[OPINIA] „Są miejsca, które zalewa woda. I są miejsca, które zalewa głupota”

Na łamach Portalu Warszawskiego publikujemy demokratycznie (od lewa do prawa) opinie mieszkańców, specjalistów, radnych, blogerów, i innych. Dziś publikujemy opinię Lemingopedii. Ale zamieściliśmy również komentarze innych osób, między innymi Romualda Szeremietewa.

„Wincyyyj tego samego”

Są miejsca, które zalewa woda. I są miejsca, które zalewa głupota. A Lądek-Zdrój – perła Dolnego Śląska – właśnie doświadczył obu żywiołów naraz. Po tym jak ich własne domy i mieszkania zamieniły się w akweny, a ściany odpadają z wilgoci szybciej niż argumenty Koalicji Obywatelskiej podczas debaty, Lądek-Zdrój nagradza sprawcę. Bo oto, proszę Państwa, 37,21% mieszkańców tej zlewającej się z krajobrazem miejscowości postanowiło zagłosować na Rafała Trzaskowskiego – człowieka, według którego planeta płonie. To nie żart. To dramat.

Mieszkańcy Lądka – miasta, które tonie w każdej możliwej płaszczyźnie – postanowili przy urnie wyborczej wrzucić kartkę „wincyyyj tego samego”. Jakby suszenie murów było dla nich nową terapią uzdrowiskową. Jakby wilgoć w łazience była znakiem nowoczesnej Europy. Jakby brak ostrzeżeń hydrologicznych był oznaką troski, a nie zaniedbania. Lądek-Zdrój to już nie uzdrowisko – to sanatorium wyborczej amnezji. Tam nie leczy się ciała – tam leczy się trzeźwość myślenia. Przechodząc do historii jako nowe Jagodno – głosujące z zaślepieniem na gościa, który nie potrafi uratować nawet Warszawy przed kałużą.

Trzaskowski – 37,21%
Nawrocki – 28,73%
Mentzen – 12,29%
Braun – 7,93%

Lądek-Zdrój, gratulujemy. I niech już nikt nie pokazuje palcem na Jagodno czy Wilanów. Od dziś symbolem wyborczego masochizmu, idiotycznej lojalności i chlapania sobie w twarz wiadrem „europejskich standardów” jest Lądek-Zdrój.

Kolejne opinie

Dziwne? „Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby”. To oznacza, że dopiero po przejściu trudnych doświadczeń, po czymś, co można nazwać „uderzeniem w zęby”, zaczynamy dostrzegać rzeczywistość.

A tymczasem: W dolnośląskich gminach najbardziej dotkniętych przez ubiegłoroczną powódź – Lądku Zdroju i Stroniu Śląskim – w pierwszej turze wyborów prezydencki zwyciężył Rafał Trzaskowski. Kandydat KO miał też najlepszy wynik w całym powiecie kłodzkim, również w samym Kłodzku.  I tak w Stroniu Śląskim na kandydata KO zagłosowało 39,82 proc. wyborców, a na Nawrockiego popieranego przez PiS – 24,98 proc. wyborców. Podobnie było w Lądku Zdroju, drugiej z gmin w powiecie kłodzkim, która bardzo mocno ucierpiała podczas ubiegłorocznej powodzi. Trzaskowskiego poparło tam 37,21 proc. wyborców, a Nawrockiego 28,73 proc.
Ale też w wyborach parlamentarnych w 2023 r. było coś takiego! Rząd Zjednoczonej Prawicy walczył o utrzymanie wydobycia węgla w kopalni Turów w gminie Bogatynia. Przeciwko sobie miał rząd Czech, Komisję Europejską i TSUE. Dzięki działaniom PiS i wbrew deklaracjom polityków PO, takich jak Trzaskowski. o potrzebie zastosowania się do decyzji o zamknięciu kopalni, Turów wciąż działał. Nie zrobiło to jednak wrażenia na mieszkańcach gminy Bogatynia oraz powiatu zgorzeleckiego. W gminie Bogatynia PiS uzyskał 39,30 proc. poparcia, a komitety Trzecia Droga, Lewica i KO otrzymały łącznie 49,12 proc. Z kolei w powiecie zgorzeleckim 35,46 proc. mieszkańców wskazało na PiS, a na trzy komitety „anty-pisu” aż 53,47 proc.

Okazuje się, że można oberwać w zęby i gwiazd nie zobaczyć, tylko stracić świadomość! – Romuald Szeremietew.

 

Wyniki wyborów w Lądku-Zdroju: Trzaskowski – 37,21%, Nawrocki – 28,73%, Mentzen – 12,29%, Braun – 7,93%. Okazało się, że Lądek-Zdrój zalała nie tylko wielka woda, ale jeszcze większa głupota. Od wczoraj symbolem politycznego masochizmu jest Lądek-Zdrój. Kiedyś napisałam: pomagać mogę ludziom w potrzebie, ale takim, którzy na tę pomoc zasługują, bo wyciągają wnioski z błędów przeszłości. Lądek-Zdrój na taką pomoc, z mojej strony, niech już nie liczy.POL KA.

 

Gmina Lądek Zdrój

Trzaskowski 37,21%
Nawrocki 28,73%

Gmina Kłodzko

Nawrocki 32,66%
Trzaskowski 27,82%

Powiat kłodzki

Trzaskowski 37,68%
Nawrocki 28,06%

Ja nawet nie wiem jak to skomentować?, syndrom bitej żony ????. – Stanisław Bolkow

 

Stronie Śląskie, Lądek Zdrój dalej uśmiechnięte „Głupich nie sieją” to polskie przysłowie, które oznacza, że głupie osoby nie są wytwarzane w procesie „siewu” (jak rośliny), ale rodzą się już takie, lub mają takie cechy od urodzenia. Innymi słowy, głupota nie jest wynikiem działania, ale raczej stanem, z którym ktoś się rodzi.  Przysłowie można rozumieć na kilka sposobów:  Indywidualne zdolności:
Każdy człowiek rodzi się z pewnym potencjałem intelektualnym i poznawczym. Niektóre osoby, ze względu na różne czynniki (w tym predyspozycje genetyczne, środowisko, wychowanie), mogą nie rozwijać swojego potencjału i pozostawać „głupie” przez całe życie.
Indywidualne wybory: Osoba może świadomie wybrać nieposzukiwanie wiedzy, nie uczyć się, nie rozwijać się intelektualnie i w ten sposób pozostać „głupia” przez całe życie. Zdolność do uczenia się: Przysłowie może również sugerować, że głupota może być rezultatem braku zainteresowania nauką i rozwojem, czyli „sami się rodzą” może oznaczać, że głupota jest wynikiem braku wysiłku i zamiaru uczenia się Piotr Oskar

 

 

 

 

 


 

 

Portal Warszawski. O krok do przodu

Wspieraj niezależne warszawskie media.

Dzięki Tobie możemy pełnić naszą misję

Konto do wpłat: 61102049000000890231388541

w tytule wpłat: Darowizna

Przeczytaj również

Logotyp Portal Warszawski
Kontakt

Ostatnie atykuły