[KOMENTARZ] To koniec CPK? We Frankfurcie powstanie największy i najnowocześniejszy w Europie lotniczy port przeładunkowy

Niemcy właśnie ogłosili, że do 2030 r., wybudują we Frankfurcie największy i najnowocześniejszy w Europie lotniczy port przeładunkowy. Lufthansa Cargo zainwestuje w niemieckie CPK co najmniej 600 mln €. Całkowita powierzchnia to 330 tys. m2, czyli 46 stadionów piłkarskich.  Ashwin Bhat, szef Lufthansa Cargo powiedział: „Ta inwestycja wzmacnia rolę lotniska we Frankfurcie jako centralnego węzła cargo w Europie. W czasach globalnych napięć, chcemy innowacyjnych rozwiązań, które spełnią potrzeby nasze, naszych klientów i potrzeby niemieckiego społeczeństwa. wnosimy znaczący wkład w wydajność transportu lotniczego w sercu Europy, umożliwiając tym samym globalny ruch dla naszej gospodarki. Jest to możliwe tylko dzięki nowoczesnej infrastrukturze. Chcemy też tworzyć atrakcyjne miejsca pracy dla kolejnych pokoleń.”

Sprawa niemieckiego portu lotniczego we Frankfurcie to ostateczne utopienie CPK

Wiecie co to pokazuje? Jak postkolonialnym, za rządów PO, jesteśmy państwem. Nawet nie dlatego, że utopiono właśnie jeden z najważniejszych, polskich projektów rozwojowych. Tylko dlatego, że widzimy dziś, jaką lobotomię przeprowadziły media PO na części polskiego społeczeństwa. Bo jak sprzeda tę sytuację Tusk i jego szajka tym imbecylom z SinychZrazem? Jaka będzie narracja biuletynów partyjnych PO pokroju TVN, GW, Onet, Newsweek etc etc? Że solidarność, że Europa, że wszyscy zyskujemy, że megalomania PiSu i skłócanie nas, że wspólnota – pisze Dawid Wildstein.

Czym jest „europejskość” w każdym normalnym, silnym państwie? Walką o swoje, świadomością różnic w obrębie UE, bronieniem racji stanu, wzmacnianiem państwa. Czym dla nich jest „europejskość”? Bycie lokajem i rezygnowanie z własnego interesu narodowego. Oczywiście politycy i część środowiska medialnego robi to świadomie, dla pieniędzy. Ale ci, którzy łykają te brednie święcie w to wierzą. Że warto utopić CPK, bo będą nas „szanować”. Bo nie będzie „wstydu”.

Trwająca latami tresura GW i TVN naprawdę stworzyła taki typ infantylnego durnia, który w ten sposób percypuje rzeczywistość. Kompletnie nieświadomego, że to właśnie z jego powodu żaden silny gracz w UE nie będzie nas szanował. A najbardziej mnie bawi, to tak na zakończenie, że pamiętam jeszcze początki tej pato władzy, gdy niektórzy jej celebryccy zwolennicy, udający symetrystów, wołali- ale jak ruszycie CPK, to przestaniemy was popierać, to polska racja stanu!
Teraz oczywiście morda w kubeł. Co jak co, wiedzą, gdzie są frutka i zagrożenie. Ech, ponure to – konkluduje Wildstein.