[LEKTURA OBOWIĄZKOWA] Oto twarz mafijnego układu, który okrada warszawiaków. Od lat!
Z Warszawy uczynił prywatny folwark. Tak samo jak z budżetu obywatelskiego, warszawskich ulic, czy przetargów w ZDMie, i wielu urzędach, które mu podlegały. Prywatny folwark uczynił również tzw. konsultacje społeczne, które w rękach aktywu stały bronią wymierzoną przeciwko Warszawie i warszawiakom. Był wiceprezydentem Warszawy, którego prezydent Warszawy hołubił. To był jego najmocniejszy koń. Dlatego też w kontekście kampanii wyborczej to idealny czas aby przypomnieć postać, która zdewastowała nie tylko miejskie urzędy, ale i przestrzeń miejską. Poszedł dalej. Stworzył wielki i mafijny układ wymierzony w warszawiaków, który mają pełnić rolę niewolników. Poszedł jeszcze dalej. Dołączył do kryminalistów z ruchów miejskich, którzy chcieli fizycznie wyeliminować niezależne dziennikarstwo, aby nikt już więcej nie ośmielił się przeszkadzać im w okradaniu Warszawy. W nagrodę, za swoją niegodziwość Trzaskowski dał mu dobry stołek w PGE.
Jego kariera
O tym, że Michał Olszewski był protektorem obecnej formy Zarządu Dróg Miejskich i aktywu tj. nie jako zarządu dbającego o bezpieczeństwo na drogach, a zarządu którego jedynym celem jest dewastacja miasta poprzez wykonanie jak największej ilości dróg rowerowych kosztem dróg samochodowych, miejsc postojowych itd. nie wszyscy wciąż wiedzą. O tym, że Michał Olszewski wraz z resztą aktywu jest fanem rowerowej lajkry – również pisaliśmy. Dziś skupimy się na tym w jaki sposób cała ta klika przepycha swoje projekty buble.
Popatrzmy trochę wstecz, przypuśćmy 13 lat – jest rok 2012. Szefem Zarządu Dróg Miejskich była Grażyna Lendzion. Istniało również Biuro Drogownictwa i Komunikacji. Janusz Galas był wówczas Inżynierem Ruchu m.st. Warszawy. Powoli „aktyw” zaczyna się rozpychać w mieście i robić szum między innymi organizując tzw „masy krytyczne” paraliżujące komunikację w Warszawie w godzinach szczytu. Powstają nowe pomysły na przepychanie rowerowych fanaberii.
W 2013 roku minister Sławomir Nowak wraz z ówczesną prezydent Warszawy Hanną Grónkiewicz – Waltz ogłaszają nominację Łukasza Puchalskiego na nowego pełnomocnika ministra transportu do spraw Rozwoju Ruchu Rowerowego – miał stanowić wsparcie dla ministra przy opracowywaniu „koniecznych” zmian w przepisach – zmian „przyjaznych rowerzystom” (program Warszawa 2030).
W prasie zaczynają pojawiać się informacje o budżecie obywatelskim. Bardzo dużo projektów głównie dotyczących idiotycznych, w tym niezgodnych z przepisami, pomysłów w zakresie dróg rowerowych – zostaje odrzucone przez ówczesną Dyrektor Zarządu Dróg Miejskich – Grażynę Lendzion. Zaczyna powstawać narracja, iż decyzje o odrzuceniu projektów z budżetu obywatelskiego zostaje podjętych w wyniku złego nastawienia i niechęci na zmiany, pomijając fakt, iż były to rozwiązania niezgodne z obowiązującym prawem, naruszające interes pozostałych użytkowników drogi itd. Celują w tym miejscy terroryści, wspomaga ich już wtedy gazetka z czerskiej. W marcu 2014 roku ponowny awans pełnomocnika ratusza ds. rowerów – Łukasz Puchalski zostaje wicedyrektorem Zarządu Transportu Miejskiego ds. inwestycji!
