[TYLKO U NAS] Takie są efekty kupowania mediów. Opłacana „Krytyka Polityczna” obrzydliwie o mieszkańcach Warszawy broniących się przed anarchistami z Ostatniego Pokolenia

Krytyka Polityczna to tytuł założony przez Sławomira Sierakowskiego, komunistycznego intelektualisty, a na początku listopada 2022 roku pisaliśmy, że Aldona Machnowska – Góra podarowała Stowarzyszeniu im. Stanisława Brzozowskiego prawie cztery i pół miliona złotych. Stowarzyszenie to nic innego jak WYDAWNICTWO „Krytyki Politycznej”. Wśród pracowników KP jest pani Izabela Sowa-Jasińska – Koordynatorka Instytutu Studiów Zaawansowanych – Zastępczyni Dyrektora Biura Kultury m.st.Warszawy! Czytamy sobie na stronie Urzędu m.st. Warszawy protokół z komisji oceniającej konkurs „Społeczna Instytucja Kultury budowanie instytucjonalnego wsparcia rozwoju kultury”… Konkurs jakich sporo ale mnie zaciekawiła ostatnia pozycja tabeli KU-S1/3036/22 – Stowarzyszenie im. Stanisława Brzozowskiego – Tytuł zadania publicznego: „JASNA 10: Społeczna Instytucja Kultury” – wysokość proponowanej dotacji – 4 415 000,00 zł.  – 3 listopada 2022 rok.

Przemoc kierowców i bezradność Ostatniego Pokolenia

Stanąłem dziś razem z nimi na Czerniakowskiej. Ja za obiektywem aparatu. Oni na asfalcie. Naprzeciw pędząca fala samochodów. Siadają tuż pod kładką. Dwie z sześciu osób protestujących przykleja się do asfaltu. W grupie są też osoby deeskalujące, których zadaniem jest rozmowa z osobami, których protest dotyka, oraz ochrona protestujących. To, co dzieje się później, przeraża mnie jak nic, co do tej pory widziałem na ulicy – a dokumentuję protesty klimatyczne od samego początku.

Z samochodów wysiedli i wysiadły nie jakieś kibolskie bojówki albo skinheadzi, ale zwykli ludzie. Jadący do pracy, może z pracy. Ojcowie, matki, czyjeś dzieci. Z nienawiścią na twarzy i bronią w rękach ruszyli do rękoczynów, samosądów.   Drugi z wybijających się agresywnym zachowaniem mężczyzn, ubrany w czarny, obcisły dres, wyrywa transparent z rąk siedzących osób i rzuca go przez barierkę na sąsiednią jezdnię. Szarpie protestujących, każąc im wypierdalać. W ciągu kilku chwil do tej agresywnej dwójki dołączają kolejni kierowcy. Także kobiety. Przemocą, szarpiąc i ciągnąc osoby po asfalcie, próbują ściągnąć je z jezdni. Towarzyszy temu potok najgorszych wyzwisk i przekleństw. Jeden z deeskalatorów, próbując tłumaczyć sytuację, dostaje od ubranego na czarno mężczyzny strumieniem gazu pieprzowego, z bardzo bliskiej odległości, prosto w oczy. –  to fragment artykułu ze strony Krytyki Politycznej, tej samej która wiła się w orgiastycznym tańcu kiedy Lempart z bandą dzikusów z wypierdalaj na ustach niszczyła polskie ulice i kościoły. Komuniści nagle zrobili się uwrażliwieni na brzydkie słowa. Ciekawe jakie są tego powody, że tak bronią biedne zmanipulowane dzieciaki?

Odpowiedź jest bardzo prosta: Krytyka Polityczna to tytuł po prostu szerokim gestem opłacony przez samą wiceprezydent Machnowską Górę, zatem jej wiarygodność JEST ZEROWA!

Ponad trzykrotnie więcej

No to patrzymy w Google i okazuje się, że wspomniane Stowarzyszenie to nic innego jak WYDAWNICTWO „Krytyki Politycznej” – czyli raczej biznes niż działalność społeczna, do tego w strefie kultury… no to szukam, może mają salę teatralną i jakieś jasełka marksistowskie planują za cztery duże bańki wystawiać? No nie wynika, że świetlica na spotkania autorskie to w zasadzie jedyne ocierające się o kulturę działanie… ale każde przecież wydawnictwo organizuje takie spotkania?

