Mieszkańcy Woli nie chcą nowych bloków. Szykują protest!
Na nasz adres przyszedł mail następującej treści: jestem członkiem zarządu Wspólnoty Mieszkaniowej Twarda 56a. Pod naszymi oknami, na zreprywatyzowanej działce 83/26, nr obrębu 60107, Spółdzielnia Mieszkaniowa „Starówka” chce zbudować blok o maksymalnej dopuszczonej prawem objętości i w minimalnej odległości od sąsiednich budynków. W tym celu wystąpiła o warunki zabudowy, ponieważ od 20 lat miasto nie jest w stanie uchwalić MPZP rej. ul. Twardej. Wyżej wymieniona działka jest jednym z ostatnich istniejących skwerów na Mirowie, gdyż większość z nich zabudowywana jest na podstawie wuzetek. By wymienić kilka: Twarda 52 (hotel Holiday Inn), Sienna 65, Chmielna 108 („Duo”) czy wreszcie Srebrna 5, o której P. Burmistrz Rafałowski „dowiedział” się w rozmowie z mieszkańcami w czasie konsultacji społecznych w Muzeum Woli 28.02.
Protest odbędzie się o godz. 9:00 w piątek 15.02 przy bramie ogrodzonej płotem działki przy ul. Żelaznej 37
W imieniu własnym oraz sąsiadów chciałbym Państwu zakomunikować, że sprzeciwiamy się budowie nowych bloków na naszym zielonym podwórku. Oczywiście Warszawa potrzebuje więcej mieszkań, ale z jakiegoś powodu presja deweloperska wywierana jest na tereny zielone i podwórka istniejących budynków, a zignorowane zostają kamienice i pustostany w zasobach miasta, jak chociażby dawna szkoła przy ul. Złotej 72, które można by wyremontować lub przebudować.
Ponieważ wiele osób z Państwa ubiega się o reelekcję w zbliżających się wyborach samorządowych, chciałbym zaprosić Państwa na protest mieszkańców ul. Twardej i okolic przeciwko:
– brakowi MPZP i chaosowi urbanistycznemu, – zabudowywaniu podwórek i skwerów na podstawie wuzetek, – polityce miasta prowadzącej do niewykorzystywania pustostanów, – pozbawianiu mieszkańców dostępu do zieleni.
Będą mieli Państwo okazję uzasadnić mieszkańcom swoje decyzje, które doprowadziły do zdegradowania jakości życia na Mirowie, i zaprezentować plan naprawczy. Na protest zaproszone zostały również media i kandydaci do Rady Dzielnicy oraz Rady Miasta. Protest odbędzie się o godz. 9:00 w piątek 15.02 przy bramie ogrodzonej płotem działki przy ul. Żelaznej 37.
Odpowiedź miasta
Warto jednak zwrócić uwagę na kilka faktów:
– Krzysztof Strzałkowski, burmistrz Woli, Aleksander Ferens burmistrz Śródmieścia, wraz z Radną Dzielnicy Śródmieście Agnieszką Gierzyńską – Kierwińską są inicjatorami projektu, w ramach którego za środki z KPO kamienice- pustostany zostałyby zaadoptowane na cele mieszkaniowe
– Urząd Dzielnicy Wola nie wydawał, nie prowadził, ani nie prowadzi postępowania ws. wydania „Warunków Zabudowy” dla działki pomiędzy ul. Twardą i Żelazną o adresie Żelazna 37.
– Urzędy Dzielnic nie prowadzą procedur przygotowania, uchwalania Miejscowych Planów Zagospodarowania Przestrzennego
– Urzędy Dzielnic nie prowadzą i nie prowadziły postępowań reprywatyzacyjnych
– Przyjęcie Miejscowego Planu Zagospodarowania dla działki przy Żelaznej 37 nie zmieniłoby przeznaczenia nieruchomości. Zgodnie z projektem planu na terenie ogrodzonej działki SM Starówka przewidziano zabudowę mieszkaniowo – usługową, która uzupełni zachodnią pierzeję ul. Żelaznej prace nad MPZP prowadzi Biuro Architektury i Planowania Przestrzennego.
– Urzędy dzielnic, podobnie jak cały samorząd jedynie realizują zapisy przepisów dotyczących planowania przestrzennego – czy prawa budowlanego, nie tworzą ich. Postępowania prowadzone są w „zakresie opisanym przez przepisy”, a nie w sposób uznaniowy przez władze samorządowe.
– Warto też zauważyć, że to w 2020 roku, o czym władze Woli wielokrotnie informowały, zmienione zostało Prawo Budowlane, w sposób, który znacznie ułatwia budowę tzw. „plomb”. Zmiany te opisywane były jako „prezent dla deweloperów”. Niestety, nawet gdy prawo zostanie naprawione, zgłoszone już wnioski będą musiały być prowadzone na podstawie przepisów z dnia złożenia wniosku. https://tvn24.pl/tvnwarszawa/najnowsze/warszawa-wola-ogrodowa-32a-chca-wcisnac-budynek-miedzy-bloki-dojazd-przez-garaz-sasiadow-dojscie-przez-cudze-podworko-st5438475
– Dowodem na powyższe, jest m.in. to iż prowadzący postępowania w Warszawie zwykle znacznie szerzej określają katalog stron, niż instytucje odwoławcze takie jak służby wojewódzkie czy SKO.