W 2015 r następuje kolejna zmiana, która dla Warszawiaków będzie drastyczna w skutkach przez najbliższe lata – otóż Dyrektorem Zarządu Dróg Miejskich przestaje być Grażyna Lendzion, a stanowisko obejmuje Łukasz Puchalski. Na dowód „zwycięstwa” rowerków nad przepisami i zdrowym rozsądkiem, stawiają przed wejściem wielki stojak rowerowy w kształcie samochodu (do dnia dzisiejszego nie dostaliśmy projektu organizacji ruchu na ten twór). Trzeba zaznaczyć teren, niemal jak pies który obsikuje wszystko wokół.
Zaczynają się schody. Powstają na potęgę projekty dróg rowerowych. Okazuje się jednak, że nie tylko Grażyna Lendzion była „przeszkodą” w ich realizacji. Kto kolejny? Wszystkie projekty stałej organizacji ruchu podlegają zatwierdzeniu przez Inżyniera Ruchu – Janusza Galasa. Pojawiają się artykuły „Galas Musi odejść” itp. Zajrzyjmy w tak zwanym międzyczasie do raportu z kontroli NIK pn. : „Organizacja i nadzór nad ruchem drogowym w latach 2011-2013”.
W raporcie można przeczytać cyt.:
„Przygotowanie m.st. Warszawy do realizacji zadań związanych z wykonywaniem funkcji organu zarządzającego ruchem drogowym”
„Najwyższa Izba Kontroli ocenia pozytywnie działalność w zbadanym obszarze”.
„Wykonywanie zadań dotyczących zatwierdzania projektów organizacji ruchu drogowego, ze szczegółowym uwzględnieniem czasowej organizacji ruchu związanej z pracami na drogach”
„Najwyższa Izba Kontroli ocenia pozytywnie wykonywanie zadań dotyczących zatwierdzania projektów stałej i czasowej organizacji ruchu(…)”
Jak najłatwiej wymienić kadrę, w szczególności kierowniczą?
Zlikwidować istniejącą jednostkę – w tym zlikwidować dotychczasowe stanowiska i stworzyć nową jednostkę z nowymi stanowiskami, gdzie obsadzi się „nowe” „lepsze” osoby.
W 2017 r., po 17 latach Janusz Galas przestaje być Inżynierem Ruchu m.st. Warszawy, likwiduje się Biuro Drogownictwa i Komunikacji, a powołuje nową jednostkę tj. Biuro Polityki Mobilności i Transportu. Stanowisko dyrektora pionu bezpieczeństwa i organizacji ruchu powierza się komendantowi stołecznej policji – Michałowi Domaradzkiemu. Pojawiają się informacje o celach wprowadzanych zmian: „Nowa struktura biura musi odzwierciedlać zmianę sposobu myślenia na temat kwestii mobilności i transportu w mieście” – mówiła Renata Kaznowska.
Z-cą dyrektora ds. Technicznych jest przywleczony przez Puchalskiego z Zarządu Transportu Miejskiego- Tamas Dombi. Zaznaczyć należy, że w swoim pionie miał Wydział Zrównoważonej Mobilności, niech nikogo nazwa nie zmyli – wydział zajmujący się budową dróg rowerowych, zawężeniem pasów ruchu, zabieraniem miejsc postojowych – głównie tworzeniem projektów w tym zakresie.
W roku 2019 przywraca się stanowisko inżyniera ruchu. Jak myślicie komu powierzają piastowanie tej funkcji? Wieloletniemu pracownikowi Zarządu Dróg Miejskich – Markowi Wierczyńskiemu, którego szefem od 2015 r był nikt inny jak Łukasz Puchalski. Michał Domaradzki został przesunięty do Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego, gdzie ze stołkiem musiała pożegnać się jego wieloletnia szefowa – Ewa Gawor. Być może również miała swoje zdanie.
