Dziennikarstwo w Polsce od dekad idzie w przepaść, to oczywiście wielka zasługa całego i kiedyś bardzo wpływowego środowiska z Czerskiej, które wyhodowało ameby – przede wszystkim intelektualne. Zeszmacenie się zawodu objawia się między innymi tym, że taki patodziennikarz z szanowanego kiedyś tytułu jakim była Rzeczpospolita zamienia się w klakiera i zwykłego lizusa.
Chciał zaatakować Karola Nawrockiego
Oracz – Dobosz, Michalski, Długosz, Osowski to tylko niektóre nazwiska patodziennikarzy, którzy dawno zapomnieli czym dziennikarstwo jest, a o niejakim Jacku Nizinkiewiczu już pisaliśmy na naszych łamach.
Dziennikarz, który oczywiście posiada swoje sympatie polityczne, jak każdy, musi stać na straży Prawdy i nie ma prawa budować społecznych podziałów, a niestety wyżej wymieniu je tworzą, i o zgrozo mają się za dziennikarską elitę. Wiadomo, że wszyscy wymienieni to fanatyczni sympatycy pięknego Rafała, który niestety stracił blask i szał sprzed pięciu lat.
Za taką elitę na pewno uważa się niejaki Nizinkiewicz, który rozmawiając z byłym prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim, chciał uderzyć w Karola Nawrockiego. Reakcja prezydenta Kwaśniewskiego wszystko mówi. Ale czy taki Nizinkiewicz w ogóle to zrozumie? Nie, bo jest po prostu intelektualnie ograniczony i kieruje się nienawiścią, jak cała reszta. Poza tym ten biedak nie rozumie, że takie działania kompromitują już nawet nie jego samego, tylko jego wielką nieodwzajemnioną miłość pięknego Trzaskowskiego.
Portal Warszawski. O krok do przodu