[PRZYPOMINAMY] TYLKO 0,45% warszawiaków jest za ograniczeniem nocnej sprzedaży alkoholu!

Fundamentem walki o ograniczanie praw warszawiaków jest u nich kłamstwo – tak można najgrzeczniej zdefiniować środowisko ruchów miejskich i pismaków z Czerskiej, którzy z kłamania uczynili cnotę. Ale i Wiertnicza w niczym nie ustępuję – bo doskonale wiedzą, że kłamią, i ewidentnie sprawia im radość traktowania ludzi jak idiotów. Śpiewak, uwaga – RADNY WARSZAWY Mencwel, oraz jedna z najbardziej patologicznych jednostek w Warszawie, czyli postsowieckie (do czego się przyznają) stowarzyszenie Dla Pragi na siłę forsują zakaz sprzedaży w sklepach nocnych, mimo że to nie one są powodem burd i hałasów nocnych, a miejskie knajpy, co wielokrotnie udowadnialiśmy.

Raport z „konsultacji”

Raport z konsultacji o nocnej sprzedaży alkoholu w Warszawie mówi jasno – 80% mieszkańców opowiada się za wprowadzeniem ograniczenia! To świetna wiadomość! Mam nadzieję, że jako Rada Miasta do końca roku przegłosujemy odpowiednią uchwałę wprowadzającą to rozwiązanie – pisała na swoim profilu Martyna Jałoszyńska. To samo kłamstwo, publikowane z pełną premedytacją powielają Mencwel, Stowarzyszenie Dla Pragi, Wyborcza i TVN Warszawa. Niech ten sam czym świadczy jak traktują ludzi – jak idiotów.

Dziś opublikowano raport z konsultacji ws. nocnego ograniczenia sprzedaży alkoholu. Jego wyniki jednoznacznie potwierdzają, że zdecydowana większość mieszkających w Warszawie popiera i OCZEKUJE wprowadzenie ograniczenia sprzedaży alkoholu między 22 a 6. Na pytanie: Jaka jest Twoja opinia o propozycji ograniczenia sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych w sklepach i na stacjach benzynowych? – czytamy na stronie antymiejskiej i antyspołecznej organizacji MJN, która owe konsultacje z tak samo „wiarygodnym” stowarzyszeniem Dla Pragi.

Ponoć aż 80,78% jest za, 18,24% jest przeciw, 0,98% nie ma zdania.

Co jeszcze ważniejsze: 96,9% osób wśród osób będących za ograniczeniem chce takiego ograniczenia na terenie całej Warszawy.
W konsultacjach wzięło udział ok. 9000 osób (w samej ankiecie internetowej: 8384 osób) i jak do tej pory były to najbardziej oblegane konsultacje. Bardzo Wam dziękujemy za oddany głos.

Z ankiet jednoznacznie wynika, że mieszkańcom zależy na poprawie bezpieczeństwa, ograniczeniu zakłócania porządku publicznego i ograniczeniu dostępności alkoholu (jak wiadomo nadmierne jego spożywanie ma tylko negatywne skutki). Przykłady innych miast jak Olsztyn, Mielno, Katowice czy Grodzisk Mazowiecki pokazują, że ograniczenie sprzedaży od 22 jest jak najbardziej możliwe i skuteczne. Wierzymy, że Rafał Trzaskowski nie zbagatelizuje oczekiwań mieszkańców i mieszkanek. I tak samo jak dzięki złożonemu przez nas i Dla Pragi wniosku o konsultacje – weźmie ten głos pod uwagę i do końca tego roku podpisze odpowiednią uchwałę – ripostuje MJN.

Komentarz

Na stronach projektu czytamy: w konsultacjach wzięło udział ok. 9 tys. osób. Otrzymaliśmy również kilkanaście stanowisk od różnych organizacji (ruchy miejskie, wspólnoty mieszkaniowe i rady osiedli, przedstawiciele branży handlowej). Ponad 80% wypełniających ankietę online opowiedziało się za wprowadzeniem ograniczenia. Podobnego zdania były osoby, które spotkaliśmy na warsztatach i w namiotach konsultacyjnych. Zdecydowana większość spośród nich (w przypadku ankiety – niemal 97%) chciałaby wprowadzenia ograniczenia na terenie całej Warszawy.

Po pierwsze, z prostych wyliczeń wynika, że 9 tysięcy z 2 milionów mieszkańców (średnia) daje 0,45%! Aktywiści ogłaszają, że rzekomo 80% warszawiaków jest przeciwko prohibicji. Napisać obrzydliwe to nic nie napisać! Ale nie ma się co dziwić, jeśli twarzą owych konsultacji (całkowicie przejętych przez aktywistkę) są Grudzień i Michalski (na zdjęciu powyżej) z Dla Pragi to jest wiadomym, że mamy do czynienia z kolejnym potężnym oszustwem! Oni z zasady oszustwa firmują, o czym o 10 lat piszemy!

Po drugie, 99% Warszawiaków nie wiedziało o konsultacjach. Zbyt małe nagłośnienie konsultacji spowodowało to, że brali w nich udział Ci, którzy byli nimi zainteresowani w tym organizacje społeczne chcące wprowadzić prohibicję w mieście czyli sami aktywiści i ich znajomi.

Należy jedynie mieć nadzieję, że Rada Miasta wyrzuci ten nic nie warty raport prosto do kosza! A swoją drogą ciekawe jaką narrację przyjmą stołeczne media! Osowski i TVN Warszawa…będą kłamać wprost czy dobudują narrację ?