Najwyraźniej dalej nie idzie tak jakby tego chcieli zwolennicy i autorzy wielu projektów rowerowych – czas na kolejne zmiany. I tak na stronie: https://warszawa19115.pl/-/biuro-zarzadzania-ruchem-drogowym czytamy:
od 1 kwietnia 2021 roku dotychczasowe Biuro Polityki Mobilności i Transportu zostało zlikwidowane, a jego zadania przejęły:
Biuro Architektury i Planowania Przestrzennego – w zakresie strategicznego planowania układu transportowego i realizacji programu wykonawczego strategii #Warszawa2030 w zakresie polityki mobilności;
Biuro Infrastruktury – w zakresie prowadzenia zadań związanych z prowadzeniem i rozwojem usług transportu publicznego, w tym współpracy z gminami metropolii warszawskiej w tym zakresie; Biuro będzie również sprawowało nadzór nad ZTM; (jak wiemy w ZTM stworzono dziwną Radę, w której zasiadają miejscy terroryści),
Biuro Funduszy i Polityki Rozwoju – w zakresie prowadzenia zadań związanych z utrzymaniem i rozwojem infrastruktury drogowej o znaczeniu ponadlokalnym; Biuro będzie również sprawowało nadzór nad ZDM, ZMID, ZOM;
Biuro Polityki Lokalowej – zadania z zakresu rewitalizacji.
Nowe Biuro Zarządzania Ruchem Drogowym przejęło kompetencje organu zarządzającego ruchem na drogach publicznych.
Zmiany mają związek z przyporządkowaniem zadań związanych z polityką mobilności, które mają usprawnić realizację priorytetowych inwestycji prowadzonych przez miasto.
Do zadań Biura należy między innymi:
-usprawnienie procesu rozpatrywania projektów organizacji ruchu poprzez ścisłą współpracę jednostek miejskich;
– wsparcie sprawnej realizacji priorytetowych projektów(m.in. „Nowe Centrum Warszawy”);
– poprawa bezpieczeństwa ruchu drogowego m.in. poprzez realizację projektów z rekordowego w skali światowej audytu przejść dla pieszych bez sygnalizacji;
– uspokojenie ruchu na większą skalę, wdrożenie nowych stref „tempo 30″.
14 LISTOPAD 2020 rok – Ok. 600 tysięcy mieszkańców Warszawy chce odwołania z funkcji wiceprezydenta Michała Olszewskiego, który w Warszawie odpowiedzialny jest między innymi za gospodarkę śmieciową. Pismo w tej sprawie zostało opublikowane 2 listopada bieżącego roku. Stowarzyszenie Spółdzielców Mieszkaniowych i Zarządców Nieruchomości oraz mieszkańcy podpisali się pod tą petycją.
Kolesie
Teraz koledzy z Wydziału Zrównoważonej Mobilności z Zarządu Dróg Miejskich, gdzie dalej panuje Puchalski, tworzą projektu które zatwierdza kolega Tamas Dombi. Zaznaczmy, że Z-ca Prezydenta m.st Warszawy Michał Olszewski sprawuje nadzór nad następującymi komórkami organizacyjnymi Urzędu m.st. Warszawy:
– Biurem Architektury i Planowania Przestrzennego– zatwierdzającego projekty budowlane,
– Biurem Funduszy Europejskich i Polityki Rozwoju– sprawującego nadzór nad Zarządem Dróg Miejskich,
– Biurem Zarządzania Ruchem Drogowym– biurem, którego dyrektorem jest Tamas Dombi.
Większość dróg rowerowych realizowanych jest na podstawie docelowej organizacji ruchu. Cały proces ma obieg zamknięty tj: projekty powstają w Zarządzie Dróg Miejskich pod dowództwem Łukasza Puchalskiego – następnie idą do zatwierdzenia przez do Biura Zarządzania Ruchem Drogowym – czyli do Tamasa Dombiego i ponownie wracają do realizacji do Łukasza Puchalskiego.