Szukanie ma jednak podstawową zaletę, można znaleźć ciekawe kwiatki. Otóż na stronie Krytyki Politycznej (przypomnę, wydawanej przez to Stowarzyszenie) są biogramy działaczy, aktywistów, pracowników. Wśród nich jest pani Izabela Sowa-Jasińska – Koordynatorka Instytutu Studiów Zaawansowanych – praca jak każda. Ale skąd znamy to nazwisko? Przecież to Zastępczyni Dyrektora Biura Kultury m.st.Warszawy!

Seks przeciwko władzy: postpornografia (naprawdę) objaśnia nam świat

Postpornografia stawia sobie za cel głębokie przepracowanie matryc symbolicznych i przemocowych wyobrażeń o rolach genderowych i zachowaniach seksualnych, w których tkwimy po uszy. Postpornografia jest nie tylko językiem wizualnym, który poprzez dzieła filmowe, fotografie i obrazy rozładowuje systemy wykluczenia, stojące za reprezentacjami nagości oraz seksualności w patriarchacie. Jest też przestrzenią performatywną, w której zadaje się pytania, kwestionuje zastany ład, ale też „przymierza” rozmaite modele nowych wolności. I co być może najważniejsze – jest przestrzenią pluridyscyplinarnego działania i myślenia, rozwijającą się w nawiązaniu do teorii kultury, które po przełomie postrukturalnym lat 70. przedefiniowują nasze rozumienie ciała, płci, seksualności i władzy. Termin „seksualność” pojawia się w zachodniej historii kultury wraz z twórczością de Sade’a, utrwalając polityczną wywrotowość, ale też seksizm i męską dominację. Jak dowodzi Jonathan Katz w książce The Invention of Heterosexuality, samo rozróżnienie na heteroseksualizm i homoseksualizm, dziś uważane za niezbędną kategorię poznawczą, umacnia się dopiero około 100 lat temu. Nie wywodzi się ono z natury, ale stanowi nową historyczną formę organizacji seksualności. Heteroseksualność została nie tylko narzucona, ale wręcz od podstaw wytworzona przez XIX-wiecznych lekarzy, którzy musieli uzasadnić, że można uprawiać seks bez zamiaru prokreacji. Jak pokazuje Katz, heteroseksualizm początkowo był perwersją, pociągiem do obu płci, później zaś praktyką erotyczną wykluczającą prokreację, aż stał się dominującą normą.

(…)

Na tak jednoznaczną krytykę pornografii jako utrwalenia poddaństwa kobiet feminizm proseksualny odpowiadał postulatem bezwarunkowej walki z cenzurą i tworzenia nowej seksualnej ikonografii. Jako że kultura queer realizuje w performowaniu seksualności prawo do politycznego upełnomocnienia, była on przede wszystkim dziełem lesbijek, nie mieszczących się w heteroseksualnej konwencji. Ale hasło „pornografia dla kobiet” staje się postulatem subwersywnej walki o prawo kobiet do odzyskiwania seksualności, który pisarka i reżyserka Erika Lust definiowała jako „artystyczną i kulturową ekspresję z dyskursem mówiącym o seksie”. co to? Fragment artykułu z Krytyki Politycznej.

A jak wyglądają źródła finansowania Krytyki Politycznej w roku 2023?

– 2 800 000 złotych od Komisji Europejskiej
– ponad 1 000 000 złotych od centrali fundacji Sorosa
– 1 250 000 złotych z warszawskiego ratusza, czyli od Trzaskowskiego
– 440 000 złotych od Fundacji Batorego
– kolejne 1 400 000 złotych z innych grantów zagraniczno-liberalnych.

W sumie około 9 000 000 złotych tylko z takich uznaniowych źródeł.

To są te cierpienia liberalnej lewicy w strrrraszliwie prawicowej Polsce. Roczny budżet cierpień wyniósł ponad 13 milionów złotych.

