[TYLKO U NAS] COP – czy Trzaskowski ma w ogóle pojęcie z czym on się mierzy?

Powinniśmy stworzyć nową wizję Centralnego Okręgu Przemysłowego, który stanie się motorem napędowym Podkarpacia i całego regionu – powiedział w sobotę w Mielcu (woj. podkarpackie) kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski. Wszyscy pamiętamy Centralny Okręg Przemysłowy sprzed 90 lat. Dziś powinniśmy zrobić dokładnie to samo. Powinniśmy zainwestować w takie rozwiązania i stworzyć nową wizję COP, który stanie się motorem napędowym Podkarpacia i całego regionu. Podkreślił, że nowy COP pozwoli Polsce umocnić się jako liderowi technologicznemu i bezpieczeństwa. Kandydat KO na prezydenta dodał, że czas, żeby Polska budowała swoją potęgę przemysłową. „Jeśli chcemy bezpieczeństwa musimy wzmacniać przemysł i technologie” – mówił.

Rys historyczny

Centralny Okręg Przemysłowy (COP) był jednym z najważniejszych projektów gospodarczych II Rzeczypospolitej, realizowanym w latach 1936–1939. Był to plan rozwoju przemysłowego i infrastrukturalnego, którego celem było zmniejszenie bezrobocia, poprawa sytuacji ekonomicznej oraz wzmocnienie potencjału obronnego Polski w obliczu rosnącego zagrożenia ze strony sąsiadów, szczególnie Niemiec i ZSRR. COP obejmował obszar w centralnej i południowo-wschodniej Polsce, między Wisłą a Sanem, w tzw. „trójkącie bezpieczeństwa” (z dala od granic zachodnich i wschodnich). Główne miasta związane z tym projektem to m.in. Rzeszów, Stalowa Wola, Mielec i Dębica. W ramach COP zbudowano wiele zakładów przemysłowych, w tym fabryki zbrojeniowe, metalurgiczne, chemiczne i lotnicze, takie jak Huta Stalowa Wola czy zakłady lotnicze w Mielcu. Projekt zakładał także rozwój infrastruktury, np. linii kolejowych i dróg.

Inicjatorem COP był wicepremier ds. gospodarczych Eugeniusz Kwiatkowski, który wcześniej zasłynął budową portu w Gdyni. Plan miał nie tylko znaczenie gospodarcze, ale i społeczne – dawał pracę tysiącom osób, przyczyniając się do modernizacji kraju. Niestety, rozwój COP przerwał wybuch II wojny światowej w 1939 roku, choć wiele z jego osiągnięć przetrwało i stanowiło bazę dla powojennego przemysłu Polski.

Wszystko zaczęło się w czerwcu 1936 r., kiedy wicepremier i minister skarbu Eugeniusz Kwiatkowski przedstawił w sejmie śmiały, czteroletni plan inwestycyjny. Ideą było rozkręcenie pokryzysowej gospodarki – poprzez rozbudowę przemysłu przetwórczego i rozszerzenie rynku wewnętrznego – ale jeszcze bardziej wzmocnienie obronności państwa. Gwałtowne, w latach 30. już nieukrywane, zbrojenia niemieckie i sowieckie sprawiały, że rozwój nowoczesnego przemysłu zbrojeniowego stawał się dla Polski priorytetem. Modernizację uzbrojenia i wyposażenia wojska zamierzano oprzeć na krajowych fabrykach broni i sprzętu wojskowego, tworzonych w ramach specjalnego, sześcioletniego planu wzmocnienia polskich sił zbrojnych, który został zestawiony w Ministerstwie Spraw Wojskowych i Sztabie Generalnym WP. Tym samym reaktywowano sformułowaną w latach 20. koncepcję ośrodka przemysłu wojskowego zlokalizowanego między Wisłą a Sanem (w tzw. trójkącie bezpieczeństwa).

Plan ten został zahamowany przez światowy kryzys gospodarczy, który rozpoczął się w 1929 r., a w naszym kraju trwał ponad 5 lat. W pół roku po exposé wicepremiera, sejm zatwierdził 4 lutego 1937 r. dopracowany przez Kwiatkowskiego plan i dał zielone światło idei Centralnego Okręgu Przemysłowego. Koszt ogólny inwestycji oszacowano na niebagatelną kwotę ponad 6 mld zł; składały się nań środki z budżetu państwa, inwestycje prywatne oraz francuska pożyczka zbrojeniowa.

