Czegoś takiego w Warszawie nie było! Wyzywająca ludzi rowerzystka i poturbowana kobieta przez użytkowników hulajnóg
Nie ma już chyba tygodnia aby w mediach społecznościowych nie pojawiały się informacje, które mocno niepokoją. To są jakieś kompletnie nowe obyczaje, do których na pewno się nie przyzwyczaimy, a z którymi trzeba się po prostu rozprawić. Za chwilę będzie strach wyjść na ulicę, i powodem wcale nie są żadni obcokrajowcy czy uchodźcy a nasi rodacy.
Wszystko jednego dnia
Na profilu Ursynów moja dzielnica czytamy:
Warszawa Ursynów po ulicy Pileckiego jeździ kobieta na rowerze pomarańczowej bluzie wyzywa ludzi została nagrana zdjęcia zrobione i zostaną wyciągnięte w stosunku do niej konsekwencje.
Na profilu Otwarta Ochota czytamy:
Miałam odpuścić , jednak okazało się , że jestem potłuczona bardziej niż mi się wydawało. W środę o 13 tej przy Parku Szczęśliwickim , dwóch panów jadących na jednej hulajnodze chodnikiem wjechało we mnie przy przejściu dla pieszych . Nawet pomogli mi się podnieść jednak kiedy próbowałam ustalić ich tożsamość po prostu uciekli . Ponieważ krwawiłam opatrzyła mnie jak mogła miła Pani , której jeszcze raz bardzo dziękuję . Zdjęcie jest od tylu , ale może ktoś rozpozna . Nie wierzę , że coś da się z tym zrobić , ale niech ludzie , którzy ich znają wiedzą z kim mają do czynienia . Będę wdzięczna za udostępnianie .