[NASZ NEWS] Rząd przymierza się do likwidacji niepublicznych przedszkoli i szkół
Społeczne Towarzystwo Oświatowe jest bardzo mocno zaniepokojone zmianami, które wprowadza rząd. Towarzystwo obawia się, że rząd przymierza się do likwidacji niepublicznych szkół. W dokumencie przekazanym rządowi przez stronę samorządową Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego czytamy m.in., że: Samorząd powinien posiadać wyłączną kompetencję w zakresie możliwości udzielenia bądź odmowy udzielenia zezwolenia na założenie placówek niepublicznych i publicznych prowadzonych przez inne niż jst podmioty (jeżeli ma miejsca dla uczniów w swoich placówkach). Zezwolenie powinno być wydawane na określony czas (np. 5 lat) oraz uwzględniać maksymalną liczbę oddziałów i uczniów. W przypadku placówek już istniejących samorząd powinien otrzymać prawo cofnięcia wydanego zezwolenia lub ograniczenia liczby uczniów, którzy mogą zostać przyjęci do placówki (z zachowaniem terminu na wygaszenie działalności placówki, np. 4 lata). Okazuje się przy tym, że pismo z postulatami samorządów powstało… w nocy przez posiedzeniem Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego.
Zaniepokojenie wśród środowiska
Organizacje oświaty niepublicznej skrytykowały postulaty samorządów, przekazane stronie rządowej Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego. Samorządy chcą mieć m.in. wyłączną kompetencję w zakresie wydawania zezwoleń na zakładanie szkół niepublicznych i cofania tych zezwoleń. Reprezentujący stronę samorządową Arkadiusz Chęciński, Prezydent Sosnowca, przyznał tymczasem, że pismo z postulatami powstało w noc poprzedzającą posiedzenie Komisji.
Nie do zaakceptowania jest propozycja uzależnienia możliwości założenia szkoły od decyzji samorządu. O tym, czy szkoła niepubliczna jest potrzebna czy nie, powinni decydować mieszkańcy, wybierając ją dla swoich dzieci lub rezygnując z takiej możliwości. Zdumienie budzi czasowy charakter proponowanego zezwolenia i możliwość jego cofnięcia. Ilu rodziców zaryzykuje wybór szkoły niepublicznej, wiedząc, że samorząd będzie mógł ją zamknąć z sobie tylko znanych powodów, zmuszając ich do szukania nowej placówki dla swojego dziecka w trakcie jego edukacji? Kto zdecyduje się na prowadzenie szkoły, będącej na łasce i niełasce samorządowców?
Efektem proponowanych zmian byłoby poważne osłabienie niepublicznych szkół oraz ich likwidacja na masową skalę, a zagwarantowany Konstytucją wybór szkoły innej niż publiczna stałby się fikcją. Szkoły niepubliczne działają od ponad 35 lat. Propozycje, które mogą doprowadzić do ich zamknięcia, zostały spisane w jedną noc, poprzedzającą spotkanie z przedstawicielami rządu […] to przykład braku szacunku dla uczniów, ich rodziców i nauczycieli.
Z dokumentu przekazanego stronie rządowej nie wynika, by zawarte w nim propozycje rewolucyjnych zmian w systemie oświaty zostały poprzedzone szczegółowymi analizami, w tym oceną potencjalnych skutków wdrożenia proponowanych rozwiązań. Procesowi tworzenia postulatów przez samorządy nie towarzyszyły ponadto jakiekolwiek konsultacje z organami prowadzącymi szkoły niepubliczne.
Z ogromnym niepokojem czytam o pomysłach samorządowców dotyczących oświaty niepublicznej. To, co do tej pory brzmiało jedynie jak pobożne życzenia kogoś, kto nieumiejętnie szuka oszczędności w budżecie samorządu – niespełnialne, bo absurdalne, teraz zaczyna brzmieć coraz bardziej jak konkretny plan zniszczenia funkcjonującej od 35 lat oświaty niepublicznej w Polsce.
Kroczący niż demograficzny i postępujący równie szybko spadek jakości publicznej oświaty skłoniły samorządy do pomysłu na zamach na placówki niepubliczne. Pomysł zabrania subwencji dzieciom chodzącym do szkół prywatnych albo wyłącznego decydowania o tym komu pozwolić na prowadzenie szkoły, a komu nie, jest zwyczajnie niebezpieczny i korupcjogenny – Dealerzy Wiedzy
List w sprawie postulatów
Społeczne Towarzystwo Oświatowe, Krajowe Forum Oświaty Niepublicznej i Związek Pracodawców Edukacji wysłały na ręce Arkadiusza Chęcińskiego, Współprzewodniczącego Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego wspólny list w sprawie postulatów samorządów i standardów pracy strony samorządowej KWRiST,
Szanowny Panie Przewodniczący,
13 marca br. wystosowaliśmy do Pana list w sprawie postulatów strony samorządowej Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego (KWRiST), dotyczących finansowania niepublicznej oświaty. Do dzisiaj nie otrzymaliśmy odpowiedzi, a jak informują media, 23 kwietnia przedłożyli Państwo stronie rządowej kolejne propozycje ograniczenia funkcjonowania i finansowania niepublicznych szkół i przedszkoli. Zanim odniesiemy się do poszczególnych propozycji, chcemy zwrócić uwagę na fakt, który zaniepokoił nas na równi z Państwa postulatami.