Szczegóły strategii rozbudowy przemysłu zbrojeniowego na terenie COP przygotował zespół doc. Władysława Kosieradzkiego, ekonomisty z Uniwersytetu Warszawskiego oraz jego brata Pawła, inżyniera w Fabryce Karabinów w Warszawie, a po wojnie profesora nauk technicznych. Natomiast twórcą ogólnej koncepcji Centralnego Okręgu Przemysłowego, liderem i twarzą tej inwestycji był wicepremier Kwiatkowski, menedżer i polityk, wizjoner, twórca programu gospodarczego II RP.

Czy Trzaskowski wie z czym się mierzy?

Warszawa pozbawiona elit jest idealnym miastem, w którym można przeprowadzać wszelkie społeczno – polityczne eksperymenty. Poza tym taki Trzaskowski idealnie odzwierciedla kondycję duchową i intelektualną naszego miasta, a że jego wyborcy en masse należą do niezbyt wysoko rozwiniętych, dlatego też łykają największe brednie. Naszą autentyczną elitę eliminowano całe dekady, tak samo jak całe dekady niszczono charakter Warszawy, która jest miastem byle jakim.

W 44 roku kiedy czerwona zaraz wkracza do Polski ze swoją grozą, biedą intelektualną i duchową, zaczyna się powolne zarzynanie naszego kraju. Celem numer jeden była Warszawa, miasto naszych wspaniałych przodków. Zarzynanie i destrukcja jest misją marksistów. Doskonale wiedzieli to Engels, bezrobotny Marks, a potem Lenin i Trocki. Wiedzieli, że zabijanie człowieka zaczyna się od rugowania Ducha, który trzyma człowieka w ryzach subtelności, a pewne światy są dla niego obce. I dziś, w tym wszystkim Rafał Trzaskowski, który jest pozbawiony jakichkolwiek zdolności organizacyjnych, motywacyjnych, i takich które czyniłyby z niego lidera.

Zatem spytajmy raz jeszcze, czy Trzaskowski jest w stanie zrealizować coś takiego jak przedwojenny projekt naszych genialnych inżynierów i naukowców?

Kiedy pięć lat temu jako pierwsi ruszyliśmy temat syfu jaki zaczyna ogarniać Miasto Stołeczne Warszawa, i ruszyły za nami inne redakcje, i nawet te przygłupy z ruchów miejskich coś tam zadeklarowały…i na tym się oczywiście skończyło. Ale wydawało się, że miasto zareaguje. Renata Kaznowska – Wiceprezydent m.st. Warszawy , która wtedy jeszcze decydowała za wydział zabytków, zrobiła jakąś śmieszną wizerunkową akcję z uczniami ze szkół średnich w tle, a gdzie tematem przewodnim było niszczenie fasad całych warszawskich ulic. Że to be, nie wolno i takie tam pierdy. W tak zwanym między czasie przez Warszawę przetoczyła się dyskusja, wszyscy dumali, kiwali głowami i dupa. Warszawa jest coraz brudniejsza!

To może ma świetne kadry?

Właśnie odbywa Trzaskowski obiecał 5 linię do 205p roku, przecież to oczywiste, że to żart.

Hasło Rafał Trzaskowski powinno brzmieć – produkujemy milionerów. Jak chcesz zarabiać nawet milion rocznie to zostań vice prezydentem Miasto Stołeczne Warszawa lub burmistrzem którejś z dzielnic. Mało tego, że nikt się nie dowie ile zarabiasz bo KRS czyści dane, to będąc burmistrzem dostaniesz samochód z ubezpieczeniem na całą UE.

Żeby zrozumieć dlaczego dlaczego takie rzeczy są możliwe w Warszawie to trzeba przede wszystkim mieć na uwadze, że ratusz kupuje warszawskie media – nie tylko poprzez reklamę. Zdemoralizowane środowisko Wyborczej od lat kryje mafijny układ, który stworzył Trzaskowski  Taki Jarosław Osowski manipulant, piszący na zamówienia miejskich aktywistów kłamliwe artykuły o tym nie napisze. Nie napisze o tym Dominika Wielowieyska produkująca fejki o Nawrockim, nie napisze o tym Wieliński, ikoniczny przykład jak z roli dziennikarza spaść do roli sutenera.  Zresztą niedawno pisaliśmy na naszych łamach: „Mówienie o kimś potocznie idiota nie należy do form grzecznych ani kulturalnych, ale jest masa ludzi na świecie, która sama prowokuje takie sytuacje. Na pewno do grona wymienionych należą tak zwani dziennikarze z tak zwanego wolnego medium jakim jest stołeczna Wyborcza, która nie może od dawna być traktowana jak poważny tytuł. Tam ilość tychże jest ponad statystyczna. Wielokrotnie musieliśmy prostować brednie i kłamstwa pisane przez Witczuka czy Osowskiego.” – https://portalwarszawski.com.pl/…/hit-dziennikarz-gw…/.

