[TYLKO U NAS] M. Lejk: Ratusz dąży do wymiany mieszkańców Centrum Warszawy

W czwartek przy ulicy Złotej odbył się protest, który został zorganizowany przez okolicznych mieszkańców. Mimo, że organizacja jego nie przyniesie oczekiwanych skutków, warto wziąć pod uwagę fakt, że zostały zapowiedziane już kolejne. Ale nie sam protest był najważniejszy , a to co powiedział Michał Lejk, były pracownik ZDM, obecnie zarządzający tak zwanym Nowym Centrum Warszawy. Nie wiadomo czy się wygadał, czy w końcu Ratusz jasno określił swoją wizję.

Ta operacja trwa od lat

Operacja wymiana starego na nowe trwa od lat, a ma ona poparcie wszystkich ugrupowań, które związane są ze starym systemem. Jako specjaliści od Warszawy, ale i obserwatorzy, pozwalamy sobie od lat pisać o konsekwencjach braku lustracji nie tylko na poziomie państwowym ale i samorządowym. Brak mechanizmów lustracyjnych doprowadził do tego, że w najważniejszych miejskich spółkach od lat mamy te same nazwiska i tym samym obok nas powstała partyjno rodzinna sieć powiązań, która potrzebuje nowej, wyjątkowej przestrzeni dla siebie. Pierwszy przykład z brzegu. Taki Michał Lejk to syn komunistycznego wiceprezydenta Warszawy, Jerzego Lejka, który dziś zarządza warszawskim metrem…

Umierające Centrum

Do protestujących ludzi przyszedł Michał Lejk, ikoniczny przykład służbisty bez charakteru z nadania, który bardzo jasno zakomunikował, że ograniczanie mobilności miasta, jak i zmiana jego przeznaczenia ma na celu wymianę mieszkańców Centrum Warszawy.

Protest był dobrą okazją, żeby jedynemu urzędnikowi, który przyszedł na spotkanie z mieszkańcami, powiedzieć jak żyje się ludziom w Centrum. Zarzucano miastu, że kamienice niszczeją i od lat nie są remontowane, niektóre nawet nie zostały wyremontowane od końca drugiej wojny światowej. Przykładem tu niech będą schowane kamienice w pierzei Alei Jerozolimskich. Parę lat te eksmitowano z mich mieszkańców i stoją puste. Dlaczego?

Mieszkańcy bardzo jasno i głośno mówili, że w ścisłym centrum Warszawy mieszka coraz mniej ludzi, a wyludnianie się tego obszaru jest bardzo związane z antyspołeczną polityką miasta. Protestujący skarżyli się,  że przez wiecznie serwowane utrudnienia ZDM,  ludzie starsi mają problemy z dojechaniem na przykład do lekarza. Generalnie życie dla zwykłego człowieka staje się upiorne. Lejk po wysłuchaniu tych żali powiedział znamienne słowa, że Ratusz dąży do wymiany mieszkańców, a z tym wiązać się będą wykwaterowania, przejmowanie mieszkań, a gdy lokatorzy nie będą mieli pieniędzy zrobić w mieszkaniu zero emisyjności, pójdą na bruk.

Jedną z wypowiadających się była młoda mama, która mówiła że ma problem z wyjazdem z ul. Złotej z dzieckiem do przedszkola. Nie może wyjechać na ul. Marszałkowską i 40 min krąży stojąc w korku. Lejk powiedział jej, że może jechać środkami transportu miejskiego…

Okolice MDM

W ciszy gabinetów warszawskich odbywa się również operacja eksmitowania mieszkańców z okolicy Placu MDM. W planach jak wiadomo jest budowa brakującej stacji metra, a która podniesie również cenę mieszkań. Już  w tej chwili mieszkańcy skarżą się na niewygodę życia, o czym wielokrotnie pisaliśmy na naszych łamach.

Chodzi przede wszystkim o najbardziej wpływowych i zasłużonych urzędników, którzy już mają kupować mieszkania po zaniżonej wartości, aby mogli je wynajmować po chorych cenach tylko najbogatszym. Tak więc spiskowa teoria, że Centrum Warszawy ma być zamieszkana tylko przez bogaczy wkracza w sferę realizacji.

KOMENTARZ

Gdyby po 1989 roku doszło do lustracji  pozbawiłoby to ludzi dawnego systemy wpływów i pieniędzy. W związku z tym, że Polska odstąpiła od tego, do dziś mierzymy się ze spektakularnym przejmowaniem przez nich Warszawy. W 1945 ją przejęli po raz pierwszy, dziś ją po prostu anektują na własność. Po 80 latach po zakończeniu wojny dzieci i wnuki komunistów mogą cieszyć się realnymi fruktami.

Portal Warszawski wszystko to przewidział, i jako pierwszy o tym wszystkim pisze od lat! Tak samo jak całe lata dorabiano nam gębę świrów. Wiele lat temu pisaliśmy, że pauperyzacja Centrum ma jeden cel – przejęcia go przez najbogatszych i samych swoich, bo chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć, że po eliminacji przeszkód (czyli mniej zamożnych mieszkańców) nastąpi przyspieszona rewitalizacja kamienic, jak i samego centrum. ZDM tutaj jest narzędziem, które tę operację zaczyna. Nie zdziwimy się kiedy okaże się,  że likwidacja parkingu przy dawnych Gmachu Banku Towarzystw Spółdzielczych, Domu Pod Orłami, to przygotowanie gruntu dla dewelopera, który zbuduje tu luksusową kamienicę. W końcu 30% wpłat na konto Platformy Obywatelskiej (około 5,5 mln zł) w 2023r. pochodziło od deweloperów i przedsiębiorców z branży budowlanej. A wiadomo, że większość deweloperki to dawni członkowie PZPR.

I już na koniec zadajmy sobie pytanie, po czyjej stronie stoją tak zwane ruchy miejskie i komu służą? Nadal Państwo uważacie, że takie MJN stoi po stronie mieszkańców?

Portal Warszawski. O krok do przodu

Przeczytaj również

Logotyp Portal Warszawski
Kontakt

Ostatnie atykuły

Portal-Warszawski