 Konstytucji RP. czytamy na stronie Kamili Borszowskiej-Moszowskiej

Trybunał Konstytucyjny RP w wyroku z 11 maja 2005 r. (sygn. K 18/04) jednoznacznie wskazał, że:

–  „Członkostwo w Unii Europejskiej nie może prowadzić do utraty przez Rzeczpospolitą Polską suwerenności konstytucyjnej, a przekazanie kompetencji nie oznacza rezygnacji z podstawowych zasad konstytucyjnych.”

Z kolei Trybunał Sprawiedliwości UE w wyroku z 16 lutego 2022 r. (sprawy połączone C‑156/21 i C‑157/21 – mechanizm warunkowości) potwierdził, że:

– „Celem mechanizmu warunkowości nie jest karanie państw członkowskich, lecz ochrona budżetu Unii przed naruszeniami zasad praworządności mającymi realny wpływ na należyte zarządzanie finansami UE.”.

Jednak TSUE jednocześnie przyznał, że mechanizm ten musi być stosowany proporcjonalnie i w granicach kompetencji przyznanych Unii.

W tym świetle, wywieranie nacisku politycznego na Prezydenta RP — za korzystanie z konstytucyjnie przyznanego prawa weta — może wykraczać poza ramy tego mechanizmu i prowadzić do naruszenia równowagi instytucjonalnej w państwie członkowskim. Unia nie jest uprawniona do oceny wewnętrznych procedur legislacyjnych państw członkowskich, jeśli nie mają one bezpośredniego i wykazanego wpływu na ochronę interesów finansowych UE.

Postulaty takie jak cytowane nie tylko godzą w konstytucyjny porządek państwa, lecz także rozmywają granice odpowiedzialności między organami unijnymi a krajowymi — co może podważyć legitymację prawną mechanizmu warunkowości w oczach obywateli i sądów konstytucyjnych.

Drodzy polscy przyjaciele,

Tymi słowami zaczyna swój list Sekretarz generalny partii FDP w Nadrenii Północnej-Westfalii, Moritz Körner.

W ciągu ostatnich kilku dni otrzymałem wiele wiadomości w odpowiedzi na moje komentarze dotyczące wyborów prezydenckich w Polsce. Niektórzy mówili mi, żebym trzymał się z dala od polskich spraw, żebym najpierw zajął się zbrodniami Niemiec podczas II wojny światowej i szanował polską demokrację. Dzisiaj polski poseł do Parlamentu Europejskiego wszedł nawet do mojego biura bez zaproszenia, aby osobiście przekazać te wiadomości – mowa o Arkadiuszu Mularczyku – od redakcji.

 


Arkadiusz Mularczyk wręcza P. Körnerowi raport dotyczący reparacji wojennych.

 


 

Pozwolę sobie teraz odpowiedzieć na te wiadomości – jasno, z szacunkiem, a przede wszystkim jako zaangażowany Europejczyk. Po pierwsze, gratuluję panu Nawrockiemu wygranej w wyborach prezydenckich. W pełni szanuję decyzję polskiego narodu. Polska jest krajem demokratycznym, a prawo do wyboru własnych przywódców jest podstawową wartością europejską. Ale demokracja to coś więcej niż wybory. To także kontrola i równowaga. Niezależne sądy. Wolne media. I wiele więcej. To właśnie mamy na myśli, gdy mówimy o rządach prawa – i jest to fundament, na którym zbudowana jest Unia Europejska.

