Tak mogło wyglądać Centrum Warszawy. To wizja prezydenta miasta, Lecha Kaczyńskiego
Nie byłoby kontrowersji wokół MSN i innych nowych tworów, które pojawiają się w warszawskiej przestrzeni Warszawy, gdyby nie dobre chęci i wiedza merytoryczna nie tylko miejskich urzędników. To co dziś prezentujemy powinno być naturalnym odruchem każdego naczelne architekta miasta, czyli wykorzystanie zburzonego ścisłego Centrum Warszawy. Warto zauważyć, że Zachód wraca do szeroko rozumianej architektury historyzującej.
Ta koncepcja to duży krok w kierunku organizacji osi miejskiej, perspektywy, harmonii i uporządkowania urbanistycznego
Taką wizję, obudowania niską zabudową, miał prezydent miasta Lech Kaczyński. Ta koncepcja to duży krok w kierunku organizacji osi miejskiej, perspektywy, harmonii i uporządkowania urbanistycznego. Nie mówiąc już o tym, że tu pracownia mogłaby wykazać się kreacją manualną przy tworzeniu el fresco, czy takich detali jak stiuki wewnątrz i zewnątrz! Czyli architekci i artyści mogliby wrócić uczciwie do swoich zawodów! Ta koncepcja to przywrócenie Warszawie elegancji, której dziś nie ma. Warszawa jest bezkształtnym tworem, pozbawionym centrum, i czytelnej tkanki miejskiej. Niestety, mamy co mamy.
Ta wizja tej części Śródmieścia jest nam bardzo bliska. Mogłaby ona stanowić pole do edukacji i przykładu jak należy budować osie miejskie! A po drugie mamy w nowoczesny sposób pokazaną przeszłość! No niestety, ale te wszystkie betonowo szklane kloce zabijają to miasto. Za 20, 30 lat będzie bardzo źle!
„Nowy projekt urbanistyczno-architektoniczny, inspirowany Warszawą sprzed drugiej wojny światowej, powstał w oparciu o wykorzystanie różnorodnych form zabudowy. Na miejscu dawnych kwartałów kamienic architekci zaproponowali przywrócenie zabudowy mieszkaniowej. Ze względu na dużą wartość historyczno-kulturową, częścią planu jest odbudowa replikami przedwojennej zabudowy. Wybrane zostały obiekty spełniające założenia nowego zespołu. W celu utrzymania jednorodnej wysokości, do części kamienic zaprojektowane zostały nadbudowy. Obiekty zabudowy historycznej uzupełnione zostały nowoczesnymi plombami architektonicznymi. Ponadto, na miejscu dawnych terenów kolejowych, wzdłuż Alei Jerozolimskich zaprojektowane zostały zupełnie nowe kwartały zabudowy, z różnorodnymi funkcjami: usług, kultury czy administracji. – czytamy na stronie autorów koncepcji „Plac Centralny w Warszawie”, czyli biura architektonicznego P!G.
Proponowany przez nas projekt neguje potrzebę tworzenia kolejnego ogromnego i pustego placu przeznaczonego pod masowe imprezy oraz publiczne zgromadzenia, gdy w najbliższym otoczeniu Placu Centralnego, znajdują się już przestrzenie przeznaczone dla tego typu wydarzeń – Plac Piłsudskiego czy obecnie niezagospodarowany Plac Konstytucji. Oba te place z pewnością wyczerpują zapotrzebowanie na tego typu funkcję w ścisłym centrum miasta. Nowy projekt urbanistyczno-architektoniczny, inspirowany Warszawą sprzed drugiej wojny światowej, powstał w oparciu o wykorzystanie różnorodnych form zabudowy. Na miejscu dawnych kwartałów kamienic proponujemy przywrócenie zabudowy mieszkaniowej. Ze względu na dużą wartość historyczno-kulturową, częścią planu jest odbudowa replikami przedwojennej zabudowy. Wybrane zostały obiekty spełniające założenia nowego zespołu. W celu utrzymania jednorodnej wysokości, do części kamienic zaprojektowane zostały nadbudowy. Obiekty zabudowy historycznej uzupełnione zostały nowoczesnymi plombami architektonicznymi. Ponadto, na miejscu dawnych terenów kolejowych, wzdłuż Alei Jerozolimskich zaprojektowane zostały zupełnie nowe kwartały zabudowy, z różnorodnymi funkcjami: usług, kultury czy administracji.
– Jednym z problematycznych miejsc śródmieścia jest ścisłe otoczenie Pałacu Kultury. Olbrzymia przestrzeń znajdująca się wokół niego, w chwili obecnej jest przestrzenią chaotyczną i niezdefiniowaną. Proponowana koncepcja zakłada dogęszczenie oraz częściowe odtworzenie przedwojennej struktury urbanistycznej śródmieścia. W obszarze opracowania mają powstać obiekty mieszkaniowe, biurowe, usługowe, konferencyjne i kulturalne. Obiekty publiczne generujące różnego rodzaju wydarzenia oraz usługi znajdujące się w parterach obiektów mieszkaniowych, mają na celu przyciągnięcie mieszkańców do obszaru, w którym w chwili obecnej znajduje się olbrzymia betonowa pustynia – mówią architekci z pracowni PIG.
Według autorów koncepcji, zagęszczenie niewysokiej zabudowy sprzyja tworzeniu przyjaznych przestrzeni dopasowanych do skali człowieka. Ma to również wpływ na nowy odbiór Pałacu Kultury i Nauki. – Poprzez stosunkowo wąskie ulice i kameralne place ograniczamy jego dominację w polu widzenia przechodniów. Jednocześnie wciągamy go w nową tkankę miejską, dając mu drugie życie – mówią architekci.
Układ drogowy został zaprojektowany w sposób traktujący pieszych i rowerzystów priorytetowo. Zastosowano szereg elementów spowalniających i ograniczających ruch aut (szykany, ulice jednokierunkowe). Zredukowano także ilość miejsc parkingowych naziemnych i poprzedzielano je zielenią urządzoną. Wszystkie te zabiegi sprawiają, że ulice nie są zdominowane przez samochody, co przekłada się na zmniejszenie hałasu, zanieczyszczeń oraz zachęca do spacerów. Projekt zakłada zachowanie maksymalnej ilości istniejącej zieleni. Na obszarze opracowania znajduje się duże założenie parkowe (Park Świętokrzyski), które stanowi główną strefę zieloną wokół Pałacu Kultury. Nowe założenie zakłada pielęgnację istniejącej roślinności oraz rozszerzenie jej o nowe obszary zieleni miejskiej (skwery, szpalery drzew, zieleń rekreacyjną, wewnętrzne ogrody kwartałów zabudowy). Projekt zakłada otulenie monumentalnego gmachu pałacu różnorodną florą, aby uczynić jego otoczenie atrakcyjnym dla odwiedzających. Wszystkie ciągi piesze umożliwiać mają komunikację wśród zieleni co sprawi, że przestrzeń stajnie się przytulna i przyjazna. Zieleń pełni również funkcję kompozycyjną, podkreślając place i wyznaczając pasaże piesze.”