Prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski chciał, aby Fundacja Adenauera ponownie finansowała Campus Polska. Okazało się jednak, że nie otrzyma żadnych pieniędzy. Winny ma być Donald Tusk – taką sytuacją opisywaliśmy w lipcu 2022 roku. Dziś mamy 2024 rok i jesteśmy już całkowicie gdzie indziej, ale widać, że nad Trzaskowskim zbierają się czarne chmury.
Przypomnijmy fakty z 2022 roku
Tygodnik Wprost.pl pisał wtedy, że konflikt między Trzaskowskim a Tuskiem zaostrza się. Lider Platformy Obywatelskiej ponoć namawiał sponsorów do wycofania się ze wsparcia Campusu Trzaskowskiego. – Szef PO najwyraźniej jest zazdrosny o imprezę prezydenta Warszawy i wyraźnie nie chce, żeby Campus, który odbędzie się pod koniec sierpnia, znowu był udany. Nic zatem dziwnego, że Trzaskowski miał o to do niego żal – mówił anonimowy polityk opozycji w rozmowie z portalem. Prezydent stolicy miał w partii narzekać na Tuska.
Ten sam portal opisywał, że Rafał Trzaskowski starał się o pozyskanie finansowania od Fundacji Adenauera na swój Campus – tak samo jak w roku 2021. Prezydenta Warszawy miała czekała jednak przykra niespodzianka. Okazało się, że Niemcy zostali poinformowani przez PO, że żadnego Campusu nie będzie, a organizowany jest jedynie Meet Up Donalda Tuska.
Pisał wtedy Wprost: Walka między obozem Tuska a Trzaskowskiego ma ponoć zaostrzać się. Prezydent Warszawy miał usłyszeć od Marcina Kierwińskiego, że nie otrzyma już od PO żadnych pieniędzy na kampanię prezydencką w stolicy. Trzaskowski nie pozostał dłużny i w odpowiedzi odebrał burmistrzom dzielnic pełnomocnictwa do zatrudniania pracowników. Pokrzywdzeni zostali głównie samorządowcy PO.
Kontrola 26 samorządów i Fundacji Adenauera
Po skandalicznym wieczorze, gdzie wodzirejem był Szłapka i Nitras, wielu polityków uznało, że została przekroczona czerwona linia. Wrzutka ich młodego działacza, Mikołaja Wasiewicza, może srogo kosztować karierę polityczną Trzaskowskiego. W związku z powyższym Sebastian Łukaszewicz z Suwerennej Polski złożył wczoraj interpelacje z konkretnymi pytaniami do wszystkich 26 samorządów, które wsparły hejterski wieczór na Campus Polska.
Natomiast redaktor Aleksandra Fedorska skierowała wprost swoje zapytania do Fundacji Konrada Adenauera o to czy ta wspierała w przeszłości Campus Trzaskowskiego. Najpierw jednak skupmy się na interpelacji Łukaszewicza, który żąda aby prezydenci miast, którzy zaangażowali się w imprezę prezydenta Warszawy udostępnili następująco:
1. Informację, jaką kwotę przeznaczył Pana/Pani samorząd na wsparcie Campusu Polska 2024.
2. Informację, w jakim trybie została zawarta umowa, w ramach której przekazane zostały rzeczone pieniądze.
3. Kopię oferty złożonej przez organizatora Campusu Polska.
4. Kopię umowy między danym samorządem a organizatorem bądź podmiotami pośrednimi.
5. Wszelką korespondencję listowną oraz elektroniczną, która została przesłana przez organizatora do danego urzędu.
6. Wszelką korespondencję elektroniczną oraz papierową przesłaną w ramach urzędu dotyczącej zawarcia i realizacji rzeczonej umowy.
7. Zanonimizowaną listę oraz liczby pracowników poszczególnego urzędu z podziałem na departamenty i biura, w których są zatrudnieni, a także listy radnych oraz członków organu wykonawczego samorządu, którzy pojechali na Campus Polska lub zostali wysłani w podróż służbową na to wydarzenie.
8. Informację na temat kosztów, jakie poniósł dany samorząd w związku z transportem materiałów oraz zakwaterowaniem pracowników urzędu, radnych oraz członków organu wykonawczego samorządu na Campus Polska.
9. Informację, ile pojazdów służbowych zostało użytych do transportu pracowników danego urzędu, a ile do transportu radnych oraz członków organu wykonawczego samorządu na to wydarzenie.
10. Informację, czy pracownicy danego urzędu, przebywając w ramach delegacji, wznosili okrzyki dyskryminujące na tle politycznym.
11. Informację, czy pracownicy danego urzędu, przebywali na imprezie „silent disco”.
12.Listę wszystkich płatności zrealizowanych przez dany samorząd na rzecz organizatora.
Ponadto, wniósł również o:
1. Przeanalizowanie, czy samorząd może wycofać się z umowy zawartej między nim a organizatorem oraz, w przypadku istnienia takiej możliwości, wycofanie się z niej.
2. Wstrzymanie wszelkich świadczeń pieniężnych na rzecz organizatora.
3. Doprowadzenie do usunięcia informacji o tym, że samorząd jest partnerem Campusu Polska, ze strony internetowej oraz jego mediów społecznościowych.
4. Przeanalizowanie, czy samorząd może naliczyć kary umowne oraz ewentualnie domagać się odszkodowania w wysokości przekraczającej wartość kar umownych, w ramach umowy z organizatorem, w związku z wyrządzoną szkodą wizerunkową, oraz
w przypadku istnienia takiej możliwości – ubieganie się o rzeczone roszczenia finansowe.
5. Publiczne potępienie agresji oraz mowy nienawiści w związku z opisanym incydentem oraz skierowanie przeprosin do mieszkańców Pana samorządu w związku z jego zaistnieniem na imprezie wspartej przez samorząd.
Rzecznik Fundacji Adenauera rzuca słuchawką
Do dość zaskakującej sytuacji doszło wczoraj pomiędzy redaktor Aleksandrą Fedorską a rzecznikiem Fundacji Adenauera. Wczoraj na swoim profilu dziennikarka, Aleksandra Fedorska napisała: 16:12, 27 sierpnia. Ponownie zgłaszam się telefonicznie do rzecznika prasowego Jochana Blinda z fundacji Konrad Adenauer w Berlinie, z pytaniem czy w przeszłości fundacja wspierała Campus Polska. Jochen Blind rzuca słuchawką Profesjonalnie 🙂
W związku z tym poprosiliśmy redaktor Fedorską o komentarz. Zapytaliśmy oto jak przebiegła cała rozmowa.
Skierowałam zapytanie do rzecznika prasowego fundacji Konrad Adenauer w Berlinie w sprawie wsparcia dla Campus Polska, i fundacja ustami rzecznika Dr. Jochen’a Blind’a nie chce się odnieść do tej sprawy. To bardzo nietypowe zachowanie, które świadczy o tym, że fundacja nie wie jak się wytłumaczyć. Zadzwoniłam do rzecznika fundacji, Pana Blinda bo nie otrzymałam wcześniej odpowiedzi na moje pytanie zadane drogą emailową. Ponieważ fundacja zdecydowała się nie odnosić do aktualnej sytuacji, pomyślałam, że jednak spytam o to czy wspierał Campus Polska w przeszłości. Reakcja rzecznika jest dość zastanawiająca. Po prostu odłożył słuchawkę – napisała nam redaktor Fedorska.
Portal Warszawski. O krok do przodu