[TYLKO U NAS] „Niech stoją” – oto nowe motto Puchalskiego, który zapowiedział nowe przejście przy ul. Karowej
Populacja zebr w Warszawie stale się powiększa. Zajmują tereny, na których wcześniej ich nie było. Właśnie podpisaliśmy umowę na wytyczenie przejścia dla pieszych przez Wisłostradę na wysokości ul. Karowej, co wiąże się z pracami drogowymi i przebudową sygnalizacji. To kolejna z wielu lokalizacji, w których przejścia dla pieszych wcześniej nie było. Od 2014 roku powstało, lub właśnie powstaje, ponad 100 nowych – czytamy na stronie Zarządu Dróg Miejskich.
Na Karowej
Przejście dla pieszych na wysokości ul. Karowej powstanie przy skrzyżowaniu z istniejącą sygnalizacją. Będzie więc dużym ułatwieniem dla osób, które z Bulwarów Wiślanych lub praskiego brzegu Wisły będą chciały przejść w stronę Starego Miasta. A jednocześnie powstanie „w cieniu” świateł regulujących ruch na Wisłostradzie dla pasażerów komunikacji miejskiej i kierowców, nie powodując większych utrudnień. Zadowoleni będą też kierowcy z Powiśla, którzy będą mogli skręcać z Karowej już nie tylko w kierunku Mokotowa, ale też Żoliborza.
Wykonawca będzie zobowiązany do wyznaczenia przejścia dla pieszych i przejazdu rowerowego po południowej stronie skrzyżowania ulic Wybrzeże Kościuszkowskie i Karowa, wytyczeniu lewoskrętu z ulicy Karowej w Wybrzeże Kościuszkowskie, wymianie oświetlenia polegającej na ustawieniu 12 nowych latarni razem z oprawami SAVA, wytyczeniu dodatkowego przejazdu rowerowego przez wlot ul. Karowej i połączenie z istniejącą infrastrukturą rowerową, remoncie chodników a także niezbędnej przebudowie sieci podziemnych i pracach ziemnych związanych z wyrównaniem terenu.
Przepustowość infrastruktury transportowej
Jak już wiemy Łukasz „Niech Płacą” Puchalski, można powiedzieć też „Niech Stoją”, będzie budować przejście dla pieszych za 2 mln zł na Wisłostradzie na przeciwko oddanego niedawno potworka przeprowadzającego ruch pieszy przez Wisłę. Dla przypomnienia, warto wspomnieć co to jest przepustowość a dokładnie jej definicję. „Niech Płacą” może nie czytać i tak się nie nauczy a jak przeczyta to i tak nie zrozumie. Miejski aktyw bardzo często używa tego pojęcia w kontekście świętej przepustowości i udają, że to nie ma znaczenia, lub nie do końca wiedzą czy ona jest.
Przepustowość infrastruktury transportowej to maksymalna liczba środków transportu, jakie mogą w jednostce czasu (w ciągu godziny, doby czy roku) przemieścić się przez określony element transportowej infrastruktury liniowej lub punktowej. Przepustowość zależy od czynników obiektywnych i subiektywnych. Subiektywne są niezależne od ukształtowania drogi. Ale jednym z czynników obiektywnych jest – „obecność i częstotliwość działania urządzeń powodujących przerwy w ruchu”, „liczba uczestników ruchu kołowego (natężenie ruchu)” i wiele, wiele innych. Ale my piszemy o konkretnych, których obecnie w tym miejscy nie ma, a będą.
Przypominamy, ze w tym rejonie w trakcie budowania Bulwarów wybudowane zostało za miliony złotych przejście dla pieszych na wylocie ul. Bernardyńskiej oddalone od „potworka” o 140m. Sto czterdzieści metrów. Przejście to wybudowano aby nie kolidowało z ruchem samochodowym. Dziś jak widzimy stać nas na dodatkowe korki w mieście, bo ekipa „Niech stoją” lubi zabawę z mieszkańcami. Ale i mogą sobie na nią pozwolić, przecież zostali ponownie wybrani do rad dzielnic czy rady Warszawy. Mieszkańcy jeszcze nie połączyli kropek i nie zrozumieli, że od decyzji przy urnie wyborczej zależy czy będą stali w korkach i czy będą likwidowane parkingi. A „Niech Płacą” i Niech Stoją” powoli nam zmieniać rzeczywistość. Gdy się mieszkańcy obudzą, może okazać się, że jest za późno.
Przejście Bednarska
Przejście dla pieszych na WISŁOSTRADZIE – jednej z głównych dróg w stolicy⁉️ Czy Państwo jesteście normalni ⁉️Czy nie ma nowocześniejszych rozwiązań⁉️ Może od razu cofnijmy się do XIII wieku i wprowadźmy ruch konny⁉️ https://t.co/18o7kFt88Q