Po prawie dwóch dobach znalazł się prezydent miasta, Rafał Trzaskowski. Dokonał nawet wpisu w mediach społecznościowych. Trzeba przyznać, że nasz kochany prezydent umie uspokoić….ale chyba swoje własne sumienie.
Warszawa nie zostawi Was samych
Za nami spotkanie mazowieckiego zespołu zarządzania kryzysowego w związku z tragicznym pożarem hali przy ul. Marywilskiej. Wraz z wojewodą spotkaliśmy się z przedstawicielami Straży Pożarnej, Policji, służb podległych wojewodzie i właściwych służb miejskich.
Chciałbym z tego miejsca serdecznie podziękować wszystkim strażakom zaangażowanym w obie akcje. Po raz kolejny udowodniliście, że na naszej Straży Pożarnej można polegać nawet w najtrudniejszych sytuacjach. Od początku akcji w kontakcie z zaangażowanymi w nią służbami pozostawało warszawskie Stołeczne Centrum Bezpieczeństwa, przez które byłem na bieżąco informowany o rozwoju sytuacji. Cała operacja została przeprowadzona w bardzo dobrej koordynacji i współpracy między wojewodą a miastem.
Za nami pierwsza, najpilniejsza część pracy, czyli opanowanie ognia. Tu główną rolę mieli do wykonania strażacy, którzy jak zwykle byli niezawodni. Teraz liczymy na jak najszybsze wyjaśnienie przyczyn pożarów przez odpowiednie służby. Nie ma tu żadnej przestrzeni na jakiekolwiek niedomówienia. A równolegle ważna, wspólna praca na rzecz wsparcia dla poszkodowanych.
Mam świadomość, że ten pożar to gigantyczny cios dla wszystkich, którzy w centrum Marywilska prowadzili swoją działalność, dla których było to miejsce pracy. Ogień pochłonął nie tylko sam budynek, w którym dotąd pracowali, ale też towary, które tam przechowywali, sprzęt, dokumenty, pieniądze. To tysiące ludzkich dramatów. We wtorek (czyli dziś) wspólnie z wojewodą Frankowskim spotykamy się z władzami spółki zarządzającej halą, żeby szukać sposobu na wsparcie dla poszkodowanych i usprawnić odbudowę, którą firma już zapowiada. Planuję też spotkanie z delegacją kupców, żeby porozmawiać o miejscach zastępczych na targowiskach miejskich. W związku z tym, że na hali pracowała liczna grupa przedsiębiorców i pracowników z Wietnamu, będziemy też szukać wspólnych rozwiązań z wietnamską ambasadą. Jestem już po wstępnych rozmowach z Panem ambasadorem.
Za nami akcja gaśnicza. Przed nami praca służb nad ustaleniem przyczyn i wspólne wyzwanie wypracowania odpowiedniego wsparcia dla ludzi, którzy w wyniku pożaru stracili dorobek wielu lat pracy. Będziemy aktywnie współpracować w tej kwestii zarówno ze służbami wojewody, z właścicielami spalonej hali, jak i z samymi kupcami. Warszawa nie zostawi Was samych.
Komentarz
Jesteśmy świadkami niebywałego heroizmu. Rafał Trzaskowski jako prezydent Warszawy wypruwa sobie żyły żeby pomóc pogorzelcom z Marywilskiej 44 i pozwoli im się zarejestrować jako bezrobotni. To pewne, bo wczoraj to już ogłosił w czasie konferencji prasowej. Poza tym Rafał Trzaskowski chce dogaszać kiedy wszystko jest już zgaszone, poza tym przecież jasno Policja napisała, że przyczyny raczej nie zostaną poznane ze względu na rozmiar ognia. Nadzwyczajny refleks ma Pan prezydent Trzaskowski.
Powiedzmy sobie jasno, opis pracy piórem Trzaskowskiego straży pożarnej jako siły odpowiedzialnej za gaszenie ognia trafi na listę lektur obowiązkowych w Wolnej Polsce. Jak nic.
A tak na poważnie – siła pieniądza jest potężna, może właśnie dlatego z warszawskiego krajobrazu znikają z zawrotną szybkością wszelkie bazary czy targowiska….
Rafał Trzaskowski, ludzki pan….
Portal Warszawski. O krok do przodu