W 2003 r. Polacy dokonali historycznego demokratycznego wyboru: przystąpienia do Unii Europejskiej.
Nie chodziło tylko o otwarcie rynków czy otrzymanie funduszy. Chodziło o dołączenie do wspólnoty wartości – Unii, w której wzajemnie chronimy swoje wolności, w której żaden rząd nie może przejąć pełnej kontroli i w której prawo jest silniejsze niż polityka. Polska jest wspaniałym krajem. UE jest wspaniałą unią. Wszyscy jesteśmy europejskimi przyjaciółmi, którzy zdecydowali się współpracować i żyć razem w oparciu o wspólne prawa i obowiązki. Wiemy, że razem jesteśmy silniejsi. UE może nie zawsze być idealna. Ale jest najsilniejszą gwarancją w naszej historii, że konflikty rozwiązujemy dialogiem, a nie przemocą. Że prawa są chronione, niezależnie od tego, kto jest u władzy. Narody współpracują ze sobą jak partnerzy. Bycie częścią UE oznacza również dostęp do wspólnego budżetu – finansowanego przez obywateli wszystkich 27 krajów. Oznacza to również obietnicę, że każde euro będzie wydawane w sposób przejrzysty i uczciwy, pod nadzorem niezależnych instytucji.

Jeśli jakiś kraj złamie tę obietnicę, UE musi działać. Nie po to, by karać, ale by chronić zaufanie, które nas łączy.
Właśnie dlatego fundusze zostały zamrożone na Węgrzech, gdzie zmieniono prawo, aby przynieść korzyści elicie politycznej bliskiej premierowi. Polska, niestety, stanęła w obliczu podobnych obaw przed 2023 rokiem. Kiedy nowy rząd Donalda Tuska zobowiązał się do przywrócenia niezależności sądownictwa, UE odpowiedziała wsparciem. Jednak od tego czasu rząd stwierdził, że kluczowe reformy były trudne do wdrożenia z powodu weta obecnego prezydenta Dudy.

Powiedziano nam: poczekajmy na wybory w 2025 roku. Teraz pan Nawrocki został wybrany. Z jego publicznych wypowiedzi wynika, że będzie on nadal blokował obiecane przez Polskę reformy. I dlatego mówię to nie jako krytyk Polski, ale jako przyjaciel Europy: Obywatele Europy we wszystkich państwach członkowskich mają prawo powiedzieć: nasze pieniądze muszą trafiać tylko do rządów, które dotrzymują słowa i trzymają się podjętych zobowiązań. Jako członek Komisji Budżetowej Parlamentu Europejskiego poważnie traktuję tę odpowiedzialność. Jeśli warunki finansowania nie zostaną spełnione, sprzeciwię się wypłatom – ze względu na uczciwość wobec wszystkich Europejczyków. Tu nie chodzi o przeszłość. Nie o II wojnę światową. Nie o dumę narodową. Chodzi o przyszłość. O to, czy chcemy Europy opartej na zaufaniu i wspólnych zasadach, czy też takiej, w której umowy nie mają już znaczenia.

Zakończę osobistym akcentem. Wierzę w Europę. Nie jako abstrakcyjną ideę, ale jako obietnicę – obietnicę, którą złożyliśmy sobie nawzajem po najciemniejszych rozdziałach naszej historii. Obietnicę, że nigdy więcej władza nie będzie ponad sprawiedliwością. Że żaden kraj nie będzie osamotniony. Że nasze dzieci będą dorastać w pokoju, w poczuciu wolności, godności i możliwości – czy to w Warszawie, Berlinie czy Brukseli. To właśnie chronią rządy prawa. I za tym zawsze będę się opowiadał. Nie przemawiam, by dzielić, ale by bronić tego, co nas łączy. Unia Europejska to nie tylko projekt polityczny. To rodzina. A w rodzinie mówimy otwarcie, rozliczamy się nawzajem – i nigdy się nie poddajemy.

Polska ma znaczenie. Europa ma znaczenie. A przede wszystkim liczy się nasza wspólna przyszłość. Chrońmy ją – razem.

 

 

Portal Warszawski. O krok do przodu

Wspieraj niezależne warszawskie media.

Dzięki Tobie możemy pełnić naszą misję

Konto do wpłat: 61102049000000890231388541

w tytule wpłat: Darowizna

Przeczytaj również

Logotyp Portal Warszawski
Kontakt

Ostatnie atykuły