Nie napisze o tym Nowa Warszawa, którą prowadzi niejaki Tomasz Reich znieważający lata temu powstańców warszawskich, typowy przyjezdny awans społeczny, który dziś siedzi w kieszeni deweloperów. Nie napisze o tym TVN Warszawa, które kradło regularnie nasze tematy czy TVP3 Warszawa , Metro Warszawa czy inne rzekomo warszawskie tytuły. Nie napisze też oczywiście Raport Warszawski ani żadne inne medium. Dlaczego zatem warszawskie media kryją mafijny układ w Warszawie? Bo krycie patologii i okradanie warszawiaków i Warszawy jest w ich interesie. To tak a propos tak zwanych wolnych mediów i ich walki o uczciwą Polskę.

Na początku należy zaznaczyć, że obsadzanie w spółkach miejskich jest legalne, ale niestety nie ma też żadnych ograniczeń i dlatego liderem w chciwości był vice prezydent Warszawy. Ciekawe ile jego kolegów zarobi na COP??

Michał Olszewski, który schował się w Grupa PGE , a który za defraudację publicznych pieniędzy wcześniej czy później odpowie. Ale nie mniej chciwa jest obecna vice prezydent Renata Kaznowska – Wiceprezydent m.st. Warszawy, która jeszcze do niedawna była w Radzie Nadzorczej być może w największej pralni pieniędzy, o której już pisaliśmy czyli MPRI, Miejskiego Przedsiębiorstwa Realizacji Inwestycji, które powstało dosłownie w parku UWAGA…na bazie Miejskiego Przedsiębiorstwa Ogrodniczego. Ta spółka obsadzona jest w 100% przez polityków PO, gdzie jeszcze niedawno prezesem był jeden z dwóch bliźniaków hejterów Kopania. Firma praktycznie jest pośrednikiem między wykonawcami a miastem, obecnie prezesem jest były vice prezydent Warszawy, prezydent Bratek. W chwili obecnej największą inwestycją jest rozbudowa Szpitala Bielańskiego. Wykonawcą jest firma Strabag, austriacka firma przez lata z większością kapitału oligarchów z Kremla. Z warszawskiego metra i MPRI w samym 2023 przytuliła 441.000 pln.

Należy wspomnieć jeszcze o obrażonej na PO, Urszuli Kierzkowskiej. Ta urodzona w Krakowie polityk Platforma Obywatelska Warszawa była burmistrzem Bemowa, Wilanowa, Woli i Ursusa. Również ochoczo korzystała z przywilejów, dlatego też zasiadała w Sejmik Województwa Mazowieckiego i w 3 Radach Nadzorczych warszawskich spółek, np. w Miejskie Zakłady Autobusowe Warszawa.
.
Ale chyba rekordzistą ale na pewno kombatantem wyciągania publicznych pieniędzy jest tak tak, burmistrz Wilanowa. Mowa o Ludwik Rakowski, który od ponad 20 lat zasiadał w różnych spółkach; TBS Mokotów –  wyjaśnialiśmy niedawno jak pierze się pieniądze w takich spółkach, Veolia, zarządzie Pałac Kultury i Nauki Warszawa czy w kolei SKM. Jest jeszcze Aldona Machnowska Góra w spółce Pałac Saski, co tłumaczy dlaczego obóz Koalicja Obywatelska nie chce odbudowy Pałacu.

Jest jeszcze Paweł Czekaj, skarbnik miasta zasiadający w 2 RN nadzorczej. W samym w 2023 roku przytulił…..564 tys. zł. Dwóch polityków z Platforma Obywatelska dyrektoruje w szpitalu przy ul. Wolskiej 37….

Czy rzeczywiście Rafał Trzaskowski jest w stanie zrealizować nowy Centralny Okręg Przemysłowy?

 


🟦 Wesprzyj Portal Warszawski, niezależne medium, które prawdziwie służy warszawiakom i Warszawie. Możesz nam się odwdzięczyć i i postawić nam kawę: https://buycoffee.to/portalwarszawski

Lub skorzystać bezpośrednio z konta o numerze: 61102049000000890231388541

 


 

Portal Warszawski. O krok do przodu

Wspieraj niezależne warszawskie media.

Dzięki Tobie możemy pełnić naszą misję

Konto do wpłat: 61102049000000890231388541

w tytule wpłat: Darowizna

Przeczytaj również

Logotyp Portal Warszawski
Kontakt

Ostatnie atykuły