 

 

 

Komentarz

Stanisław Brzozowski to filozof i jeden z czołowych literatów Młodej Polski. to pisarzowi udało się zostawić po sobie pokaźny dorobek literacki. Do najważniejszych dzieł artysty należą powieść „Płomienie”, studium „Legenda Młodej Polski” i „Pamiętnik”.

Płomienie” są uznawane za pierwszą polską powieść intelektualną. Brzozowski wydał ją w dwóch tomach w 1908 roku, czyli zaledwie trzy lata przed śmiercią. Książka opowiada historię polskiego szlachcica Michała Kaniowskiego, który – zniechęcony tym, jak wygląda życie jego rodziny i przyjaciół – postanawia zmienić środowisko i wyjeżdża na studia do Petersburga. Tam dostaje się do kręgu rosyjskich narodników, czyli tamtejszych rewolucjonistów dążących do obalenia caratu. Wraz z nowymi towarzyszami młodzieniec planuje zabójstwo cara Aleksandra II.

Brzozowski w „Płomieniach” ukazał szeroką panoramę idei funkcjonujących na przełomie XIX i XX wieku w Polsce. Książka jest przesiąknięta krytyką ówczesnego ziemiaństwa i jego przywar, ale również kapitalizmu, klerykalizmu i szeroko rozumianego tradycjonalizmu – polskieradio.pl

Stowarzyszenie im. Stanisława Brzozowskiego zapewne uznało, że Brzozowski promowałby pornografię jako sposób na walkę z polską ciemnotą i szeroko rozumianym tradycjonalizmem. Tu mamy do czynienia z tym samym poziomie uzurpacji co z Ignacym Daszyńskim, którego dziedzice PZPR. czyli Lewica, wzięli sobie na sztandary.

Rozumiemy, że jako podatnicy subsydiujący działalność miasta pod zarządem Prezydenta Trzaskowskiego mamy uwierzyć, że to czysty zbieg okoliczności??? Aldona Machnowska – Góra, odpowiedzialna za warszawską kulturę uznała, że jak sączyć truciznę to porządnie, dlatego też przyznała swoim towarzyszom aż 13 baniek!

Czy mieszkańcy Warszawy mają świadomość jak się ich okrada? Czy mieszkańcy Warszawy chcą aby z ich pieniędzy była promowana pornografia i wspieranie jawnie wojującego homoseksualizmu? Czy za 13 baniek warszawiacy leczą czyjeś obsesje czy kompleksy? 

Reasumując; w ciągu dwóch lat na promocję marksizmu – leninizmu i tu, jak w tym przypadku, na promocje pornografii i deprecjonowanie heteroseksualizmu przy szczególnej promocji homoseksualizmu z kieszeni warszawiaków poszło 20 milionów złotych.

A Krytyka Polityczna zamiast się kompromitować, i jako tytuł kupiony przez Ratusz, zamiast obrzydliwie atakować mieszkańców Warszawy i kłamać co o broni może wzięłaby się za te biedne dzieciaki i wystosowała apel do ich rodziców pt. ratujcie swoje dzieci z tej sekty. Jak któregoś dzieciaka uszkodzą, to rodzina będzie się resztę życia zajmować kaleką. Stare dziady działają jak gang, wysyłają młodego naiwniaka to będzie odpowiadał jako nieletni, a przede wszystkim odpowie nie stary niemiecki dziad, tylko polskie dziecko i jego polska rodzina. Mafie w Meksyku jak chcą kogoś zabić też wysyłają nieletniego, bo jest głupiutki naiwny i myśli, że wysyłają go fajni przyjaciele. 

 

Tu nasze artykuły z 2022 roku

 

[NASZ TEMAT] Czy Trzaskowski świadomie opłaca ataki na J. Kaczyńskiego?

 

 

[NASZ NEWS] 4 415 000,00 zł. na zastępczynię Dyrektora Biura Kultury Warszawy i Krytykę Polityczną?

 

Portal Warszawski. O krok do przodu

Przeczytaj również

Logotyp Portal Warszawski
Kontakt

Ostatnie atykuły

Portal-Warszawski