Prażanie pożegnali warszawskiego Kolumba i zasłużoną mieszkankę Pragi
Pokolenie Kolumbów nazywano również „pokoleniem 1920”, „pokoleniem spełnionej Apokalipsy”, „pokoleniem straconym”. Tworzyli je pisarze urodzeni w dwudziestoleciu międzywojennym, którzy mieli odkrywać nową, niepodległą Polskę, a dla których II wojna światowa stała się przeżyciem generacyjnym. Do tego pokolenia należała Pani Irena Tomasińska, którą pięć dni temu pożegnała Praga Północ.
Pożegnanie Bohaterki
Przekazałem dziś Rodzinie Św. P. Ireny Tomasińskiej szczere wyrazy współczucia z powodu odejścia tej wyjątkowej Prażanki, bohaterskiej reprezentantki pokolenia Kolumbów. Urodziła się w 1925 r. przy Konopackiej, młodość spędziła w domu przy Wołomińskiej, który zniszczyły pierwsze bombardowania we wrześniu 1939 r. W czasie okupacji w warunkach ścisłej konspiracji uczestniczyła w organizowaniu tajnego nauczania, za co groziła kara śmierci. Musiała się ukrywać przed gestapo, znosiła prześladowania ze strony Niemców. Została uhonorowana za tę działalność Odznaką ZNP, była także aktywnym członkiem Polskiego Związku Kombatantów. Otrzymała liczne medale i odznaczenia, w tym dwukrotnie została wyróżniona za pracę społeczną w organizacji kombatanckiej.
Całe życie związała z Pragą. Katedrę św. Floriana zdobią obrazy namalowane przez Jej zmarłego niedawno syna Janusza, artystę malarza. Z praskimi uczniami dzieliła się swoimi wojennymi wspomnieniami, a z przyjaciółmi swoją poezją.
Wszyscy, którzy Ją znali, ulegali urokowi Jej bogatej, szczodrej osobowości. Lubiła ludzi i oni ją kochali. Miała wyjątkową zdolność przyciągania do siebie przyjaciół. Powstały w 2016 r. Jej wiersz „Dzwony Floriana” zasługuje na miano nieformalnego hymnu Pragi.
Jestem dumny, iż tak wiele lat mogłem liczyć na Jej życzliwość. Cześć Jej pamięci! Chwała Bohaterom! – napisał wiceburmistrz Pragi Północ, Jacek Wachowicz.