KOMENTARZ
Niezłomnie od lat jako jedyni opisujemy powiązania towarzyskie między ratuszem a „aktywem” i nominantami, którzy przyjechali z zadupia do Warszawy w bardzo konkretnym celu. Olszewski, przyjezdny z Bydgoszczy był capo di tutti capi odpowiedzialnym za dewastację Warszawy. To również „aktywistyczny hejter”, który wspierał całe lata śmiertelnie niebezpieczny hejt skierowany wobec Portalu Warszawskiego, który miał być ubity bo jako jedyny demaskuje mafijno – towarzyski układ w Warszawie. Zmiana władzy jedynie przesuwa w czasie ukaranie winnych, na czele których stał Michał Olszewski. skutek zmiany
To wszystko są FAKTY, z którymi ratusz nie ośmieli się nawet dyskutować. Wiele lat Portal walczył z hejtem, z odczłowieczaniem (nasz naczelny psychol, naziol – to tylko niektóre dorobione gęby), a dziś mamy coraz większy wpływ na to się dzieje w Warszawie. To my jako pierwsi lata temu pisaliśmy o SCT, sppn czy 15 minutowych gettach, czyli Agendzie 2030! Dziś jesteśmy niezależnym (kolejna gęba to ta, że jesteśmy pisiorami) opiniotwórczym tytułem, z którym ratusz liczy się jak cholera – co ciekawe w ciągu 9 lat poza jakimiś mało istotnymi pozwami Mencwela, Czajkowskiego czy Styrskieg0 (wszystko „aktywiści” i żadna sprawa nie została jak na razie wygrana na ich korzyść), miasto ani razu nie podało nas do sądu za pisanie nieprawdy, nawet wtedy kiedy opisywaliśmy bezczelny mobbing w ZTM! Bo jej, w przeciwieństwie do tak zwanych wolnych mediów, po prostu nie piszemy! Tak, to ciężko pojąć – są w Warszawie i w Polsce moralnie i etycznie wysoko rozwinięci ludzie, którzy rozumieją czym jest służba – tak jak wiedziały nasze rodziny…ogromnie zasłużone dla naszej Warszawy!
Ten chory, patologiczny układ trwa tu, w Warszawie, od dekad – dopóki warszawiacy nie wezmą noża i nie przetną tej sieci powiązań, będzie tylko gorzej!! A może być lepiej lub chociaż inaczej, ale nigdy się tego nie dowiemy jeśli ponad połowa warszawiaków nie przepracuje swoich intelektualnych ograniczeń! Pomóżmy im w tym!
I jednym z trybów tej quasi mafijnej układanki, która powoli niszczy naszą Warszawę jest odchodzący już Michał Olszewski. A my zadbamy już o to aby jego nazwisko na zawsze kojarzyło się ze wszystkim co najgorsze w Warszawie. I jedno jest pewne – aktyw stracił potężne wsparcie! Dobre chociaż i tyle.
🟦 Spodobał Ci się artykuł? Możesz wesprzeć niezależny Portal Warszawski, który jako jedyny od lat walczy o lepszą i uczciwą Warszawę i demaskuje patologię. Jeśli chcesz możesz nam się odwdzięczyć za naszą służbę i zaprosić nas na kawę: https://buycoffee.to/portalwarszawski
Możesz też dokonać wpłaty na numer: 61102049000000890231388541 – dopisek: DAROWIZNA
Na zdjęciu: Michał Olszewski z Ludwiką Ignatowicz, właścicielką firmy konsultingowa Głos Ulicy w ramach której współpracuje z m.st. Warszawy (Zarząd Dróg Miejskich, Zarząd Zieleni, poszczególne dzielnice, Centrum Komunikacji Społecznej – oczywiście miejska aktywistka! To ona odpowiada za „NIEZALEŻNE” konsultacje społeczne!