Niemcy dekryminalizują pornografię dziecięcą – staje się ona tylko wykroczeniem. Grupy pro-pedofilskie pochwalają nową ustawę!

Berlin: Niemcy dekryminalizują pornografię dziecięcą – staje się ona tylko „wykroczeniem”. Znani niemieccy pedofile chwalą nowelizację, a rząd twierdzi, że to wszystko dla dobra dzieci i młodzieży. Bundestag uzyskał wystarczającą liczbę głosów, aby usunąć sekcję Kodeksu Karnego, która czyniła posiadanie materiałów związanych z wykorzystywaniem seksualnym dzieci przestępstwem. Gdy ustawa, która została przegłosowana w ostatni czwartek, wejdzie w życie, minimalne wyroki za posiadanie pornografii dziecięcej zostaną zmniejszone, a przestępstwo zostanie zdegradowane do wykroczenia.

To niby te wyjątki zmianę prawną motywowały

Nowa ustawa stanowi, że „posiadanie i nabywanie [pornografii dziecięcej] powinno być karane minimalną karą trzech miesięcy więzienia, a dystrybucja minimalną karą sześciu miesięcy”. Oba przestępstwa będą więc klasyfikowane jako wykroczenia, a nie przestępstwa. W odpowiedzi na uchwalenie ustawy, przewodniczący stowarzyszenia „Niemiecka Pomoc Dzieciom” (Deutsche Kinderhilfe), Rainer Becker, zauważył, że Niemcy mogą naruszać właśnie dyrektywę Unii Europejskiej, która klasyfikuje każde pornograficzne medium związane z dziećmi jako poważne przestępstwo kryminalne.

Sprzeciw wobec ustawy wyraziły Unia Chrześcijańsko-Demokratyczna (CDU) oraz Unia Chrześcijańsko-Społeczna z Bawarii (CSU). „Dystrybucja, posiadanie i nabywanie pornografii dziecięcej muszą pozostawać klasyfikowane jako przestępstwa,” czytamy w deklaracji, do której przekonywały chrześcijańskie zgrupowania.

Nowa ustawa ma rzekomo zwracać uwagę na to, że więcej i więcej nastolatków ma kontakt z pornografią – czasem nawet wytwarzaną przez innych nieletnich. Jeszcze innym powodem, dla którego ustawa ma wejść w życie, jest pomoc osobom, które pornografię dziecięcą pobierają, by przekazać ją policji. To niby te wyjątki zmianę prawną motywowały. Przykład: młodzi ludzie, którzy wysyłają własne nagie zdjęcia lub filmy w ramach dobrowolnego „sekstingu”, również napotykali dotychczas na poważny problem w Niemczech, ponieważ ich osobiste nagrania i ich rozprzestrzenianie mogły być za Odrą kryminalizowane podobnie, jak cudze materiały zbierane przez siatki pedofilskie. Dlatego też (w wersji oficjalnej) Ministerstwo Sprawiedliwości Marco Buschmanna (FDP) zainicjowało reformę. Obniżając kary, prokuratorzy mają teraz możliwość umarzania spraw, w których nie ma przeszłości kryminalnej. Jednak mimo uznania takich okoliczności, ustawa nie wprowadza konkretnych wyjątków, lecz raczej całkowicie redukuje kary za posiadanie pornografii dziecięcej – fakt, który nie umknął uwadze aktywistów pro-pedofilskich.

Nowelizacja została więc już pochwalona przez notoryczną niemiecką grupę aktywistów pedo, znaną jako Krumme-13, lub po prostu K13. W poście na blogu napisanym przez jej założyciela z dnia 17 maja, K13 ubolewa, że „żaden polityk we wszystkich frakcjach nie przeprosił tysięcy tych, którzy padli ofiarą” wcześniejszej ustawy z 2021 roku, która uczyniła posiadanie materiałów związanych z wykorzystywaniem seksualnym dzieci przestępstwem.

Pedofile dostają więc w Niemczech to, czego od dawna chcieli i jeszcze domagają się przeprosin.

za; Myślozbir