[NASZ NEWS] Odbudowa Pałacu Saskiego pod znakiem zapytania
Odbudowa kompleksu pałaców Saskiego i Brühla oraz trzech kamienic przy ul. Królewskiej w Warszawie wynika z przyjętej przez Sejm i Senat RP ustawy z dn. 11 sierpnia 2021 r. (Dz.…
Dzieje się dokładnie to przed czym przestrzegaliśmy. Na naszych oczach, za przyzwoleniem mieszkańców, głosowali na Trzaskowskiego, następuje w zawrotnym tempie redukcja miejsc parkingowych. Zmotoryzowani mieszkańcy Powiśla w Warszawie w trakcie remontu mostu będą mieli do dyspozycji mniej miejsc parkingowych niż dotychczas. Miasto sprzedało im wcześniej abonamenty uprawniające do parkowania w płatnej strefie. Teraz w obliczu kryzysu radzi: „można po prostu wykupić droższy abonament” – czytamy na stronie Money.pl
Remont wiaduktu Mostu Poniatowskiego doprowadzi do tymczasowej likwidacji 60 miejsc postojowych. Kierowcy są zaniepokojeni. Wskazują, że parkowanie w okolicach wyznaczonych przez abonament, tj. 150 metrów od miejsca zamieszkania lub 100 metrów od jednego z ośmiu wskazanych parkometrów, może okazać się niemożliwe. Tym bardziej, że w weekend okolica pełna jest przyjezdnych, którzy udają się do pobliskich restauracji lub na wiślane bulwary.
Stołeczni drogowcy nie będą robić dla mieszkańców Powiśla żadnych wyjątków. – Abonament mieszkańca nie jest gwarancją miejsca parkingowego – powiedział rzecznik ZDM Jakub Dybalski. Recepta? Zdaniem miasta należy zmienić abonament rejonowy na obszarowy. Sęk w tym, że wiąże się to z dużo wyższymi opłatami, bo rozszerzona wersja abonamentu kosztuje już 600 zł rocznie. Po zmianach zmotoryzowani płaciliby więc miesięcznie więcej niż obecnie za cały rok parkowania. – czytamy na money.pl.
Płatne parkowanie to nie wadliwy ale bandycki mechanizm w działaniu miasta. Nie chodzi o żadne udogodnienia w parkowaniu, a o wyłudzanie, niestety legalne, pieniędzy od mieszkańców Warszawy. To worek bez dna! Jeśli jesteś w trefie płatnego parkowania, to teoretycznie powinieneś mieć miejsce do zaparkowania w najbliższej okolicy własnego domu. I tu może nas spotkać pierwsze rozczarowanie, bo płacąc abonament w kwocie 30 zł lub 600 zł rocznie zarządca nie gwarantuje Ci, że takie miejsce znajdziesz. O tym już teraz przekonują się mieszkańcy Mokotowa, Śródmieścia Pragi Północ, Woli czy Ochoty.
Inną kwestią jest konieczność wyjechania samochodem do innej dzielnicy gdzie również strefa SPP się znajduje. Okazuje się, że jeśli pojedziesz do mamy, babci, cioci czy kolegi z pracy i pomimo, że płacisz już abonament za parkowanie, będziesz musiał dodatkowo zapłacić za wyjazd ze swojej strefy. Jednym słowem, możesz mieć samochód ale nie możesz go używać, masz prawo jeździć rowerem lub komunikacją. Nie możemy liczyć na nic więcej, chyba, że zostaniemy urzędnikami ratusza lub instytucji z nimi związanej.
Otóż, mieszkańcy w ramach Budżetu Obywatelskiego, zaproponowali sprzedaż samochodów służbowych naszych włodarzy i przesiadkę na rower i do komunikacji miejskiej. Okazuje się jednak, że podróż rowerem jest dla nich zbyt niebezpieczna a transport publiczny niewydolny. No cóż, Prezydent miasta ma dużo więcej spraw niż Kowalski, który jest przedsiębiorcą i prowadzi interesy.
Są zwolennicy takiego rozwiązania, twierdzą, że w końcu wygoni się przyjezdnych i będzie gdzie zaparkować, co oczywiście nie jest prawdą. Nie będzie gdzie zaparkować, bo okazuje się, że miejsc parkingowych jest dużo mniej niż posiadaczy samochodów, a po drugie, po co Ci samochód skoro i tak nim nigdzie nie pojedziesz bo wszędzie każą dodatkowo płacić na terenie miasta, a i tak jak wrócisz to miejsce będzie zajęte albo będzie poza strefą. Jednocześnie mówi się o samochodozie, ale za każdym samochodem jest jego kierowca, mieszkaniec miasta a często i rodzina tego mieszkańca. Czyli SPP wprowadzona i rozbudowywana w Warszawie, nie służy mieszkańcom, a jest jedynie do nieograniczonego wyciągania od nich pieniędzy od mieszkańców posiadających samochód po to budować na przykład kolejne kilometry ścieżek rowerowych. W tym sam czasie miasto pisze, że nie ma kasy na remont Osiedla Przyjaźń.
Odbudowa kompleksu pałaców Saskiego i Brühla oraz trzech kamienic przy ul. Królewskiej w Warszawie wynika z przyjętej przez Sejm i Senat RP ustawy z dn. 11 sierpnia 2021 r. (Dz.…
Strefa Płatnego Parkowania co do zasady jest dobra, co do działania, szczególnie w Warszawie, obliczona jest na wyłudzanie pieniędzy od zmotoryzowanych mieszkańców Warszawy. Jest to również narzędzie szantażu i nieograniczonych…
Mija 100 dni rządów aktywistów i jak na razie bilans poraża. Na Ochocie, jak donoszą nam mieszkańcy i ochoccy radni, miało dojść do wyłudzenia pieniędzy przez aktywistkę Glusmam, a na…