[VIDEO] To się działo w centrum Warszawy! Została zaatakowana przez nieznajomego mężczyznę!

Młoda kobieta, czekając na taksówkę, została zaatakowana o 5 rano w centrum Warszawy przez mężczyznę bez koszulki. Napastnik był bardzo nachalny i próbował zwrócić na siebie uwagę różnymi tekstami, zachowując się jakby był pod wpływem środków odurzających. Kobieta ignorowała go i zaczęła oddalać się w przeciwnym kierunku. Kiedy zaczęła nagrywać zdarzenie i prosiła mężczyznę, by odszedł, ten podniósł ją na pasach dla pieszych, po czym rzucił na ziemię i zaczął ciągnąć za nogi. Żaden z przejeżdżających kierowców nie zareagował. „Po moich krzykach o pomoc, wybiegli ochroniarze z budynku naprzeciwko krzycząc do niego, aby mnie puścił. Mężczyzna wtedy odpuścił i uciekł” – relacjonuje Nina.

Została zaatakowana z rana w centrum Warszawy. Policja ma to gdzieś, więc wrzuca nagranie ku przestrodze. Kogoś jeszcze dziwi lenistwo naszej policji?

„Wyszłam z pracy o godzinie 5 w centrum Warszawy, zamówiłam ubera aby wrócić do domu. W oczekiwaniu na taksówkę podszedł do mnie pewien mężczyzna pod wpływem środków odurzających, bez koszulki. Od razu wyczułam niebezpieczeństwo, ponieważ facet był bardzo nachalny, ciągle próbował zwrócić moją uwagę różnorakimi tekstami. Nie reagowałam na jego podteksty czy zaczepki, ciągle odchodząc w przeciwnym kierunku, ponieważ nie chciałam dać żadnych sygnałów zainteresowania.

Sytuacja zaczęła się pogarszać, gdyż zaczął się bardzo przybliżać, ciągle prosząc mnie abym z nim poszła. Więc wyciągnęłam telefon aby to udokumentować, ponieważ czułam, że może wydarzyć się coś bardzo niebezpiecznego. Na nagraniu już nie wytrzymałam i zaczęłam krzyczeć aby ode mnie odszedł, przy czym on ciągle nie odpuszczał, aż w końcu podniósł mnie do góry na pasach dla pieszych. Po czym opuścił mnie i ciągnął za nogi. Przypominam, że było to centrum Warszawy, nikt z osób przyjeżdżających samochodem nie postanowił mi pomóc. Po moich krzykach o pomoc wybiegli ochroniarze z budynku naprzeciwko krzycząc do niego aby mnie puścił, więc mężczyzna odpuścił i uciekł.

Po całym zdarzeniu odrazu zadzwoniłam na 112. Policja przyjechała po jakimś czasie, spisała mnie i wysłuchała. Niestety nie byli zainteresowani obejrzeniem nagrania zaistniałej sytuacji. Policjanci zostawili mnie roztrzęsioną w miejscu zdarzenia informując mnie, iż gdybym była chętna złożyć zawiadomienie powinnam udać się na policję w mojej dzielnicy. Gdy próbowałam złożyć zawiadomienie niestety dowiedziałam się, że według prawa polskiego nie uzyskam żadnej pomocy. Ponieważ nie doszło do gwałtu, pobicia czy porwania. To pokazuje jak w naszym kraju, dopóki nie rozleje się krew wszystko jest okej.

Tym postem chciałbym przestrzec wszystkich, że takie sytuacje dzieją się teraz w Polsce na porządku dziennym. Na szczęście nie skończyło się tragicznie tak jak mogło. Mam nadzieję, że doczekam się momentu w którym takie osoby zostaną ukarane i każda z nas będzie mogła bezpiecznie wrócić z pracy do domu. Uważajcie na siebie !

Przepraszam za wulgaryzmy na filmiku ale była to dla mnie sytuacja bardzo stresująca w której znalazłam się pierwszy raz w życiu.” Kupcie sobie gaz pieprzowy na wszelki wypadek, zazwyczaj jest w stanie powstrzymać takiego poeba.

 

 

Portal Warszawski. O krok do przodu

Wspieraj niezależne warszawskie media.

Dzięki Tobie możemy pełnić naszą misję

Konto do wpłat: 61102049000000890231388541

w tytule wpłat: Darowizna

Przeczytaj również

Logotyp Portal Warszawski
Kontakt

Ostatnie atykuły