Nieradka (kolega Mencwla i Matysiak) walczy z ołtarzem, który stanął na….przejściu dla pieszych
Dziś w Polsce przeszło prawie 10 tysięcy procesji Bożego Ciała, w której wzięły udział miliony Polaków. Są jednak jednostki, zapewne obsesjoniści o czerwonych korzeniach, którym one przeszkadzają. Taką postacią jest niejaki Szymon Nieradek, ten sam który zorganizował w Warszawie hucpę z rzekomo nielegalnie zaparkowaną Skodą na Placu Pięciu Rogów. Jak wiemy cała akcja miała skutkować jeszcze większymi haraczami narzuconymi kierowcom. Akcję zdemaskowaliśmy, mimo obietnic ani Mencwel ani Matysiak tematu nie podejmują.
Nieradka – „jedyny sprawiedliwy”
Ołtarz ustawiony na procesję Bożego Ciała zablokował przejście dla pieszych w Szczecinie. Miejski radny wezwał policję. Ksiądz odpowiedzialny za instalację nie krył zdziwienia. Sprawę opisała „Gazeta Wyborcza”. Ołtarz przygotowany na procesję z okazji święta Bożego Ciała stanął w środę późnym popołudniem przy placu Brama Portowa. „Ciało moje jest prawdziwym pokarmem” – takie hasło pojawiło się na billboardzie nad podestem. Instalacja miała być elementem centralnej, szczecińskiej procesji Bożego Ciała. O godzinie 18.30 na przejściu dla pieszych pojawił się radny Przemysław Słowik z klubu KO. Jak stwierdził w rozmowie z „GW”, blokowanie przejścia dla pieszych „to bezprawie”. Na miejsce przybył też ksiądz Aleksander Ziejewski, proboszcz bazyliki pw. św. Jana Chrzciciela (organizator procesji Bożego Ciała). Duchowny ze zdziwieniem podszedł do radnego oraz Szymona Nieradki ze strony Stop Cham i zapytał, czy to oni wezwali służby – czytamy na stronie wp.pl.
KOMENTARZ
Od lat jak mantrę powtarzamy, że żyjemy w czasach szaleńców, obsesjonistów, którzy dzięki sieci mogli zaistnieć. Gdyby nie ona nikt o ich istnieniu by nie wiedział. Taką osobą na pewno jest Szymon Nieradka, szczeciński aktywista, przyjaciel Mecnwla, Matysiakowej i naszej warszawskiej aktywistycznej wierchuszki. To on ponad miesiąc temu, w porozumieniu z miastem i za jego zgodą, zorganizował quasi happening, którego idea została zdemaskowana przez naszą redakcję. Nieradka postawił starą Skodę centralnie na tzw. Placu 5 Rogów i czekał na reakcję Straży Miejskiej, która miała być rzekomo bezradna wobec jego wyczynu. Nieradka wykorzystując naiwność warszawiaków chciał tą akcją zmusić radnych Warszawy (w tym już nowo wybranego Mencwla z MJN) do powiększenie mandatów za rzekomo nielegalne parkowania. Jego szatański pomysł nie powiódł się, i jak na razie ani Mencwel ani Matysiak nie podejmują tego tematu. Być może zrozumieli, że cała akcja oparta na kłamstwie nie ma prawa się powieść.
Aktywista wrócił do siebie do Szczecina i i znów nadaje. Tym razem przeszkadza mu fakt, że proboszcz ośmielił się postawić „na chwilę” ołtarz na miejscu dla pieszych. I tow Boże Ciało! No trzeba przyznać, że mamy do czynienia z ciężkim kalibrem obsesji. Kto wie, może przebił aktywistkę z Przyjaznej Puławskiej, która całe godziny spędza na polowaniu na samochody, które wjeżdzają (w ramach pracy – najczęściej) na chodnik.
I jeszcze do tego wszystkiego towarzysze z GW, na których komuniści z ruchów miejskich mogą zawsze liczyć. Ale co gorsza ci ludzie działają na oślep, jakby bezmózgowo, gnani na oślep szaleństwem, obsesją i nienawiścią zarazem.