Postępuje budowa zbiornika retencyjnego pod ul. Złotą w miejscu zlikwidowanego tunelu pod Marszałkowską, czyli sztucznego zbiornika wodnego, który może pełnić różne funkcje; energetyczną, przeciwpowodziowa. Zbiorniki wodne pełnią również ważną funkcję zaopatrzenia w wodę i rekreacyjną. Wszystko to brzmi poważnie i bardzo ekologicznie, gorzej kiedy za robotę biorą się bardzo szkodliwe nieuki. Dotrwaj do końca artykułu, a zrozumiesz (któryś z kolei raz) dlaczego Warszawa jest chorym miastem, nad którym nikt nie ma żadnej kontroli.
Czy rzeczywiście eko?
Warszawskie media oszalały i zachwycają się tą inwestycją, bo wiadomo, że jak ratusz płaci to klakierzy muszą chwalić, a tymczasem mamy sytuację prosto z Barei. Nie będzie wiaduktu, będzie zbiornik (w oryginale: nie będzie kabaretu będzie chór), i nawet miejscowość, z którego wywodzą się główni bohaterowie się zgadza. Okazuje się, że zarządzanie wodami opadowymi staje się jednym z kluczowych zadań warszawskiego ratusza. Woda deszczowa spływająca z jezdni, może być cennym zasobem. Wykorzystanie tej wody do podlewania roślin wymaga jednak zachowania odpowiednich standardów bezpieczeństwa i zgodności z przepisami. Przyjrzyjmy się temu zagadnieniu bliżej.
Woda opadowa spływająca z powierzchni ulicznych jest narażona na kontakt z wieloma substancjami szkodliwymi dla zdrowia i może stanowić zagrożenie dla środowiska. Bo co znajduje się w takiej wodzie? Ano znajdują się substancje ropopochodne jak oleje, paliwa i smary wyciekające z pojazdów i rowerów. Znajdują się metale ciężkie takie jak cynk, ołów, kadm czy miedź. Znajdują się również wszelkie sole drogowe stosowane zimą, a które mogą powodować zasolenie gleby i negatywnie wpływać na roślinność. Nie wolno zapominać o mikroplastiku, czyli drobnych cząstkach opon i innych tworzyw sztucznych., czy o cząstkach stałych, do których należy piasek, żwir i inne materiały transportowane przez wodę.
W Polsce kwestie zarządzania wodami opadowymi reguluje m.in. Prawo wodne oraz Ustawa o ochronie środowiska.
• Woda opadowa przed odprowadzeniem do gleby, rzek czy jezior lub przed jej wykorzystaniem musi być oczyszczona z substancji szkodliwych.
• Konieczne jest zastosowanie urządzeń takich jak separatory substancji ropopochodnych, osadniki czy systemy filtracyjne.
Użycie wody opadowej do podlewania terenów zielonych wymaga uzyskania pozwolenia wodnoprawnego, szczególnie jeśli woda pochodzi z powierzchni utwardzonych (jezdni, parkingów). Woda stosowana do nawadniania powinna spełniać określone normy, które zapobiegają skażeniu gleby i szkodom w roślinności. Jest wiele metod uzdatniania wody, ale jak wiemy nic nie jest za darmo.
Niewłaściwe wykorzystanie wody opadowej może prowadzić do:
• Skażenia gleby i wód gruntowych substancjami toksycznymi.
• Negatywnego wpływu na wzrost roślin, szczególnie przy wysokim stężeniu soli lub metali ciężkich.
• Zagrożeń dla zdrowia ludzi i zwierząt w przypadku kontaktu z zanieczyszczoną wodą.
• Zielone torowiska tramwajowe, gdzie woda opadowa jest naturalnie oczyszczana przez roślinność.
• Systemy oczyszczania wód opadowych przy głównych arteriach drogowych, takich jak Trasa Łazienkowska czy Wisłostrada.
Woda z ulicy może być cennym zasobem do nawadniania roślin, pod warunkiem odpowiedniego oczyszczenia i przestrzegania przepisów. Miasto zamiast wyremontować wiadukt i ułatwić tym samym komunikację, postanowiło pójść na zwarcie z mieszkańcami a do ścisłego centrum dopuścić tylko tych których stać na luksusowe auta (SCT). Nie zapominajmy, że korzystanie z wody opadowej będzie możliwe pod pewnymi warunkami, które niewątpliwie zostaną spełnione i na pewno nie będzie to tanio.
Ale o cenach nie powinniśmy mówić, przecież 350m remontu Chmielnej kosztowało tylko 21 mln zł a 300 m nowopowstałej ulicy Wojciecha Fangora kosztowało 38,5 mln zł. Przecież to nie może kosztować mniej. Na marginesie, gdyby miasto było takie eko to pod wszystkimi remontowanymi ulicami montowało by takie zbiorniki.
I dobrze, że wytrwałeś do końca bo mamy wisienkę na torcie! Warto przypomnieć, że takie zbiorniki retencyjne już w Warszawie powstały, ale jakoś dziwnie nie zainwestowano w oczyszczacze wody…
🟦 A my cały czas pokornie prosimy o wsparcie Portalu Warszawskiego, w pełni niezależnego stołecznego tytułu, który od lat walczy o Twoje pieniądza i lepszą Warszawę. Możesz nam się odwdzięczyć za naszą służbę i postawić nam kawę: https://buycoffee.to/portalwarszawski
lub skorzystać bezpośrednio z konta o numerze: 61102049000000890231388541
Zdj. ZDM
Portal Warszawski. O krok do przodu