Dariusz Matecki, poseł PiS, został zatrzymany 7 marca 2025 roku przez ABW i tymczasowo aresztowany na dwa miesiące w związku z sześcioma zarzutami postawionymi przez Prokuraturę Krajową. Zarzuty dotyczyły między innymi ustawiania konkursów na dotacje z Funduszu Sprawiedliwości – Matecki miał współdziałać z innymi osobami, w tym z byłym wiceministrem sprawiedliwości Marcinem Romanowskim, w celu kierowania publicznych pieniędzy (ponad 16,5 mln zł) do powiązanych z nim organizacji, takich jak Stowarzyszenie Fidei Defensor i Stowarzyszenie Przyjaciół Zdrowia, m.in. poprzez wydatkowanie niezgodne z przeznaczeniem i opłacanie fikcyjnych faktur. Zarzuty też dotyczyły prania brudnych pieniędzy – zarzut dotyczy ukrywania przestępczego pochodzenia środków w kwocie nie mniejszej niż 447,5 tys. zł. Z powody braku dowodów poseł Dariusz Matecki w tamtym tygodniu wyszedł na wolność.
Zbiry weszły do pokoju i dokonały kradzieży – D. Kania
Jak podaje internauta Jack Strong ABW bezprawnie plądrowało sejmowy pokój posła Mateckiego, a prokurator dał nogę z miejsca zbrodni! Kulisy tej hucpy to niezły cyrk. A tak wyglądało bezprawne przeszukanie pokoju posła Dariusza Mateckiego, pod jego nieobecność. To nie afera — to polityczny dynamit! – dodaje internauta.
Prawo jasno mówi: żadnych czynności u posła bez obecności prokuratora. A co mamy? Kompromitację godną farsy z posterunku 13! Prokurator, niczym cwany lis, zwęszył smród nielegalnej inwigilacji i dał dyla, zostawiając ABW na lodzie. Ten cwaniak z prokuratorskiej elity nawet nie pofatygował się do Sejmu, by nie pobrudzić swoich lśniących mokasynów. Brudną, bezprawną robotę zrzucił na funkcjonariuszy. Ekipa ABW, porzucona jak pionki na szachownicy, utknęła w sejmowych korytarzach z kierowniczką z Zielonej Góry, która w histerii wydzwaniała do centrali i prokuratury, błagając o jakiekolwiek wsparcie z prokuratury. Odpowiedź? Martwa cisza – klasyka gatunku! Telefony milczały, a ona stała jak tragiczna bohaterka, samotna w chaosie tej żenującej szarady.
Warszawscy oficerowie, którzy nie wczoraj weszli do gry, mają dość tańca w cyrku Bodnara i Tuska. Przy każdej podejrzanej akcji masowo lądują na L4, zostawiając brudną robotę zbieraninie funkcjonariuszy z całej Polski — to nie zespół, to zbuntowana orkiestra bez dyrygenta!
W kuluarach aż huczy: to nielegalna inwigilacja, jawne złamanie Konstytucji i ustawy o mandacie posła — grzmią nasi informatorzy. Wiatr zmian? To huragan, który zmiata wszystko na swojej drodze! Nikt już nie chce kłaść głowy pod topór za Tuska, który wygląda jak polityczny trup. PiS czai się za rogiem, a służby czują, że kurtyna opada.
Ta afera to nie tylko skandal – to zapowiedź trzęsienia ziemi, które wstrząśnie Wiejską.
Areszt trwał od 8 marca do 25 kwietnia 2025 roku, kiedy to Matecki opuścił areszt po wpłaceniu 500 tys. zł kaucji przez jego rodzinę. Prokuratura uznała go za więźnia politycznego, a on sam twierdził, że areszt miał na celu wydobycie zeznań przeciwko Zbigniewowi Ziobrze. Zarzuty zagrożone są karą do 10 lat pozbawienia wolności.
Portal Warszawski. O krok do przodu