[TYLKO U NAS] Zielone piekło: „15-minutowe miasta”. „Pionierskie”: Kraków, Warszawa, Łódź, Rzeszów i Wrocław. Poligony doświadczalne dla Agendy 2030
Nabór do programu misji ogłoszono w listopadzie 2021 r. i trwał on do końca grudnia. „15-minutowe miasta” są tworzone poprzez usuwanie miejsc parkingowych, mnożenie barier dla kierowców, zmuszanie (poprzez wysokie opłaty) do rezygnacji z posiadania samochodów.
Model „15-minutowych miast” jest ściśle związany z tzw. budżetem partycypacyjnym
Miasta mają być podzielone na kwartały, które w razie potrzeby można odciąć od innych dzielnic. Wprost mówi się o konieczności tworzenia barier dla kierowców, przekształcania jezdni w ścieżki rowerowe i korytarze dla pieszych, ułatwiające „miękki” transport i zmniejszające wygodę podróżowania samochodem (np. drogi jednokierunkowe, likwidacja miejsc parkingowych itp.).”
Podsumowując – już od 2018 jak rząd Prawa i Sprawiedliwości z Morawieckim na czele zaczął wyraźnie realizować Agendę 2030 poprzez zmiany w ustawach, dające możliwości tworzenia Stref Czystego Transportu (SCT), poprzez kolejne niekorzystne zmiany mające posiadanie samochodu drogim, nieprzyjemnym, i dostępnym jedynie dla najbardziej zamożnych.
Na poziomie lokalnym – samorządy i tam gdzie rządzi Platforma od lat realizują niskopoziomowo cele Agendy poprzez Budżet Obywatelski / Partycypacyjny, i wszytko to zbiega się to z powstaniem dziwnych organizacji jak MJN mających na celu stworzenie pozory społecznej akceptacji tychże działań – o tym wszystkim piszemy na naszych łamach od lat. Wykonawstwo sprawują jednostki takie jak ZDM, z PEŁNYM poparciem władz, w Warszawie – Trzaskowski.
Polska – Warszawa, Kraków, Wrocław – mają zdecydowanie bardziej dokręcaną śrubę niż inne Europejskie miasta i kraje, co widać chociażby w sposobie implementacji SCT – najbardziej restrykcyjnych na świecie. Frajerów, którzy nie stawiają oporu i wybierają co chwila tych samych oprawców – puścili pilotażowo, ponieważ Bruksela, UE, Schwab czy Von Der Leyen są gotowi na poświęcenie wygody życia mieszkańców polskich miast.
PO-PIS, oczywiście z przystawkami jak Lewica, jakaś Trzecia Noga, PSL – konsekwentnie realizują plany UE.