[KOMENTARZ] Jest jeszcze jeden aspekt odpowiedzi Aldony Machnowskiej – Góry. Pani wiceprezydent od warszawskiej kultury…

Jest jeszcze jeden aspekt interpelacji Piotra Szyszko i odpowiedzi Aldony Machnowskiej – Góry. Pani od warszawskiej kulturyTo klasyka gatunku jeśli chodzi o komunikację z organami Ratusza. Radny zadał proste pytanie – czy prezydent Warszawy wypowiedział, lub zamierza wypowiedzieć umowę preferencyjnego najmu dla dziwnej organizacji. Czy uzyskał odpowiedź, nie uzyskał, trzeba jeszcze raz zapytać.

Może teraz DUŻYMI LITERAMI?

Minie kolejny miesiąc, w końcu radny zapomni o co właściwie pytał i po co, albo zainteresuje się innym tematem… i o to im właśnie chodzi. Przeciągać komunikację tak długo jak to możliwe i zmęczyć pytającego bezsensownym ględzeniem nie na temat.

Tutaj akurat przypadkiem dowiedzieliśmy się ciekawych rzeczy. Mianowicie o tym jak prezydent Warszawy przestrzega zasad, które sam ustala. Jaką działalność artystyczną prowadzi Fundacja Aktywizmu Klimatycznego? Jakim prawem korzysta z preferencyjnych warunków najmu lokalu na działalność artystyczną? Przecież to jawne oszustwo firmowane przez prezydenta Warszawy. W tej chwili działają sejmowe komisje śledcze badające między innymi przypadki niezgodnego z przeznaczeniem wydatkowania środków publicznych, nawet na niektóre próbowano zaprosić prezydenta Warszawy, ale koledzy partyjni nie byli zainteresowani. Czy to oznacza, że rozliczać to trzeba, ale nie swoich? Można mówić oczywiście, że to nie taka skala, ale przecież prezydent Warszawy marzy o byciu prezydentem Polski. Czy tak samo zamierza działać w dużej skali?

Nie wiemy też ile innych organizacji bezprawnie wynajmuje lokale od prezydenta na preferencyjnych warunkach. Dlaczego Pan Sienkiewicz nie wysyła silnorękich do Pani Aldony z pytaniem jakim prawem wynajmuje lokal terrorystom eko, zamiast artystom? Pani Basieńka („ministra” od edukacji) również nie pyta dlaczego dzieciaki w godzinach lekcyjnych przyklejają się na mostach.. miały tylko nie odrabiać lekcji w domu, ale na lekcjach to chyba już powinny być. A gdzie jest urocza nowa Rzecznik Praw Dziecka, cała na biało? Ustawowo Rzecznik interweniuje w sytuacjach, gdy prawa lub dobro dziecka są naruszane, np. przez przemoc, wyzysk, zaniedbanie lub demoralizację. Tu chyba wszystko zachodzi razem hurtowo. Przecież dzieci przyklejają się klejem do asfaltu, i to jest samookaleczenie, dzieci w ten sposób wołają o pomoc, nie dla klimatu, tylko dla siebie. Klimatem powinni zajmować się dorośli, na przykład minister środowiska, zamiast płakać na spotkaniach z premierem.

Pytanie pozostaje otwarte, czy prezydent Warszawy przestanie być naganiaczem dzieci do szemranych organizacji, czy nie. Zapewne boi się wyrzucić oszustów z lokalu, woli bredzić o płonącej planecie i finansować bandę staruchów wykorzystujących dzieci.

Syrenkę podobno udało się domyć, ale postument z piaskowca został trwale uszkodzony. Kto za to odpowiada, dzieciaki, czyli faktycznie ich rodzice, czy stare zgredy co ich napuściły na symbol Warszawy? Chore miasto!

Portal Warszawski. O krok do przodu

 

Wspieraj niezależne warszawskie media.

Dzięki Tobie możemy pełnić naszą misję

Konto do wpłat: 61102049000000890231388541

w tytule wpłat: Darowizna

Przeczytaj również

Logotyp Portal Warszawski
Kontakt

Ostatnie atykuły