W dokumencie pt. „Propozycje strony samorządowej Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego. Konieczne zmiany w systemie finansowania zadań samorządu terytorialnego w obszarze oświaty i wychowania” piszą Państwo m.in.: Samorząd powinien posiadać wyłączną kompetencję w zakresie możliwości udzielenia bądź odmowy udzielenia zezwolenia na założenie placówek publicznych (szkoły/przedszkola) prowadzonych przez inne niż jst podmioty (jeżeli ma miejsca dla uczniów w swoich placówkach). W wywiadzie udzielonym Portalowi Samorządowemu prostuje Pan wspomniany fragment, wyjaśniając, że w rzeczywistości chodzi Państwu o zezwolenia na zakładanie zarówno publicznych, jak i niepublicznych szkół i przedszkoli. Błąd w dokumencie tłumaczy Pan następująco: To wynik pośpiechu, ponieważ to pismo powstawało w nocy (sic!), w przeddzień posiedzenia Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego.
Szkoły niepubliczne działają od ponad 35 lat. Propozycje, które mogą doprowadzić do ich zamknięcia, zostały spisane w jedną noc, poprzedzającą Państwa spotkanie z przedstawicielami rządu. Ujawnione przez Pana informacje o okolicznościach, w jakich przygotowywane są postulaty samorządów, rodzą pytania o standardy pracy strony samorządowej – zwłaszcza, że z dokumentu przekazanego stronie rządowej nie wynika, by zawarte w nim propozycje rewolucyjnych zmian w systemie oświaty, mających poważne konsekwencje dla setek tysięcy dzieci i ich rodziców, zostały poprzedzone szczegółowymi analizami, w tym oceną potencjalnych skutków wdrożenia proponowanych rozwiązań. Procesowi tworzenia postulatów przez samorządy nie towarzyszyły ponadto jakiekolwiek konsultacje z organami prowadzącymi szkoły niepubliczne. W naszym odczuciu to przykład braku szacunku dla uczniów, ich rodziców i nauczycieli – równoprawnych członków Państwa wspólnot samorządowych, którzy od ponad trzech dekad rozwijają nasze szkoły, wzbogacając ofertę edukacyjną skierowaną do lokalnych społeczności.
Zważywszy, w jakich warunkach powstają kolejne propozycje strony samorządowej KWRiST, nie może dziwić, że budzą one coraz większe zdumienie w środowisku oświaty niepublicznej. Poniżej odnosimy się do wybranych postulatów, które przekazali Państwo stronie rządowej.
Propozycja strony samorządowej:
Samorząd powinien posiadać wyłączną kompetencję w zakresie możliwości udzielenia bądź odmowy udzielenia zezwolenia na założenie placówek publicznych [i niepublicznych] (szkoły/przedszkola) prowadzonych przez inne niż jst podmioty (jeżeli ma miejsca dla uczniów w swoich placówkach). Zezwolenie powinno być wydawane na określony czas (np. 5 lat) oraz uwzględniać maksymalną liczbę oddziałów i uczniów. Placówki tego typu nie mogą się rozrastać w niekontrolowanym tempie (placówka zakładana dla deklarowanej liczby uczniów, następnie przyjmuje ich kilkakrotnie więcej a samorząd musi przekazywać dotację na tych uczniów).
W przypadku placówek już istniejących samorząd powinien otrzymać prawo cofnięcia wydanego zezwolenia lub ograniczenia liczby uczniów, którzy mogą zostać przyjęci do placówki (oczywiście z zachowaniem terminu na wygaszenie działalności placówki np. 4 lata). Powyższe propozycje są nie mniej bulwersujące, niż Państwa poprzedni postulat, aby dotacja przysługiwała tylko tym szkołom niepublicznym, które w opinii samorządu uzupełniają sieć szkół. Podobnie jak w naszym poprzednim liście, przypominamy, że zgodnie z art. 70 ust. 3 Konstytucji:
Rodzice mają wolność wyboru dla swoich dzieci szkół innych niż publiczne. Obywatele i instytucje mają prawo zakładania szkół podstawowych, ponadpodstawowych i wyższych oraz zakładów wychowawczych. W świetle zagwarantowanej Konstytucją wolności wyboru, nie do zaakceptowania jest propozycja uzależnienia możliwości założenia szkoły od decyzji samorządu. O tym, czy szkoła niepubliczna jest potrzebna czy nie, powinni decydować mieszkańcy, wybierając ją dla swoich dzieci lub rezygnując z takiej możliwości.
Nasze zdumienie budzi ponadto czasowy charakter proponowanego zezwolenia i możliwość jego cofnięcia. Uważamy, że to celowy zabieg, mający na celu zniechęcenie do wybierania szkół, które mogłyby zostać zlikwidowane z przyczyn od nich niezależnych, mimo spełnienia wymogów przewidzianych prawem. Ilu rodziców zaryzykuje wybór szkoły niepublicznej, wiedząc że samorząd będzie mógł ją zamknąć z sobie tylko znanych powodów, zmuszając ich do szukania nowej placówki dla swojego dziecka w trakcie jego edukacji?
W tym miejscu należy także zapytać, kto zdecyduje się na prowadzenie szkoły, będącej na łasce i niełasce samorządowców? Każdy, kto miał okazję planować długoterminowe przedsięwzięcie wie, jak ważne jest szacowanie jego kosztów. Także założenie szkoły poprzedzane jest kalkulacją kosztów jej funkcjonowania w dłuższej perspektywie. Dużych środków – rzędu kilkuset tysięcy złotych – wymaga zwłaszcza dostosowanie budynku do potrzeb dzieci i do wymogów stawianych instytucjom edukacyjnym. Przy krótkim okresie obowiązywania zezwolenia jakiekolwiek inwestycje staną się nieracjonalne, a założyciele szkoły nie będą w stanie uzyskać kredytu.
Podsumowując, efektem proponowanych przez Państwa zmian byłoby poważne osłabienie niepublicznych szkół oraz ich likwidacja na masową skalę, a zagwarantowany Konstytucją wybór szkoły innej niż publiczna stałby się fikcją.