Mężczyzna zapięciem rowerowym rozbił szybę samochodu fundacji Prawo do życia, który poruszał się po Warszawie. Sąd I instancji ukarał sprawcę grzywną 1000 zł, nakazał pokrycie strat i koszty procesu. Apelowała wyłącznie pokrzywdzona Fundacja Pro – Prawo do życia domagając się zaostrzenia kary.
Zwalania sprawcę z kosztów postępowania ze względów
Sąd II instancji powołując się na rzekomą „rażącą niesprawiedliwość orzeczenia” wychodzi poza granice zaskarżenia i łagodzi karę, wymierzając jedynie… naganę i zostawiając obowiązek zapłaty za zniszczoną szybę. Zwalania sprawcę z kosztów postępowania ze względów „słusznościowych”. Zdaniem sądu „epatowanie” treściami pro-life było eskalacją zachowań społecznych i wywołało u sprawcy uczucia i emocje, które były usprawiedliwione.
To jest przyzwolenie na agresję wobec obrońców życia, z którą i tak spotykają się w coraz większym natężeniu. Choćby w zeszłym tygodniu była kolejna rozprawa w sprawie dotycząca ataku w Warszawie na pro-lifera, gdzie sprawca złamał mu rękę.
Komentarz
Kolejny wyrok „wolnych sądów” zgodnie, z którym napadanie na ludzi jest „słuszne” – o ile oczywiście napadający ma takie same poglądy polityczne jak sędzia.
Idziemy bardzo mocno w stronę obecnego sądownictwa USA gdzie sędziowie wydają w sprawach przemocy na tle politycznym coraz częściej wyroki tak aby „bronić swoich”, z rażącym naruszaniem prawa, ignorowaniem orzecznictwa itp. PiS był zbyt łagodny dla tej stajni Augiasza. Zbyt łagodny. A konsekwencje tego stanu rzeczy odczujemy niestety wszyscy – napisał Jakub Dobromilski z Fundacji Starzyńskiego.
Portal Warszawski. O krok do przodu