[Rzecz o ignorancji] Tę bardzo krótką opowieść dedykujemy wszystkim ekologom, i tak zwanym zielonym…

„Oczywiste oczywistości”. Wystarczy uważać na lekcjach czy wykładach i będzie dobrze. Ale w dzisiejszym świecie, gdzie „doktorki” donoszą na knajpę karmiących ludzi, którzy dostali mandat, czy inni domorośli spece są uznawanymi autorytetami i świadomie robią zamieszanie w głowach, to trzeba działać. My na naszym portalu, poza tym, że krytykujemy, to przede wszystkim edukujemy – bo coś musi z czegoś wynikać, i dlatego warto podawać najlepsze rozwiązania. Tę bardzo krótką opowieść z życia wziętą (naszego bardzo dobrego znajomego), dedykujemy wszystkim ekologom, i tak zwanym zielonym.

Moje 26 kartek to ledwo mała gałązka

Młody kolega (jeszcze student) w pracy zrobił mi dziś uwagę, że zadrukowałem 30 kartek papieru (faktycznie 26 i to dwustronnie) i chyba nie słyszałem nic o ekologii, a lasy mam „gdzieś”. Dla niego korzystanie z instrukcji technicznych powinno odbywać się wyłącznie w formie elektronicznej i nie rozumie, że ktoś może woleć czasem papierowe (jakby nie patrzeć, wielokrotnego użytku, bo nie wyrzuciłem jej po pierwszym użyciu, lecz schowałem do przewidywanych następnych prac). Nie rozumie też, że mam prawo inaczej rozumieć ekologię, zwłaszcza posiadając wiedzę, której jemu na pewno brakuje, przy takiej eko-argumentacji.

Polska jest 19. producentem papieru na świecie (udział w rynku ok. 1,2%) i dużą jego ilość eksportujemy (najwięcej do Niemiec). Lasy Państwowe (główny dostawca drewna w Polsce) „produkują” więcej drewna, niż go wycinają (czyli sadzą i dbają o prawidłowy wzrost) – liczba waha się w ostatnich latach, ale można przyjąć średnio ok. 65000 tys m³. Muszą też stale wycinać (przerzedzać) lasy dla ich zdrowia, więc materiał będzie nawet przy zamknięciu wszelkich papierni. Wycinają ok. ¾ tego co przybywa, więc lasów nam nie ubywa (choć mówi się wciąż o ich ubywaniu na świecie), a jedynie następuje stałe odmładzanie.

Na tonę papieru potrzeba 17 dużych drzew (zwykle sosny). Z takiej tony jest ok 200 000 kartek A4. Odpowiednio z jednego drzewa można uzyskać ok 11 700 kartek papieru A4, więc moje 26 kartek to ledwo mała gałązka.

Argumentacja niedouczonej młodzieży oparta na wbijaniu im do głów pustych haseł o ekologii jest dziś fatalna. I oni w to wierzą, bo mimo tytułów magistra czy inżyniera, nie sprawdzają źródeł wiedzy odnoszących się do ich zakodowanych przez media (a może i lewicujące podręczniki szkolne) reakcji.

Tyle w temacie

Portal Warszawski. O krok do przodu