Czy „Biedronka” wzięła się za indoktrynację nastolatków? Najgorsze jest, że kłamie

Koniecznie kupcie Waszym dzieciom, aby nie wyrosły na homofobów ani transfobów, nauczyły się prawidłowo masturbować oraz dowiedziały się, że HIV to nie koniec świata – czytamy na jednym z profili. A jest o czym pisać, bo od paru dni w mediach społecznościowych klienci Biedronki informują, że ta sieć sprzedaje mocno kontrowersyjną książkę, promującą wprost tzw. kulturę woke.

Let’s Talk About It. Relacje, płeć oraz seks – czyli wszystko, o czym chcesz pogadać, a nie wiesz jak

Książka „Let’s talk about it” to owoc współpracy duetu pisarskiego i małżeńskiego – Eriki Moen oraz Matthew Nolana. Moen jest autorką popularnych komiksów oraz wykładowczynią w amerykańskich szkołach średnich i uczelniach, gdzie gościnnie występuje w roli edukatorki seksualnej. Natomiast Matthew to programista specjalizujący się w tworzeniu gier komputerowych, a także edukator seksualny. Pracuje też – podobnie jak jego żona – w branży komiksów.

„Let’s talk about it” to praktyczny przewodnik, w którym rodzic znajdzie odpowiedzi na pytania najczęściej zadawane przez nastoletnich chłopców i dziewczęta. To lektura, z której mama i tata dowiedzą się, jakim językiem rozmawiać ze swoją latoroślą na krępujące tematy. To również książka, którą można podsunąć nastolatkowi, aby samodzielnie zgłębił tematykę w powszechnym odczuciu jeszcze ciągle pozostającą tabu. Dzięki niej młody czytelnik zaznajomi się ze swoją budowę anatomiczną oraz zrozumie pojęcie płciowości i pozna różne orientacje seksualne. Dowie się także wszystkiego na temat inicjacji seksualnej, psychicznej i fizycznej gotowości na współżycie oraz bezpieczeństwa stosunków – czytamy na stronie tania książka.

 


Książka jest dozwolona od 15 roku życia. Oto jej wybrane fragmenty.

 


Czemu kłamią?

Książkę bardzo szybko wyłapali przytomni klienci i internauci, którzy pytają Biedronkę o tę książkę w ich ofercie. Ta twierdzi, że książka ta nie może znajdować się w sprzedaży w sklepach bo…nie znajduje się w ofercie sieci. Tymczasem okazuje się, że książkę można kupić w Nowym Sączu, Poznaniu i innych miastach w Polsce.

Widać, firma nie docenia swoich polskich klientów i uznała, że może kłamać, a klientów traktować jak idiotów. Chyba portugalski właściciel próbuje przypodobać się tzw. progresywnym siłom, które teraz akurat są u władzy. A wystarczy zaangażowanie paru osób i widać jak na dłoni, że książka ta dostępna jest bardzo wielu sklepach sieci Jeronimo Martins. Zatem, dlaczego Biedronka kłamie i sprzedaje tak nachalną książkę?

 

 

 

 

 


Portal Warszawski. O krok do przodu

Wspieraj niezależne warszawskie media.

Dzięki Tobie możemy pełnić naszą misję

Konto do wpłat: 61102049000000890231388541

w tytule wpłat: Darowizna

Przeczytaj również

Logotyp Portal Warszawski
Kontakt

Ostatnie atykuły